1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska, Ukraina i Białoruś

7 kwietnia 2006

Debata nad rozwiązaniem Sejmu, tworzenie nowego rządu na Białorusi i wizyta przywódcy białoruskiej opozycji w Niemczech to główne tematy przeglądu prasy.

Zdjęcie: dpa - Bildfunk

W niemieckich gazetach krótkie notki o wczorajszym głosowaniu nad wnioskiem o samorozwiązanie polskiego Sejmu. Obszerniejszy komentarz zamieszcza dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Gazeta łączy wczorajszą debatę sejmową z wizytą prezydenta Kaczyńskiego w Iraku. To był dla prezydenta Kaczyńskiego odpowiedni moment na złożenie niespodziewanej wizyty w Iraku. W Warszawie nie działo się zbyt wiele - jedynie glosowanie nad projektem uchwały autorstwa jego partii nad samorozwiązaniem Izby – ironizuje autor komentarza we „Frankurter Allgemeine Zeitung”. Odnotowuje, że z wyjątkiem postkomunistów żadna frakcja nie była zainteresowana majowymi wyborami. A i Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek tylko po to, by uniknąć wstydu, jaki przyniosłoby partii utworzenie koalicji z – jak pisze FAZ- przywódcą rolników i sprawcą blokad drogowych Lepperem. Członkowie gabinetu już zapowiedzieli, że w takiej sytuacji podadzą się do dymisji. A więc nic specjalnego się nie działo. Polaków rozśmieszyło tylko to, co prezydent Iraku powiedział do Kaczyńskiego podczas jego wizyty w Bagdadzie: „ W sprawach demokracji Irakijczycy mogą się wiele od Polaków nauczyć – zauważa FAZ.

Niemiecka prasa poświęca też sporo uwagi Ukrainie. Rząd na Ukrainie rodzi się w bólu. Po demokratycznych wyborach, zaczęły się demokratyczne spory nad utworzeniem koalicji - pisze berlińska „Die Welt”. W komentarzu „Ukraina miedzy wschodem i zachodem” czytamy, że niezależnie od wyniku rozmów o utworzeniu pomarańczowej koalicji, niebiescy zwolennicy Janukowycza mają w zanadrzu argument nie do odparcia. Twierdzą, że bez nich nie będzie lukratywnych interesów z Moskwą. Tymczasem, cytuje „Die Welt” szefa sztabu wyborczego Janukowycza, Jewhena Kusznarjowa, Unia Europejska nadal ma dla Ukrainy tylko pięknie brzmiące, ale puste słowa. Cóż da Ukrainie najlepsza demokracja, kiedy zabraknie szansy na wymianę gospodarczą z Rosją – cytuje dziennik Kusznarjowa. I komentuje: byłoby szkoda, gdyby okazało się, że miał on rację.

W związku z wizytą w Niemczech lidera białoruskiej opozycji w monachijskim dzienniku „Sueddeutsche Zeitung” wywiad z Aleksandrem Milinkiewiczem. Opozycjonista apeluje w nim do zachodu o wsparcie dla demokracji na Białorusi. Chodzi o pomoc dla osób zwolnionych z pracy w związku z opozycyjną działalnością, czy o stypendia dla studentów wyrzuconych z uczelni. Unia Europejska mogłaby też zdaniem rozmówcy „Sueddeutsche Zeitung”, wspierać wolne media na Białorusi i inicjatywy obywatelskie, tak, by przekonać ludzi w tym kraju, że w demokracji żyje się lepiej – mówi niemieckiemu dziennikowi Milinkiewicz. Opozycjonista dodaje, że jego zdaniem Aleksander Łukaszenko nie pozostanie u władzy dłużej niż 2 lata. Jego władza jest oparta na przemocy i kłamstwach – ocenia w rozmowie z „Sueddeutsche Zeitung” Milinkiewicz.