„Polska gorączka” nad Saarą
27 lutego 2015Tegoroczny Festiwal Muzyki nad Saarą poświęcony jest Polsce. Przez pięć miesięcy miłośnicy muzyki klasycznej, jazzu, opery, tańców ludowych będą mieli do wyboru kilkadziesiąt imprez.
Muzyka polska to motto czternastej edycji Festiwalu Muzyki nad Saarą. Imprezę otworzy (28.02) koncert z udziałem Niemieckiej Filharmonii Radiowej pod batutą Stanisława Skrowaczewskiego w Hali Kongresowej w Saarbruecken. Publiczność usłyszy m.in. utwory Chopina, Lutosławskiego i Skrowaczewskiego.
Do końca lipca br. miłośnicy muzyki poważnej będą mogli uczestniczyć w całym Kraju Saary w licznych koncertach z udziałem polskich solistów, dyrygentów, orkiestr i zespołów. Planowany jest m.in. wieczór fortepianowy z Ewą Kupiec, występ Rafała Blechacza, koncert Monachijskich Filharmoników z udziałem argentyńskiej solistki Soli Gabetty pod batutą Michała Nesterowicza. Gábor Baldoczki zagra z kolei koncert na trąbkę Krzysztofa Pendereckiego.
Również Penderecki będzie gościem festiwalu. Przyjedzie do Saarbruecken ze swoim wielkim oratorium pokojowym „Siedem bram Jerozolimy”. Bernhard Leonardy, dyrektor artystyczny festiwalu, zapowiada także muzyczną niespodziankę: – Mamy prapremierę IV Symfonii Henryka Góreckiego, którą po śmierci kompozytora ukończył jego syn – mówi Leonardy dla DW.
Polska – ziemią nieznaną
Organizatorzy festiwalu postawili także na jazz, operę i muzykę ludową. I tak do Saarbruecken przyjedzie m.in. jazzman Leszek Możdżer, krakowska Jazz Band Ball Orchestra, sensacją będzie także koncert skrzypka Nigela Kennedy’ego z jego polską formacją. Miłośnicy opery będą mogli posłuchać „Ubu Rex” Pendereckiego w wykonaniu Opery Bałtyckiej z Gdańska czy „Halki” Stanisława Moniuszki. Nad Saarą wystąpią także Zespół Pieśni i Tańca „Mazowsze” czy Orkiestra Kopalni Soli Bochnia. Organizatorzy festiwalu chcą, by najmniejszy z niemieckich landów Kraj Saary opanowała „polska gorączka”.
– Chcemy być pulsującym polskim sercem kulturalnym w tym roku, oczekujemy 100 tys. odwiedzających – powiedział Bernhard Leonardy. Zaznacza, że inaczej niż w przypadku Włoch czy Francji, polska muzyka jest w Niemczech jeszcze „ziemią nieznaną”, a jej promocja wymaga więcej wysiłku. – W naszym regionie Francja odgrywa bardzo dużą rolę, ale w międzyczasie ludzie są ciekawi Polski – wyjaśnia Leonardy. – Zaiskrzyła fascynacja polską muzyką między Orientem a Okcydentem, tzn. między słowiańskimi baśniami i tańcami ludowymi – dodaje.
Biegi do taktów Chopina
Festiwalowi muzycznemu towarzyszy wiele imprez kulturalnych, związanych z Polską. Planowany jest pokaz filmów Romana Polańskiego, wystawa instalacji Michała Budnego, pokaz filmowy dla dzieci. Magnesem mają się okazać także targi polskiego rzemiosła i niecodzienne imprezy, jak biegi do taktów utworów Chopina czy wieczór literacko-fortepianowy z kryminalnym podtekstem i udziałem aktorów popularnego niemieckiego serialu kryminalnego „Tatort”. – Teraz jest ważne, by wyjść z tradycyjnych sal koncertowych do nowych pomieszczeń – uważa Leonardy. Dlatego stara się trafić z muzyką poważną do jak najszerszej publiczności w niekonwencjonalny sposób.
Maestro wyproszony?
Odbywający się co dwa lata Festiwal Muzyki nad Saarą organizowany jest od 1989 roku. Jego twórcą i dyrektorem jest Robert Leonardy. W 2013 roku przekazał organizację w ręce syna Bernharda. Początkowo festiwale poświęcone były dziełom jednego kompozytora, od 1995 roku każda edycja skupia się na jednym kraju.
Pod koniec ubiegłego roku festiwal poświęcony Polsce wywołał małe zawirowania polityczne, kiedy jedna z bulwarówek podała, że bliski Putinowi rosyjski dyrygent Walerij Giergijew został wyproszony z festiwalu z powodów politycznych. Giergijew jest głównym dyrygentem Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej. Bernhard Leonardy sprostował doniesienia gazety, tłumacząc, że nie chodziło o kontakt ze sławnym dyrygentem w związku z Polską, tylko innym programem.
Katarzyna Domagała