1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska w prasie niemieckiej i austriackiej

23 maja 2011

W dzisiejszym wydaniu o kontrowersyjnej wizycie Eriki Steinbach w Polsce oraz o nieudanym pomniku Jana Pawła II.

Erika Steinbach, BdV Chefin, Berlin 5.4.2011; Copyright: DW/Rosalia Romaniec
Vertriebenen Treffen in Berlin - JahresempfangZdjęcie: DW

W Financial Times Deutschland (FTD) ukazał się artykuł na temat wizyty Eriki Steinbach w Polsce:

W Polsce, podobnie jak w większości państw, chętnie przyjmuje się pozytywne uwagi zagranicy na własny temat. Jeśli jednak uwagi padają z ust Eriki Steinbach, w kraju sąsiada natychmiast dzwonią wszystkie dzwonki alarmowe - stwierdza FTD. Przed wizytą w polskiej Rumii, w której szefowa Związku Wypędzonych (BdV) przyszła na świat, Steinbach zaczęła wychwalać Polaków. W rozmowie z Welt am Sonntag powiedziała, że podziwia Polaków za to, iż "nigdy nie porzucili wiary w siebie i w swą tożsamość narodową". Uważa, że dzięki temu poradzili sobie w najtrudniejszych chwilach.

FTD podkreśla, że ciepłe słowa 67-letniej polityk odebrano w Warszawie jako przygotowanie gruntu pod kontrowersyjną wizytę. Steinbach po raz pierwszy udaje się dziś (23.05) do Rumii, w której stacjonował jej ojciec - żołnierz Wehrmachtu.

FTD jest przekonana, że Polacy zgotują Steinbach chłodne przyjęcie. Z powodu jej negatywnego stosunku do członkostwa Polski w UE, fanatycznego wręcz zaangażowania na rzecz Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie i tendencji do ostrej retoryki w delikatnych kwestiach historycznych, narobiła sobie tam wielu wrogów.(...) A jednak - kończy FTD - za wyrażonym publicznie podziwem dla charakteru narodowego Polaków - kryje się chyba coś więcej niż tylko czysta taktyka. Na jej stronie internetowej niemiecka polityk wymienia "stałość" jako swoją najważniejszą cechę i dokładnie ta cecha zdaje się Steinbach fascynować również u Polaków.

Ten sam temat podejmuje berliński Tagesspiegel w artykule "Warszawa ignoruje Erikę Steinbach":

W niedzielę wieczorem Steinbach spotkała się z przedstawicielami mniejszości niemieckiej w Gdańsku. Dziś (23.05) odwiedzi, po raz pierwszy od zakończenia wojny, swe miejsce urodzenia, Rumię. Berlińska gazeta pisze, że burmistrzyni Rumii jeszcze przed wizytą, która ma oficjalnie charakter prywatny, nie zgodziła się na wspólny spacer z Eriką Steinbach. W zamian za to poradziła jej, by odwiedziła miejscowy cmentarz, gdzie pochowano szczątki polskich żołnierzy, poległych w 1939 roku w czasie napadu Hitlera na Polskę, podczas obrony wybrzeża. Steinbach odmówiła. W Gdyni Zakon Redemptorystów zabronił jej złożenia wieńca ku czci ofiar zatopionych pod koniec wojny statków "Wilhelm Gustloff", "Steuben" i "Goya". Tysiące niemieckich osób cywilnych straciło wtedy życie.

"Tym samym nie będzie już praktycznie żadnych dalszych powodów do kontrowersyjnych publicznych wystąpień pełnomocniczki praw człowieka frakcji parlamentarnej CDU w czasie dwudniowej wizyty" - stwierdził Tagesspiegel.

"Prawocowo-liberalny rząd nie zajął żadnego stanowiska w sprawie wizyty Steinbach" - pisze dalej berlińska gazeta - "bardzo powściągliwie podeszła do niej też narodowo-konserwatywna opozycja".

Nowy pomnik Karola Wojtyły irytuje Rzym

Piękny Rzym ma jedną atrakcję więcej - stwierdza (wyjątkowo przytoczona dziś) wiedeńska gazeta Die Presse, która pisze o niedawnym odsłonięciu pomnika Jana Pawła II przed dworcem Termini.

"Brawa zamarły już podczas odsłonięcia: "straszny", "nieskończenie brzydki", "to bezczelność" - oświadczyło wielu oburzonych przechodniów".

Na stronach internetowych wielkich gazet natychmiast rozgorzała ostra dyskusja na temat tego, "co dopuszczalne z estetycznego punktu widzenia".

Projekt artysty Oliviero Rainaldiego został co prawda "pobłogosławiony" przez "ministra kultury" Watykanu kardynała Gianfranco Ravasiego. "Co z tego wynikło, przypomina raczej dzwon. Gorzej, bo sylwetka papieża ma w sobie rysę jak po uderzeniu bomby".

Iwona D. Metzner

Red. odp.: Andrzej Pawlak