1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polityka zagraniczna Niemiec: Siła mediacji i wytrwałości

Dagmar Engel / Barbara Cöllen30 grudnia 2015

W 2015 roku Niemcy odgrywali w rozwiązywaniu wielu międzynarodowych konfliktów często rolę kluczowego mediatora. Najwidoczniej odnaleźli swoje miejsce na arenie międzynarodowej.

Weißrussland Minsk Ukraine Konferenz Putin Merkel Hollande Poroschenko
Mińsk, luty 2015 maraton negocjacyjny ws. konfliktu na wschodzie UkrainyZdjęcie: Lazarenko/Ukrainian Presidential Press Service via Reuters

Pierwszy kryzys – konflikt na Ukrainie wschodniej w lutym 2015.

Przez całą noc, prawie 17 godzin trwały negocjacje w białoruskim Mińsku. Ostatecznie wynegocjowano porozumienie, z którego do dzisiaj każdy jest zadowolony. Ale wtedy wszystko wskazywało na wschodniej Ukrainie na konflikt zbrojny – na wojnę między Ukrainą a prorosyjskimi separatystami. W Mińsku niemiecka kanclerz i francuski prezydent wymusili na rosyjskim prezydencie plan, który w ogóle umożliwił przedstawienie koncepcji rozwiązania tego konfliktu. We wdrażaniu zapisów z Mińska ciągle przeszkadza jednak łamanie rozejmu. Ale ministrowie spraw zagranicznych czterech państw – Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji - regularnie spotykają się i omawiają kolejne działania.

Równolegle do tych zabiegów Niemcom udało się zaostrzyć sankcje wobec Rosji i je utrzymać, chociaż niektóre kraje unijne i część niemieckiego biznesu uważają je za szkodliwe.

Ciągnące sią miesiącami, wyczerpujące negocjacje z Grecją. Angela Merkel z premierem Tsiprasem i prezydentem HollandemZdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Hoslet

Drugi kryzys Grecja, czerwiec 2015 roku

Także w czasie trwania negocjacji w nocy 13 czerwca Niemcy pokazali szczególną cechę swojej dyplomacji: wytrwałość. Angela Merkel prowadzi negocjacje przez 17 godzin. Ich efektem jest trzeci pakiet pomocowy dla Grecji. Wybrany w styczniu nowy grecki rząd Aleksisa Tsiprasa przez wiele miesięcy podejmował próby wyłamania się z obowiązującej unijnej logiki ratowania państwa, narzucającej obwarowane surowymi warunkami reformy. Tsipras wybrał metodę poróżniania wszystkich stron. Niemców uczynił „czarnym charakterem” i w tym samym czasie poszukiwał sprzymierzeńców wśród państw na południu Europy.

Wtedy ujawniła się kolejna cecha niemieckiej dyplomacji: umiejętność integrowania innych.

Angela Merkel i znów Francois Hollande, konserwatywna kanclerz i francuski socjalista, zaprezentowali w trakcie wspólnej wizyty w Atenach europejską jedność. Po zakończeniu maratonu negocjacyjnego w lipcu, dominującym uczuciem wśród negocjatorów nie była radość, lecz uczucie wyczerpania i ulgi: grecki dramat jest serialem, którego następny odcinek jest w przygotowaniu.

Koniec kryzysu – Iran w czerwcu

Negocjacje ws. umowy nuklearnej z Iranem w Lozannie z udziałem Niemiec (marzec 2015)Zdjęcie: Reuters/B. Smialowski

Dwanaście lat trwały negocjacje, a ich finał 14 dni, w czasie których negocjatorzy ciągle przesuwali termin zakończenia spotkania – dalej twardo negocjując całymi godzinami. 14 lipca osiągnięto porozumienie ws. przyszłości irańskiego programu nuklearnego. Żaden z krajów świata nie jest tak ostro kontrolowany: 25 lat weryfikowano prowadzone przez Iran badania, kontrolowano wzbogacanie uranu i zobowiązano do informowania o działaniach. W zamian za to Zachód zniósł sankcje gospodarcze, ale w każdej chwili może je przywrócić, gdyby Iran dopuścił się naruszenia porozumienia.

Niemcy odegrały ważną rolę jako mediator w negocjacjach między stronami porozumienia. Iran darzy Niemcy szczególnym zaufaniem, pomimo, że RFN niezłomnie stoi po stronie Izraela. Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier jest wytrawnym dyplomatą, z bogatym doświadczeniem, które zbierał latami jako minister spraw zagranicznych Niemiec. 10 lat piastowania urzędu szefa niemieckiego MSZ – z przerwą – zostało uwieńczone historycznym porozumieniem.

Duży kryzys – Syria i fala migrantów pod koniec lata

Syryjscy uchodźcy udający sią przez Turcję na północ EuropyZdjęcie: Reuters/O. Orsal

Po ponad czterech latach wojny domowej w Syrii Europa zaczyna odczuwać jej skutki – najbardziej Niemcy. Miliony Syryjczyków uciekło przed terrorem reżimu Asada i Państwa Islamskiego (PI) do krajów ościennych. Ale tam nie dociera do nich pomoc międzynarodowej wspólnoty. Wiedzie im się coraz gorzej, ONZ zmuszona jest zmniejszyć o połowę racje żywnościowe dla mieszkańców obozów. Latem syryjscy uchodźcy rozpoczynają marsz w kierunku północy. W Niemczech, które otworzyły swoje granice widzą oni ziemię obiecaną.

Większość Europejczyków nie pochwala niemieckiej decyzji otwarcia granic. Napór fali uchodźców i coraz większe obawy przed terrorem Państwa Islamskiego skłania najpierw państwa dotknięte kryzysem uchodźczym, także takie państwa jak Arabia Saudyjska i Iran, do pierwszego spotkania w Wiedniu w celu przedyskutowania planu dla Syrii. To szef niemieckiej dyplomacji przekonał te dwie, nienawidzące się potęgi regionalne do wzięcia udziału w tym spotkaniu. Równolegle do tego kontrolowana jest przestrzeń powietrzna nad Syrią. Po zamachach w Paryżu, od 13 listopada w nalotach na stanowiska Państwa Islamskiego biorą udział Francuzi i Brytyjczycy, wspierani przez niemieckie samoloty zwiadowcze.

Długotrwałe kryzysy

Szef niemieckiego MSZ w Mozambiku. Była to jedna z ośmiu wizyt Franka-Waltera Steimaeier na kontynencie afrykańskimZdjęcie: picture-alliance/dpa/B.von Jutrczenka

Europa ma się źle, kruszy się europejska solidarność. Niemcy są otoczone państwami, w których przeważająca większość ich mieszkańców wybiera opcję powrotu do polityki narodowej i izolacji. Wielka Brytania chce, wg. sondaży, opuścić Unię Europejską. Niemieccy politycy walczą o niedopuszczenie do Brexitu. Kanclerz Niemiec spotkała się w tym roku aż cztery razy z brytyjskim premierem. Cameron i Merkel spotykali się też przy okazji szczytów i prowadzili rozmowy w kuluarach.

Także w relacjach transatlantyckich widoczne są różnice, jeżeli za miernik weźmie się relacje z Chinami. Niemcy są bardzo zainteresowane wymianą handlową z Chinami. Stany Zjednoczone patrzą na Państwo Środka pod kątem konfliktów i jego siły militarnej.

Niemcy angażują się też w Afryce, gdzie wieczni potentaci i korupcja dławią szansę na rozwój kontynentu. W 2015 roku szef niemieckiej dyplomacji aż osiem razy był z wizytą w państwach Afryki Subsaharyjskiej.

Ogółem 65 krajów odwiedził Frank-Walter Steimeier w tym roku nie licząc wyjazdów do Brukseli, Genewy i do Wiednia. Jaka strategia kryje się za tym? Nie ma żadnej wielkiej strategii polityki zagranicznej RFN. Chyba, że za taką ma się nieustanne zabiegi mediacyjne i przekonanie, że nie należy rezygnować.

Dagmar Engel / Barbara Cöllen