1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Technika

Polscy twórcy na targach Gamescom 2018

Anna Macioł-Holthausen
24 sierpnia 2018

W Kolonii trwa wielkie święto miłośników gier komputerowych Gamescom 2018. Podczas tegorocznej edycji polskie stoiska zajmują rekordową powierzchnię ponad 160 metrów kwadratowych. Jest się czym chwalić.

Deutschland Köln Gamescom 2018
Zdjęcie: DW/A. Maciol

Na największe w Europie targi komputerowe Gamescom 2018 w Kolonii przybyło z Polski około 35 wystawców. Są to zarówno giganci tacy jak jak studio CD Projekt Red, autorzy popularnej gry Wiedźmin, jak i wiele małych firm, które z nadzieją szukają tu swoich wydawców i wypatrują inwestorów. W tym roku polskie stoiska zajmują rekordową powierzchnię ponad 160 metrów kwadratowych. 

– Zainteresowanie polskimi grami jest coraz większe. Widać to po tym, że miejsca przy stolikach na naszym stoisku już rano są zajęte, co oznacza, że spotkań biznesowych nie brakuje – mówi Jakub Marszałkowski z Indie Games Polska, fundacji działającej na rzecz rozwoju branży gier komputerowych.  I o to chodzi. Promocja, dotarcie do międzynarodowej prasy, znalezienie zagranicznego inwestora to cele z jakimi przyjeżdżają tu polscy deweloperzy.  Na targach trwa więc nieustanna walka o bycie zauważonym.

Nowości i walka o publiczność

Jedną z firm, która w tym roku przyciąga najwięcej uwagi jest The Farm 51 i ich najnowszy tytuł „War World 3”. To projekt, który przeniesie graczy w środek globalnego konfliktu trzeciej wojny światowej. Gra na rynku ma pojawić się jesienią, ale już na targach po raz pierwszy wypróbują ją użytkownicy. – Jesteśmy ciekawi reakcji graczy i nieskromnie muszę powiedzieć, że odbiór jest bardzo dobry – mówi producent Marcin Eller. By przetestować nowy produkt gliwickiego studia trzeba uzbroić się w cierpliwość. – Inni wystawcy skarżyli się, że kolejki do naszego stoiska blokują ich własne – dodaje dumnie Wojciech Pazdur, dyrektor zespołu deweloperskiego. A co ich zdaniem decyduje dziś o sukcesie? – Myślę, że najtrudniej jest wymyślić grę, która okaże się dobra w momencie, gdy będzie jej premiera. Przez dwa, trzy lata okresu powstawania wszystko może się zmienić. Trzeba o tym pamiętać – dodaje.

Polskie stoiska na targach Gamescom cieszą się ogromnych zainteresowaniemZdjęcie: DW/A. Maciol

Na zainteresowanie narzekać nie może także studio CD Projekt Red, które na targach rozpędza marketingową machinę swojej najnowszej produkcji „Cyberpunk 2077”. To osadzona w klimacie science fiction gra RPG oparta na papierowym systemie fabularnym Cyberpunk. Na targach studio organizuje godzinne pokazy gry w strefie biznesowej dla dziennikarzy i influencerów. Niestety, tylko za zamkniętymi drzwiami. - Przyjechaliśmy ze Szczecina by zobaczyć to demo, ale niestety wszystkie miejsca są już zarezerwowane – wyznaje Przemek, miłośnik gier. CD Projekt Red to najbardziej rozpoznawalne za granicą studio z Polski. Zawdzięcza to serii gier Wiedźmin, które przez lata zyskały międzynarodową sławę. „Cyberpunk 2077” to długo wyczekiwany tytuł,  pierwsze opinie są bardzo pozytywne.

Małym i średnim studiom przebić się na rynku jest jednak trudniej. – Konkurencja dzisiaj jest brutalna, wszyscy mają bardzo ciekawe pomysły, trzeba szukać różnych sposobów, żeby zainteresować publiczność – przyznaje Marta Matyjewicz z warszawskiego studia Tate Multimedia, które na Gamescom prezentuje grę Steel Rats. By przykuć uwagę, studio na stoisku postawiło ważąca tonę i wysoką na 3 metry instalację robota. Wysiłki przyniosły rezultaty. – Udało się przedstawić grę kluczowym, branżowym mediom. Do tego opinie były pozytywne. Zrealizowaliśmy nasz plan – dodaje. 

Instalacja robota ze Steel Rats przykuwała uwagęZdjęcie: DW/A. Maciol

W poszukiwaniu inwestora

Ale na Gamescom Polacy nie tylko pokazują nowe produkcje, wielu twórców szuka współpracy biznesowej z wydawcami i inwestorami.  – Z ich znalezieniem największe problemy mają młode i małe studia, w przeciwieństwie do firm o długim stażu i wyrobionej już marce – tłumaczy Jakub Marszałkowski.  Przed swoją szansą stoi między innymi Marcin Turecki z krakowskiego studia TwoMammoths, które tworzy razem z bratem.  Ich produkt to relaksacyjna gra Archaica: The Path of Light, wydana na razie tylko w wersji PC. Twórcy szukają teraz inwestorów, którzy pomogą im stworzyć wersję na urządzenia mobilne. – Codziennie mam wiele spotkań z wydawcami, z niektórymi już prowadzimy rozmowy. Wszystko jest na dobrej drodze – przyznaje Marcin.

Polska częścią globalnego rynku

A za co inwestorzy cenią naszych polskich deweloperów? – Najczęściej za jakość – mówi Jakub Marszałkowki i dodaje, że polską domeną jest sektor gier premium na PC.  – Nauczyliśmy się już zachodniego racjonalizmu, ale ciągle mamy w sobie jeszcze trochę wschodniego szaleństwa. W Polsce nawet najbardziej szalony pomysł na zrobienie gry ma szansę się ziścić – stwierdza Wojciech Pazdur  z Farm 51, twórca „War World 3”. Sami gracze często nie wiedzą, że dany tytuł pochodzi z Polski. – Staramy sie, żeby było widać polski akcent, nawet logo gry jest biało czerwone, ale ludzie nie muszą tego wiedzieć. Gry są ponadnarodowe – dodaje.

– Często zdarza się, że w jednym projekcie bierze udział więcej niż jedna firma: Polacy produkują, ktoś z zagranicy jest wydawcą, a w jeszcze innym kraju jest dystrybutor. To jest bardzo globalna branża – podsumowuje Jakub Marszałkowki. 

Targi dla potrwają do 25 sierpnia. W ubiegłym roku Gamescom odwiedziło około 350 tys. uczestników, 30 tys. gości biznesowych oraz ponad 900 wystawców.