Polska moda z Hamburga. Niemcy z uznaniem o Reserved
12 lutego 2015Centrala polskiej marki odzieżowej Reserved w historycznej dzielnicy spichlerzy koło hamburskiego portu z wyglądu przypomina jakiś młody startup, ale tak naprawdę to za marką stoi koncern osiągający miliardowe zyski pisze "Hamburger Abendblatt".
"Moda jak od Zary, ceny jak w H&M"
"Działamy już w 13 krajach - mówi szef niemieckiego działu Martin Kanngiesser, który przez 10 lat pracował w hamburskiej firmie ECE, największym niemieckim operatorze centrów handlowych. Potem zwerbowała go gdańska spółka LPP.
Ten koncern zatrudnia 18 tys. osób i ma 1500 filii w całej Europie. Marka Reserved jest najważniejszą z pięciu modowych marek LPP. Z nowym niemieckim szefem LPP chce w przyszłości podbić niemiecki rynek. Cztery filie już są, m.in. w Nadrenii Północnej -Westfalii. Zamierzamy każdego roku otwierać siedem do dziesięciu nowych sklepów - mówi Kanngiesser, przyznając, że chętnie widziałby także jeden sklep w jakiejś doskonałej lokalizacji w Hamburgu, ale jak dotąd nie znalazł żadnego odpowiedniego lokalu.
- Nasze sklepy mają z reguły 2000 do 3000 m. kw. powierzchni -- wyjaśnia, dodając, że swoją markę plasowałby gdzieś między Zarą i H&M. "Moda jak od Zary, ceny jak w H&M".
Jeżeli uda nam się w Niemczech, to uda nam się wszędzie
"Właściwie ani Hamburgowi ani Niemcom nie są potrzebne już żadne nowe sieciówki odzieżowe, bo rynek jest nasycony", pisze hamburski dziennik. Ale właśnie dlatego Reserved chce zawalczyć o klienta z konkurencją. "Chodzi o to, żeby zakupy stały się przeżyciem, i to chcemy dać naszym klientom" - wyjaśnia szef LPP w Hamburgu. W sklepach mają być zastosowane wyjątkowe środki wyrazu w przytulnych kątach, w organizacji wysp wejścia, aranżacji mebli, dywanów czy lamp.
"Reserved jest marką, z którą LPP odnosi największy sukces i jest jednym z najszybciej rosnących przedsiębiorstw odzieżowych na świecie. Od roku 2005 liczba jego sklepów się potroiła, a obroty wzrosły w roku 2014 o 27 proc. do 1,243 mld euro. Akcje LLP mają świetne notowania i kosztują na polskiej giełdzie prawie 2400 euro. Kiedy firma wchodziła na giełdę w 2001 r. akcja kosztowała 13 euro.
"Hamburger Abendblatt" przytacza słowa jednego z właścicieli marki, Marka Piechockiego: "Ekspansja w Niemczech jest naszym zdaniem zupełnie oczywista. To nasz sąsiedzki kraj i największy rynek w Europie. Jeżeli uda nam się w Niemczech, to uda nam się wszędzie".
opr. Małgorzata Matzke