1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Policjanci wszystkich krajów, łączcie się!

Jan Kowalski14 lutego 2007
Sala obrad kongresu policjantów w Berlinie
Sala obrad kongresu policjantów w BerlinieZdjęcie: picture-alliance / dpa/dpaweb

Przestępczość nie zna granic, w przeciwieństwie od policji. Ta napotyka nie tylko granice między państwami, lecz także pokonać musi bariery ustawowe i biurokratyczne. Z jednym wyjątkiem: a jest nim niemiecko-francuskie centrum policyjne pod Strasburgiem. To na jego konto zapisać należy sukces w walce z kidnapingiem: po pięciogodzinnym pościgu aresztowano przestępców we Francji. Nie dziwi zatem, że podczas kongresu omawiano obszernie ów przypadek.

Wydaje się to mało ciekawe, ale kryje się za tym ogrom pracy, i to bynajmniej nie standard w coraz większej Unii Europejskiej. Anhel Andreescu z Rumunii zdaje sobie sprawę ze strachu mieszkańców zachodniej Europy przez przestępcami z Europy wschodniej, i dlatego opowiada się za ściślejszą współpracą:

…” Możliwe, że w prawnych ramach Unii rozszerzy się wymianę danych, włączając weń archiwa DNA, dla ułatwienia walki z najcięższą przestępczością i terroryzmem…”

Rumunia jeszcze w tym roku chce przyłączyć się do umowy z Prüm, pogłębiającej postanowienia układu z Schengen, której sygnatariuszami są dotąd jedynie państwa Europy zachodniej. Ma ona za cel przede wszystkim walkę z transgraniczną przestępczością, nielegalną imigracją i terroryzmem.

Walka z terroryzmem zajęła poczesne miejsce w obradach. Hasło: internet, coraz bardziej istotny w rekrutacji zamachowców i planowaniu operacji. O ile niemiecka minister sprawiedliwości, Brigitte Zypries, raczej niechętnie widzi przeszukania prywatnych komputerów, wskazując na ostatni wyrok Federalnego Sądu Najwyższego, to szef Federalnego Urzędu Kryminalnego, Jörg Ziercke, apeluje o jej legalizację:

…”Państwo nie wejdzie tu w rolę hackera. Posunięcie to nigdy nie uderzy w 99,99 procent mieszkańców Niemiec…”

Z kolei poseł do Parlamentu Europejskiego ze Słowenii, Mihale Brejc, uskarżał się na brak europejskiego organu do walki z terroryzmem. Były szef słoweńskich służb tajnych uważa, że Bruksela tonie w zalewie papieru:

…”Mamy około 16 wytycznych, dyrektyw, oświadczeń i innych dokumentów, a kolejnych 20 jest w przygotowaniu. Ta ilość przyprawia mnie o zawrót głowy, i – mam nadzieję – terroryści mają ten sam problem, co i my…”

To chyba jeden z nielicznych przypadków, kiedy tak poważny temat, jak terroryzm, wywołał salwę śmiechu. Poza tym życie codzienne setek policjantów z 70 państw, także i pozaeuropejskich: poranna kolejka do bramki bezpieczeństwa. Obsługę kongresu bowiem sprywatyzowano. Czyżby z obawy o bezpieczeństwo?