1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Podolski: "Chcę się dobrze bawić“

11 czerwca 2010

Niemiecka drużyna wymieniana jest wśród faworytów tegorocznego Mundialu. A nadzieją, że faworyci staną się zwycięzcami, jest dla Niemców Lukas Podolski...

"Chłopak z Gliwic" jest wielką nadzieją Niemców na Mundialu
"Chłopak z Gliwic" jest wielką nadzieją Niemców na MundialuZdjęcie: AP

"Chcę się dobrze bawić" - powiedział z rozbrajająco sympatycznym uśmiechem Lukas Podolski na zwołanej dziś (10.06) w Pretorii konferencji prasowej. "Poldi" to nadzieja niemieckiej drużyny” - mówią o nim sportowi komentatorzy w Niemczech. Jakie są oczekiwania piłkarza co do tegorocznych Mistrzostw Świata? „Stanąć na najwyższym podium to oczywiście duża przyjemność” - odpowiada dziennikarzom zawodnik.

Lukas rozegra wkrótce swój piąty, wielki turniej. Brał udział m. in. w EURO 2004 i Konfed-Cup 2005. Po ostatnich Mistrzostwach Świata w 2006 roku został okrzyknięty najlepszym piłkarzem nowego pokolenia. Czy w RPA spełni pokładane w nim nadzieje?

Podolski na MŚ chce się dobrze bawić - czy bawić się będą także fani w Niemczech?


„Nie lubię defensywy - wolę atak”

„Jestem w dobrej formie, solidnie trenowałem i cieszę się, że już zaczynamy grać”, tak krótko swoje możliwości ocenia sam Podolski. „Słaby okres w 1.FC Köln to już przeszłość” – uspokaja dziennikarzy, którzy wypominają mu spadek formy w minionych miesiącach. A dociekliwym podaje konkretny powód: „nie czuję się dobrze w roli obrońcy, wolę ofensywę”. „Poza tym w reprezentacji narodowej grają najlepsi zawodnicy Niemiec, a to ułatwia zadanie”. Jak ocenia więc formę drużyny bez czołowego gracza i dotychczasowego kapitana Michaela Ballacka? „Owszem, brakuje nam ważnego zawodnika, ale poza tym nic się nie zmieniło. Nie dostrzegam jakiś znaczących różnic w porównaniu z 2006 rokiem. Dobrze rozpoczęliśmy turniej”.

Łukasz lepiej czuje się w atakuZdjęcie: DPA

Czy jednak Podolski nie jest zawiedziony - nie tyle nieobecnością, co faktem, że nie został następcą Ballacka? „Nie lubię wysuwać się na pierwszy plan. Nie jestem typem osoby, która wielce dyskutuje. Dlatego też funkcja kapitana czy miejsce w radzie drużyny nie mają dla mnie większego znaczenia”.


Polska solidarność i nadzieje na niemieckie zwycięstwo

Podolski prezentuje stuprocentową lojalność wobec kolegów z drużyny. Zapytany o spadek formy, jaki ostatnio zaprezentował Miroslav Klose, odpowiada: „Nie zastanawiałbym się nad tym zbyt wiele. Miro przez długie lata udowadniał, na co go stać, tym razem więc też jestem spokojny” - mówi solidarnie o koledze i jak twierdzi, wierzy w zwycięstwo niemieckiej reprezentacji.

Magdalena Dercz

Red. odp.: A.Rycicka / du

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej