Polska książka na Targach Książki we Frankfurcie
14 października 2009Polskie wystąpienia na frankfurckich targach od lat organizuje krakowski Instytut Książki. Centralnym punktem polskiego stoiska jest tym roku wystawa poświęcona jubileuszowi programu translatorskiego „copyright Poland”. Obchodzi on dziesięciolecie istnienia.
Marketing polskiej książki
Program translatorski został utworzony w roku 1999 przed targami w roku 2000, przed wystąpieniem Polski jako gościa honorowego we Frankfurcie, którym w tym roku są Chiny. Od tamtej pory zespół Instytutu Książki zarządza tym programem. Program może pochwalić się dużymi osiągnięciami”- wyjaśnia Joanna Czudec z Instytutu Książki.
-W ciągu tych dziesięciu lat swojej działalności program translatorski copyright Poland wsparł wydanie ponad 800 książek w ponad 40 krajach świata. Łączna kwota dotacji wyniosła ponad 2 miliony euro.-
Niemcy przodują w tłumaczeniach korzystając z dobrodziejstwa wsparcia programu translatorskiego, a tuż za nimi Ukraina. Dzięki programowi copyright Poland wzrosła w ostatnich latach liczba tłumaczeń na francuski.
-Ale wciąż tym rynkiem wyjątkowo atrakcyjnym dla polskiej książki pozostają Niemcy. Zresztą jest to taka miłość z wzajemnością, bo to właśnie Polacy kupują najwięcej licencji niemieckich na świecie –informuje Joanna Czudec.
Spod niemieckiej strzechy w świat
Gros polskich tytułów trafiało i trafia do wydawców zagranicznych za pośrednictwem wydawców niemieckich. Ale wiele też zmieniło się w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
-Rynek europejski się skurczył. To, że Polska jest zwyczajnym członkiem Unii, i nikim niezwykłym, ani nie pozostaje poza obiegiem rynkowym, przyczyniło się do tego, że świat jest znacznie lepiej poinformowany o tym, co się dzieje w polskiej literaturze – mówi Joanna Czudec. Do tego w dużym stopniu przyczynia się też praca Instytutu, który zadbał o tworzenie wydawcom niemieckim możliwości poznania polskiego rynku książki, polskich wydawców i stworzenie platformy współpracy. Współpraca wydawnictwa Czarne i Suhrkamp oraz WAB i DTV owocuje wieloma przetłumaczonymi na niemiecki tytułami. Wydawnictwa wymieniają się manuskryptami. Dzięki tej współpracy niemieccy wydawcy się siągają po tytuły nieznanych młodych autorów, po polskie kryminały i literaturą fantazy. Ułatwia im to też bardzo przygotowany na każde targi katalog nowych, wybranych polskich tytułów. Wydawany nie tylko w języku angielskim, ale i po niemiecku. I to był strzał w dziesiątkę. W tym roku rezentowanych jest w nim 30 nowości ostatnich miesięcy.
54 polskie wydawnictwa i ono jedno
Na zbiorowym stoisku polskim prezentuje się w tym roku ogółem 54 wydawców, wśród nich kilka małych oficyn, które przyjechały na targi po raz pierwszy. Oficyna Czarne, wydawca ksiazek tegorocznej noblistki Herty Mueller, po raz pierwszy obecna jest na zbiorowym stoisku. Dotychczas prezentowala sie z malymi oficynami niezaleznymi. We Frankfurcie prowadzi się rozmowy, podpisuje się kontrakty od środy do soboty. Okazuje się, że kontakty międzyludzkie ludzkie w dobie poczty elektronicznej i Internetu, są w świecie książki ciągle ważne.
-I myślę, że to się nie zmieni. Kryzys w branży może powodować zmniejszanie powierzchni stoisk, albo ograniczanie wydatków, ale na pewno nie zmieni stosunków międzyludzkich, tak jak e-booki nie zastąpią książek drukowanych, aczkolwiek uzupełnią ofertę – komentuje Joanna Czudec.
Na polskim stoisku prezentowane są oprócz tytułów oficyn, laureaci nagród literackich i polskie książki dla dzieci. –Tutaj też możemy się pochwalić, że wydawcy zagraniczni zaczynają się rzeczywiście interesować tymi książkami – mówi Joanna Czudec. Lecz dotychczas zainteresowanie nie przekładało się na zakup licencji. Ale np. bardzo prestiżowa niemiecka oficyna Moritz, wydała właśnie tytuł „Domek” oficyny Wytwórnia.
Polska szkoła reportażu we Frankfurcie
Na polskim stoisku we Frankfurcie Instytut Książki prezentuje także po dorobek polskiej szkoły reportażu: -Prezentujemy tytuły tych wszystkich autorów, których zwykło się, zwłaszcza w ostatnich latach określać mianem następców Ryszarda Kapuścińskiego – wyjaśnia Joanna Czudec.
Instytut przygotował z tej okazji po raz pierwszy na targi tematyczny katalog poświęcony polskim reporterom, który ma ułatwić zagranicznym wydawcom dostęp do informacji o tym, co ciekawego dzieje się w polskim reportażu. Wydawcy w Niemczech wiedzą, że polski reportaż jest czymś szczególnym. Wydawnictwo Eichborn wydało wszystkie tytuły Ryszarda Kapuścińskiego i zainteresowało się twórczością reporterską Włodzimierza Nowaka. Jest też prezentacja dzieł w różnych tłumaczeniach zmarłego w tym roku światowej sławy filozofa Leszka Kołakowskiego.
Frankfurckie Targi książki otwierają swoje podwoje dla publiczności dopiero w sobotę i niedzielę, 17 i 18 października. Pierwsze dni zarezerowane są dla publiczności fachowej. Informacji o cenach biletów i możliwościach dojazdu na teren targowy znaleźć można pod adresem: www.book-fair.com
Autor: Barbara Coellen
red.odp.: Małgorzata Matzke