1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polacy na "documenta 12"w Kassel

Barbara Cöllen18 czerwca 2007

W otwartej w ubiegły weekend „documenta 12” w Kassel, jednej z największych i najbardziej prestiżowych wystaw sztuki nowoczesnej na świecie, prezentowane są prace 113 znanych i nieznanych twórców, także polskich: Zofii Kulik i Artura Zmijewskiego oraz zmarłej we Francji w latach 70tych Anny Szapocznikow.

Pracę Artura Żmijewskiego można obejrzeć w Kassel w Kulturhaus "Schlachthof"
Pracę Artura Żmijewskiego można obejrzeć w Kassel w Kulturhaus "Schlachthof"Zdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Roger Buergel, dyrektor artystyczny i Ruth Noak, kuratorka tegorocznych documenta swój pomysł prezentacji sztuki współczesnej oparli wokół trzech pytań, które kierują jednocześnie do sztuki jak i do publiczności. Dotyczą one zagadnień modernizmu w sztuce, sztuki nawiązującej do całego spektrum naszego życia codziennego oraz możliwości kształcenia przez sztukę. Przedstawiając sztukę jako medium między twórcą a odbiorcą kuratorzy wystawy koncentrują się na uniwersalizmie w sztuce, na poszukiwaniu wspólnych motywów i przesłań sztuki.-„Nie jesteśmy UNESCO, dlatego nie było dla nas ważne reprezentowanie całego świata, lecz tworzenie czegoś na jego kształt, ukazywanie jego oblicza, ale nie w sensie powielania, lecz w sensie tworzenia. Nigdy, więc nie patrzyliśmy na pochodzenie narodowe twórców, lecz na jakość artystyczną ich prac i ich pozycje artystyczne.- mówi kuratorka Ruth Noak

Polska uczestniczka documenta, Zofia Kulik twierdzi, że zamysł kuratorów udało się zrealizować.- "Tutaj nie ma w ogóle nazwy krajów, skąd artyści pochodzą, na tych tabliczkach, które opisują prace. Mnie się wydaje, że tutaj są pokazane prace, jako takie, nie jako program artystyczny, a często ten program nie jest jakby udokumentowany w pracy jako takiej, tylko odwrotnie. To jest po prostu praca.”-Artur Zmijewski, prezentujący w Kassel dokument wideo pod tytułem „Oni” obrazujący spory ideologiczne toczące się w polskim mikrokosmosie, włącza się jednak w dialog o uniwersaliach w sztuce.- „Na przykład w tej pracy, którą ja zrobiłem - ona jest bardzo partykularna - to jest wyrażenie czegoś lokalnego, opowieść o czymś lokalnym, bardzo partykularne wobec tego, czyli sprzeciwiające się temu, co uniwersalne. Natomiast pewna metoda, która tutaj jest, jest prawdopodobnie uniwersalna - metoda działania, czy metoda pracy.”-

To, że Artur Żmijewski będzie uczestnikiem documenta wiadomo było już od 2 lat. Kuratorzy wystawy prowokowani do ujawnienia nazwisk uczestniczących w niej artystów wymienili w końcu tylko dwa, z początku i z końca swojej listy. Roger M. Buergel i Ruth Noak poznali prace Żmijewskiego na wystawie w Bazylei. Był jednym z pierwszych twórców, na których padł ich wybór –„ Żmijewski był dla nas od samego początku bardzo ważny, ponieważ spośród prezentowanych na documenta artystów w najbardziej bezpośredni sposób odnosi się on w swoich pracach do postawionego przez nas pytania:, Czym jest prawdziwe życie?”-

Praca wideo Artura Żmijewskiego zrealizowana została przez artystę z myślą o documenta. Jest to reportaż z warsztatów przeprowadzonych z ludźmi tworzących cztery grupy. Reprezentują one nową lewicę, Żydów, Wszechpolaków i grupę starszych pań nazywanych pogardliwie „wściekłymi”. Każda z tych grup ma inne poglądy na rzeczywistość, na świat, na to na przykład, jak powinna wyglądać polityka i Polska. Kłócą się ze sobą przy pomocy takich środków ekspresji jak farbki, papierki, pędzelki i nożyczki. Starszą pracę Żmijewskiego, część drugą „Lekcji śpiewu” z roku 2002, zrealizowaną w kościele w Lipsku, gdzie chór głuchoniemej młodzieży odśpiewał jedną z kantat Bacha, można w formie dźwiękowej ściągnąć sobie na documenta na I Poda.

Prace Zofii Kulik kuratorzy documenta postrzegają jako wielkie odkrycie, podobnie jak prace czeskich twórców Marii Bartuszowej i Beli Kolarova – mówi Ruth Noak -„ Twórczość Zofii Kulik jest dla nas ważna nie tyle pod kątem naszych motywów przewodnich, co znaczenia jej twórczości w historii sztuki. Pokazujemy jej różne pozycje artystyczne, także jedną starszą pracę z okresu KwikKulik. Wiem od Jiri Kovanda - że duet KwikKulik tworzył wtedy bardzo ważne forum dyskusji artystycznych. Wiedziałam też, że mają prawdopodobnie największą kolekcję mail-artu. Z tego powodu pojechałam do Warszawy i tam zobaczyłam po raz pierwszy prace Zofii Kulik. Bardzo pasowały do koncepcji naszej wystawy, ponieważ zawierają wiele elementów, które są dla nas ważne.”-

Wieloformatowe prace Zofii Kulik prezentowane są na documenta w dwóch miejscach. W muzeum Fridericianum obejrzeć można wielką ekspozycję jej przepięknych ornamentalnych foto-dywanów, prace artystki z cyklu „Idiomy socwiecza” oraz nie pokazywaną nigdy pracę „Czarny kwadrat i mandorla”. Wśród kolekcji starych obrazów w pałacu Wilhelmshöhe zawisła praca „Wspaniałość siebie”. Zofia Kulik ma obecnie także wystawę w Berlinie w Instytucie Polskim, która zorganizowana została w związku z jej udziałem w documenta.

W Kassel obejrzeć można również prace wykonane przez polską artystkę Annę Szapocznikow, która ostatnie lata swego życia spędziła we Francji. Kuratorzy wystawy prezentują 20 czarno-białych zdjęć, przedstawiających w dużym powiększeniu wykreowane na rzeźby gumy do żucia.

Przy przygotowaniach prezentacji sztuki współczesnej w Kassel kuratorzy Roger M Bruegel i Ruth Noak współpracowali z kuratorami z całego świata, również z Polski - Joanną Mytkowską i Adamem Szymczykiem, którzy są także autorami tekstów w katalogu documenta.

Wystawa documenta w Kassel potrwa tradycyjnie 100 dni. Oglądać ją można do 23 września