1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Pod prąd“ – wystawa w Muzeum Żydowskim

11 maja 2012

Prezenter TV, Hans Rosenthal, przeżył lata terroru w ogródkach działkowych. Pisarz Valentin Senger miał lewe papiery. O żydowskich losach i - nielicznych - Niemcach, którzy ratowali prześladowanych opowiada wystawa.

© Jüdisches Museum Frankfurt am Main / mind the gap! design
Zdjęcie: Jüdisches Museum Frankfurt am Main

Oskar Schindler, przedsiębiorca, który uratował ponad 1200 Żydów w okupowanej przez Niemcy Polsce, mieszkał po wojnie samotnie w skromnym mieszkaniu nieopodal dworca we Frankfurcie. O jego odwadze wiedzieli nieliczni. Kiedy uwieczniła go hollywoodzka produkcja, już nie żył. Lecz także inni, mniej znani ludzie, lekceważąc ryzyko, starali się pomagać prześladowanym w III Rzeszy Żydom. Świadectwo ich czynu przynosi wystawa „Pod prąd”, prezentowana aktualnie w Muzeum Żydowskim we Frankfurcie nad Menem.

Na ratunek

Nicole Jussek-Sutton patrzy na zdjęcie. Na nim mężczyzna w kąpielówkach chce wskoczyć do wody. To Szwajcar, Arthur Schaub, dziad Nicole, który zbiegł do Szwajcarii, żeniąc się tam w 1940 roku. Zdjęcie przesłano jako pocztówkę do córki, którą pozostawił w Niemczech. Stanowi ono poufną informację.  Schaub chce przepłynąć Ren, ratując dziecko. Plan nie powiódł się. „Moja matka przeżyła w Niemczech, ukryta w domu na odludziu, opowiada Nicole Jussek-Sutton, mieszkająca w Irlandii. Jej matka zmarła w 1996 roku. O wojnie opowiadała niewiele. Ale do samego końca czuła się prześladowana.

Ksiądz, dozorca, policjant...

Całkiem normalni Niemcy ratowali Żydów: z pobudek chrześcijańskich, przyjaźni, miłości. Dyktowało im tak sumienie. Okazywali solidarność, zaopatrując ukrywających się w żywność, lewe dokumenty; czasem ratowali zgoła z obozów koncentracyjnych. Jak dozorca, który starał się ulżyć losom staruszkom w żydowskim domu starców. Albo małżeństwo z Frankfurtu, które ukrywało na strychu młodego zbiega z Majdanka. Ksiądz, pomagający w ucieczce. Policjant z Frankfurtu, fałszujący meldunki, co pozwoliło miejscowym Żydom na egzystencję w tym mieście. 

Lewe dokumenty ratowały życieZdjęcie: Hessisches Hauptstaatsarchiv Wiesbaden

Yad Vashem uczciło dotąd ponad 23 tysiące osób jako „sprawiedliwych wśród narodów świata“. Wśród Niemców – Oskara Schindlera. Największą grupę wyróżnionych – 6195 – stanowią Polacy.

Nowe Muzeum Holocaustu w Yad VashemZdjęcie: dpa

dw / Andrzej Paprzyca

red. odp.: Bartosz Dudek