1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska-Niemcy: Kryzys osłabia wymianę handlową

Róża Romaniec / mm22 kwietnia 2009

Rozwój pierwszych trzech miesięcy pozwala szacować spadek obrotów o około 20 procent do porównywalnego okresu roku ubiegłego. Osłabia sią również pozycja Niemiec w polskim handlu zagranicznym.

Eksport żywności do Niemiec to tylko ułamek polsko-niemieckiej wymiany handlowej - targi BIO FACH Norymberga
Eksport żywności do Niemiec to tylko ułamek polsko-niemieckiej wymiany handlowej - targi BIO FACH NorymbergaZdjęcie: DW

Poziom polsko-niemieckiej wymiany handlowej przekroczył w ubiegłym roku rekordową poprzeczkę 60 miliardów euro. Do Niemiec wyeksportowano w 2008 r. towary o łącznej wartości 28,6 miliarda euro, a importowano na wartość 31,8 mld euro. Jest to ponad 10 % wzrost w porównaniu do roku poprzedniego. Szef wydziału promocji handlu i inwestycji w Berlinie Jacek Robak przyznał jednak, że w kryzysowym roku 2009 sytuacja już teraz wygląda o wiele gorzej. Na dorocznej konferencji prasowej o stanie polsko-niemieckiej współpracy gospodarczej w Berlinie Robak powiedział:

- "Zauważyliśmy w końcu ubiegłego roku wyrażne spowolnienie obrotów handlowych, początek tego roku jest jestzcze gorszy. Wstępne wyniki mówią być może nawet o spadku obrotów handlowych na wysokości 20 procent i więcej."

Słaba złotówka hamuje importy

Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Równocześnie Robak zaznacza, że spadek dotyczy głównie importu niemieckich towarów. Poziom eksportu polskich towarów do Niemiec utrzymuje się na lepszym poziomie. Dzięki temu w tym roku prawdopodobnie dojdzie do wyrównania deficytu handlowego Polski. W ostatnich kilku latach Polska importowała z Niemiec o 3 miliardy więcej towarów niż eksportowała. To może się teraz zmienić, podkreślają eksperci. Nie bez znaczenia jest przy tym zmienny i aktualnie niski kurs polskiej złotówki.

- "Ruchomy kurs złotówki jest zawsze pewną niewiadomą, zwłaszcza dla eksporterów, i przy dłuższych cyklach kontraktu. Natomiast tendencja, która wystąpiła w ostatnim półroczu, czyli osłabienie złotówki, poprawiła sytuację polskich eksporterów. Jeżeli opłaciło się im eksportować przy kursie 3,20 złotego, to opłaciło się również eksportować przy kursie 4,70. Czyli to była sytuacja korzystna i dobrze przyjęta przez polskich eksporterów." - twierdzi Jacek Robak

Słabszy udział Niemiec w wymianie handlowej

Z przedstawionego we wtorek (21.04) w Berlinie bilansu polsko-niemieckich stosunków gospodarczych w 2008 roku wynika również, że w związku ze spadkiem obrotów handlowych pozycja Niemiec jako głównego partnera handlowego Polski powoli słabnie. Długoterminowa analiza danych pokazuje, że jeszcze osiem lat temu na Niemcy przypadało 35 procent obrotów polskiego eksportu, podczas gdy obecnie do Niemiec trafia 25 %. Niemcy nadal jednak są wiodącym partnerem handlowym Polski, podczas gdy odwrotnie Polska plasuje się na 11. miejscu.
Około 60 %. wzajemnych obrotów przypada na cztery zachodnioniemieckie kraje związkowe: Nadrenię Północną-Westfalię, Bawarię, Dolną Saksonię i Badenię-Wirtembergię. Do Niemiec najwięcej towarów eksportują województwa śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie i mazowieckie.

Polskie towary na targach Spoga Gafa w KoloniiZdjęcie: Alexandra Jarecka

Kryzys w Niemczech polscy eksperci ds. handlu postrzegają jako wyzwanie, jednak podkreślają, że sytuacja obydwu krajów jest różna i przestrzegają, że na czarne scenariusze jest ich zdaniem jeszcze za wcześnie. Niemcy już teraz znajdują się w recesji, która może sięgnąć 5 %, podczas, gdy prognozy dla Polski nadal zakładają niewielki wzrost. Mówi Tomasz Kalinowski, kierownik wydziału ekonomicznego przy Ambasadzie Polskiej w Berlinie:

- "Rozróżniałbym rozwój sytucji konjunktury w Niemczech i Polsce. Podczas, gdy w Niemczech mamy głęboką zapaść gospodarczą, w Polsce wszystkie wskaźniki nie wskazują na recesją. Naturalnie jednak zapaść w Niemczech ma swoje oddziaływanie na handel i inwestycje bezpośrednie."

Polska wciąż rentowna

Podobnie obserwatorzy wypowiadają się o sytuacji w branżach. Załamanie się rynku samochodowego w Niemczech niekoniecznie musi prowadzić do podobnej sytuacji w Polsce.

- "Trudno nam jest określić oddziaływanie kryzysu na rynku motoryzacyjnym na polski przemysł. Wiemy, że Polska występuje w interesującym segmencie dostaw dla przemysłu motoryzacyjnego, czyli dla samochodów z niższej półki cenowej, na które istnieje popyt ze względu na pakiety przygotowane w Niemczech. Czyli tutaj nie musi wystąpić jakieś załamanie w Polsce."- tłumaczy Jacek Robak.

Jeżeli chodzi o niemieckie inwesytycje bezpośrednie w Polsce to zdaniem ekspertów ich poziom może spaść jednak narazie niewiele wskazuje na to, by była to bardzo dotkliwa zmiana.

- "Obniżenie poziomu tempa wzrostu gospodarczego w Niemczech wcale nie musi się przekładać na aktywność inwestorów bezpośrednich, ponieważ kryzys wymusza bezwzględne działania, które służą cięciu kosztów. Oznacza to znalezienie tańszych dostawców oraz lokalizacji, a Polska jest pod tym względem bardzo atrakcyjna i konkurencyjna wobec Niemiec. Wprawdzie odbieramy ogólnie obniżenie poziomu inwestycji, ale nie jest ono tak duże, jak wynikałoby to z zapaści gospodarczej w Niemczech."- twierdzi Tomasz Kalinowski.

Mimo to autorzy bilansu oczekują, że rok 2009 będzie jednym z najcięższych w ciągu ostatnich lat i przyniesie spowolnienie dynamiki wzajemnych stosunków gospodarczych w związku z obecnym kryzysem.
Nadal poważną przeszkodę w rozwoju stosunków gospodarczych stanowią zdaniem środowisk gospodarczych obowiązujące na niemieckim rynku pracy ograniczenia dla Polaków. Rząd w Berlinie zdecydował bowiem o ostatnim przedłużeniu okresu przejściowego o kolejne dwa lata, czyli do roku 2011.