1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska książka pod niemiecką strzechą w 2008 roku

Barbara Cöllen Deutsche Welle EuRaNet po polsku31 stycznia 2009

Bilans obecności polskiej literatury w Niemczech w 2008 roku wypada dobrze. Ukazały się 43 polskie tytuły 31 autorów. Dziewięciu z nich pojawiło się na niemieckim rynku książki po raz pierwszy.

Dzięki programowi translatorkiemu krakowskiego Instytutu Książki ukazało się w Niemczech wiele polskich tytułów
Dzięki programowi translatorkiemu krakowskiego Instytutu Książki ukazało się w Niemczech wiele polskich tytułówZdjęcie: DW / Cöllen

43 polskie tytuły zadawalają Manfreda Macka z Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej (Deutsches Polen Institut) w Darmstadt.

-"W gorszych czasach mieliśmy 30 tytułów, w lepszych 50 do 60. Bardzo zadowalające jest pojawienie się w 2008 roku aż tylu nowych nazwisk. Poza tym 26 z 31 polskich autorów, a więc większość, to twórcy współcześni. Klasyki jest w tym roku mniej, tylko 4 autorów”- informuje Manfred Mack.

Znane i nowe nazwiska

Manfred MackZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

W ubiegłym roku ponownie ukazały się w tłumaczeniu na niemiecki tytuły Andrzeja Stasiuka (Dojczland i Fado), Hanny Krall (Król kier znowu na wylocie), Olgi Tokarczuk (Anna In w grobowcach świata), kryminały Marka Krajewskiego, Stefana Chwina (Złoty pelikan), Ryszarda Kapuścińskiego (Inny), Wojciecha Kuczoka (To piekielne kino), Jerzego Pilicha (Miasto utrapienia), Magdaleny Tulli (Tryby), Adama Zagajewskiego (Obrona żarliwości), Włodzimierza Odojewskiego (Cyrk przyjechał, cyrk odjechał) oraz Jacka Dehnela (Lala).

Nowi, nieznani jeszcze w Niemczech polscy autorzy to Zygmunt Miłoszowski (Domofon), Mariusz Szczygieł (Gottland), Katarzyna Sowula (Zero osiem), Mirosław Nahacz (Bombel), Katarzyna Zychla (Dziewczynka tańcząca z wiatrem), Bartosz Żurawiecki (Trzech panów w łóżku nie licząc kota),Tomasz Konatkowski (Przystanek Śmierć), Mikołaj Łoziński (Reisefieber) oraz Tomek Tryzna (Idź kochaj).

Najczęściej recenzowane

Z tytułów literatury klasycznej ukazały się w ubiegłym roku "Listy z podróży" Antoniego Edwarda Odyńca do Adama Mickiewicza, Czesława Miłosza „Widzenia nad Zatoką San Francisko” oraz „Sklepy Cynamonowe” Bruno Schulza.

-"Sądzę, że nowe tłumaczenie „Sklepów cynamonowych” było w ubiegłym roku najważniejszym wydarzeniem dla literatury polskiej w Niemczech. Pierwszy przekład tego wybitnego dzieła Bruno Schulza nie był udany. Nowe tłumaczenie Doreen Daume zostało dostrzeżone przez niemieckich krytyków literackich. „Sklepy cynamonowe” były najczęściej recenzowanym polskim tytułem. Nie zdarza się często, żeby krytycy aż tak rozpisywali się o doskonałym przekładzie i porównywali oba tłumaczenia”- podkreśla Manfred Mack.

W nowym przekładzie ukazała się jeszcze jedna pozycja polskiej klasyki - "Sezonowa miłość" Gabrieli Zapolskiej. Książkę tę włączono do prestiżowej serii „Literatura świata” szwajcarskiej oficyny Manesse-Verlag.

Kryminał i literatura fantasy z Polski

Kryminały Marka Krajewskiego są w Niemczech bardzo popularneZdjęcie: DW / Cöllen

W Niemczech rośnie od 3 lat zainteresowanie nowymi gatunkami polskiej literatury. W 2008 roku ukazało się 5 nowych powieści kryminalnych i 3 tytuły fantasy. Marek Krajewski, autor powieści kryminalnych rozgrywających się we Wrocławiu, oraz Andrzej Sapkowski, pisarz fantasy, są oczkiem w głowie wydawnictwa DTV. Pierwsze tytuły obu autorów osiągnęły 2-3 wydania. W ubiegłym roku do rąk niemieckich czytelników trafiły 3 powieści Andrzeja Sapkowskiego „Miecz przeznaczenia”, „Lux perpetula” i „Krew Elfów” oraz powieść kryminalna „Koniec świata w Breslau” Marka Krajewskiego w wersji drukowanej i elektronicznej.

Na targach książki we Frankfurcie nad Menem obaj polscy autorzy prezentowani byli jako „hity oficyny DTV” - "Polskie tytuły ukazują się w tłumaczeniu na niemiecki w bardzo wielu wydawnictwach, ale na czoło wysunęły się w ostatnich latach dwie oficyny: Suhrkamp, a szczególnie DTV. To dobry omen dla polskiej literatury. Na przykładzie Suhrkamp-Verlag widać, że jego lektorzy specjalizują się już w polskich tytułach. Są też w stałym kontakcie z autorami z Polski, którzy polecają im młodych, obiecujących kolegów. Ta współpraca jest bardzo ważna, bo w Niemczech bardzo trudno jest wprowadzić na rynek książki nowego autora. Bardzo dobry klimat współpracy między niemieckimi lektorami i polskimi autorami oraz wydawcami zaowocował, właśnie pojawieniem się w tłumaczeniu na niemiecki aż 9 nowych autorów”- zaznacza Manfred Mack.

Po polskiego autora Mirosława Nahacza sięgnęła, licząca niewiele ponad rok, oficyna Weissbook. Wydawca Rainer Weiss, który przez kilkanaście lat był redaktorem w Suhrkamp-Verlag zapowiedział, że polska literatura będzie miała stałe miejsce w jego programie wydawniczym.

Uniwersalne tematy w polskiej literaturze

Manfred Mack mówi o dużym rozrzucie tematycznym i gatunkowym polskich tytułów, które pojawiły się w roku ubiegłym w tłumaczeniu na niemiecki.

-"Interesujące jest np. to, że wydawcy sięgnęli po powieść o Syberii "Dom nad Oniego” Mariusza Wilka, czy gejowską powieść Żurawickiego. Literatura polska prezentuje się obecnie w Niemczech w całej okazałości i różnorodności gatunków, stylów, motywów i treści. Jest to pewien stan normalności. Kiedyś mówiło się o polskiej książce i typowo polskich wątkach. Ale Wilk pisze o samotności na Syberii, a więc niemieccy wydawcy zainteresowali się w jego przypadku przede wszystkim tematem.

Karl Dedecius przedstawia swoją nową antologię polskiej poezji (3.10.2008) w DarmstadtZdjęcie: DW/Cöllen

Podobnie jest z powieścią „Reisefieber” Mikołaja Łozińskiego, której bohater rozwiązuje zagadkę zmarłej matki. To, że jest to tytuł polskiego autora, odgrywa obecnie mniejszą rolę. Liczy się przede wszystkim interesujący, uniwersalny temat”- podkreśla.

Tematem, którym wydawcy niemieccy chcą zainteresować przede wszystkim slawistów, jest polski dramat współczesny. 7 polskich sztuk w tłumaczeniu na niemiecki ukazało się w antologii pt.”Ti nikol mi”, pomyślanej jako materiały naukowe dla studentów.

Karl Dedecius - antologia i nagroda

Godna uwagi jest także prawie 200 stronicowa, dwujęzyczna „Antologia poezji polskiej XX w.” Karla Dedeciusa, nestora tłumaczy literatury polskiej w Niemczech. Antologia wyszła nakładem wydawnictwa INSEL-Verlag. Wcześniej ukazały się dwie inne obszerniejsze, jedno i dwutomowe antologie w oficynie Hanser.

-"W najnowszej dwustustronicowej antologii mamy esencją ponad sześćdziesięcioletniego dorobku translatorskiego Karla Dedeciusa. Wybrał on autorów najbliższych jego sercu, których wiersze, jak sądzi, są pomocne w zrozumieniu Polski XX wieku. Uważa on, że są to głosy, w które trzeba się wsłuchać”- mówi Manfred Mack.

Karl Dedecius użyczył swego nazwiska nagrodzie dla niemieckich tłumaczy literatury polskiej i polskich tłumaczy literatury niemieckiej, której 4 edycja została ogłoszona w październiku ubiegłego roku. Dwie nagrody pieniężne po 10.000 euro ufundowała Fundacja Roberta Boscha.

-"Nagroda przyznawana jest co dwa lata. Nagradzane są wybitne dokonania translatorskie i ich znaczenie dla polsko-niemieckiego porozumienia. Nagroda Fundacji Boscha podkreśla ważną rolę tłumaczy jako pośredników między narodami, stawia ich w zupełnie innym świetle. Służy ona także wsparciu finansowemu dla tłumaczy i umożliwia im kontynuowanie pracy”- zaznacza Manfred Mack.

Dobre prognozy dla polskiej książki

Andrzej Stasiuk i tłumacz Olaf Kühl razem prezentowali w 2008 roku niemieckim czytelnikom "Dojczland"Zdjęcie: DW

O polskich książkach recenzenci piszą już nie tylko w dziale felietonów niemieckich dzienników. Omawiane są także w trzecich, lokalnych programach rozgłośni radiowych. A o „Złotym pociągu” Mirosława Bujko rozpisywał się euforycznie w ubiegłym roku nawet niemiecki „Playboy”.

Obok tak renomowanych tłumaczy literatury polskiej jak Renate Schmidgal, Olaf Kühl, Ester Kinsky, pojawiły się nowe nazwiska: Paulina Schulze i Doreen Daume.

Manfred Mack prognozuje dobrze dla polskiej literatury w Niemczech. -"W międzyczasie można mówić o pewnym trendzie. W Niemczech oferowane będą polskie tytuły różnych gatunków. Będzie można je dostać w formacie kieszonkowym i jako E-booki. W formacie elektronicznym ukazały się w ubiegłym roku powieści Krajewskiego i Odojewskiego. Ale nie wszystkie polskie tytuły stają się bestsellerami. Przekładów literatury polskiej nigdy nie będzie tyle, ile przekładów z angielskiego. Ale będą one ukazywać całe spektrum literatury polskiej i będą ona trafiały w zróżnicowane gusta czytelników w Niemczech”- uważa Manfred Mack.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej

Dowiedz się więcej

Pokaż więcej na temat