Polska „Zza żelaznej kurtyny“ w Kolonii
17 września 2009![Andreas Hupke i Jolanta R. Kozłowska celebrują wystawę w Kolonii](https://static.dw.com/image/1696262_800.webp)
Jest to wystawa podróżująca i plenerowa. Europejskie Centrum Solidarności przygotowało ją z myślą o prezentacji za granicą. Na wielkich zardzewiałych stelażach symbolizujących „żelazną kurtynę” zawieszone są zdjęcia historyczne. Pierwsze zdjęcie przedstawia przywódców tzw. wielkiej trójki na konferencji jałtańskiej, a kolejne -polityczne i gospodarcze konsekwencje Jałty dla Europy. W pierwszej części wystawy prezentowane są znane migawki z protestów społecznych, które powstały na fali represji politycznych i biedy.
Pozostałe elementy wystawy przedstawiają przełom od wyboru Jana Pawła II i jego pierwszej wizyty w Polsce, strajki sierpniowe, stan wojenny, a potem okres po 1989 roku – "Okrągły Stół" i powstanie nowej mapy Europy wskutek ruchów wolnościowych w innych krajach byłego bloku wschodniego.
Młodzi Polacy opowiadają o Polsce
Wraz z wystawą do Kolonii przyjechali Agnieszka Kornacka i Maciej Hasse z Europejskiego Centrum Solidarności. Są bardzo młodzi. Przygotowywanie tej wystawy dla innych ludzi za granicą i przybliżanie im historii Polski było dla nich wielkim przeżyciem – opowiada Maciej: - „Chodzi przecież o nasze największe osiągnięcia, wybory w 1989 roku czy porozumienia sierpniowe lat osiemdziesiątych”.
Agnieszka Kornacka przeżyła strajk w sierpniu 1980 roku jako dziecko. Jest córką robotnika Stoczni Gdańskiej, dlatego nie ukrywa, że ta historia ma dla niej szczególne znaczenie: „Myślę o tym często ze wzruszeniem, ponieważ czułam, że dla rodziców było to wydarzenie ogromnej wagi”. Teraz dumnie prezentuje to światu.
Wystawa była tworzona w zespole wielopokoleniowym. Głównym "spiritus movens" wystawy była Danuta Kobzdej, dyrektor działu wystawienniczego Europejskiego Centrum Solidarności.
Ciepłe przyjęcie w Kolonii
Agnieszka i Maciej podróżując z wystawą po Europie spotykali także ludzi, którzy są na zdjęciach. Wszędzie, gdzie byli, wystawa była bardzo ciepło przyjmowana. Ciepło przyjęto ją także w Kolonii. Naczelnik dzielnicy Kolonia-śródmieście, Andreas Hupke, przyjął bez wahania propozycję polskiego konsulatu, który poszukiwał atrakcyjnego miejsca dla tej historycznej ekspozycji. Stanęła ona na Laurenzplatz nieopodal historycznego Ratusza, w miejscu przez które przewija się codziennie tysiące ludzi: -„To jest bardzo piękny plac, zadrzewiony, ale najważniejszy dla pozyskania publiczności dla tej ekspozycji jest pobliski centralny urząd paszportowy. Dlatego wystawę zobaczy bardzo wielu ludzi”.
Andreas Hubke z wpiętym w klapę znaczkiem Solidarności powiedział, że ta wystawa „to wielki zaszczyt dla Kolonii”, która szczyci się partnerstwem miast z Katowicami. Naczelnik urodził się w latach 50-tych a jego rodzice przybyli do Kolonii jako przesiedleńcy ze Słupska zaraz po wojnie. W tym kontekście Andreas Hubke mówi, że to jest także jego historia: „Dlatego cieszę się, że mogłem tę wystawę otworzyć w zjednoczonej Europie, w której Polacy i Niemcy są przyjaciółmi”.
Wdzięczność wobec Niemców
Dla Jolanty Róży Kozłowskiej, nowej konsul generalnej w Kolonii, wystawa ma wymiar osobisty, bo w jednym z postulatów prezentowanych na zdjęciu, stoczniowcy domagali się uwolnienia z więzienia jej ojca. Mówiła ona w wystąpieniu o marzeniu wolności, które spełniło się poprzez klęski, upadki i walkę prowadzącą do zwycięstwa, „zwycięstwa dobra nad złem" : -„Wtedy marzyliśmy, żeby pękł ten świat zła, żeby świat był lepszy, żeby Europa została scalona. Bo Polakom była bliska również wolność Niemców. To my mówiliśmy o zjednoczeniu Niemiec, w ogóle to słowo wymawialiśmy, zanim Niemcy odważyli się o tym mówić. I dzisiaj, 20 lat później, żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości, której czasem nie doceniamy”.
Polska dyplomatka dziękowała Niemcom za to, że pomagali Polakom w okresie stanu wojennego:-„Nie było tutaj nikogo, kto nie dałby przysłowiowej marki na rzecz pomocy dla Polski. Myślę, że Solidarność, nasza wielka determinacja wyrwania się z okowów komunizmu, spowodowała właśnie taki ludzki zryw serc”.
Wystawa pokazująca polski wątek zrywów wolnościowych w Europie pokazywana była już w około dziesięciu miastach europejskich m.in. w Rzymie, w Sam Marino, w Kopenhadze, w Sztokholmie i w Rydze. Po Kolonii oglądać ją będą jeszcze w Niemczech mieszkańcy Gütersloh i Hanoweru. Ekspozycja będzie prezentowana także na Europejskich Dniach Młodzieży w Bolonii, gdzie być może obejrzy ją Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek.
Barbara Cöllen
red. odp. Bartosz Dudek