Polskie weto
14 listopada 2006W niemieckich komentarzach słychać zarówno zrozumienie dla polskiego stanowiska, jak i krytykę, że Polska izoluje się w Unii Europejskiej. Polityczne reakcje się narazie powściągliwe. Na wczorajszym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Brukselii szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier zaapelował do Polski o elastyczność i wycofanie weta. Dalszych wypowiedzi polityków na ten temat chwilowo brak. Nikt również nie skomentował do tej pory najnowszego żądania premiera Jarosława Kaczyńskiego, by Unia Europejska nałożyła sankcje na Rosję z powodu embarga polskiej żywności.
Korneliusz Ochmann z Fundacji Bertelsmanna w Berlinie uważa, że Niemcy rozumieją po części polskie stanowisko, jednak oczekują rzeczowych negocjacji, a nie eskalacji konfliktu. Wówczas szanse na porozumienie w tej sprawie byłyby dobre, twierdzi Ochmann:
- Nie widzę żadnej szansy na podpisanie przez Rosję karty energetycznej, ale jeżeli chodzi o zakaz importu polskiej żywności, to jest to instrumentalizacja przez politykę zagraniczną Rosji. Sądzę, że w ciągu dwóch tygodni zobaczymy tutaj jakiś kompromis.
Ochmann skrytykował, że Warszawa tak późno zwróciła uwagę na problem rosyjskiego embarga w Europie. Wprawdzie Bruksela wystosowała już wcześniej do Moskwy oficjalną notę protestacyjną z tego powodu, jednak nie dotarło to do opinii publicznej, a zdaniem berlińskiego eksperta powinno.
- Polska mogłaby lepiej przygotować europejską opinię publiczną na taką decyzję, bo to, że jest blokada polskich produktów rolnych od przeszło roku jest niewielu znane. Można było się wcześniej rozwiązaniem zająć. A tak było bardzo szybko i reakcje są takie, że Polska znowu blokuje.
Korneliusz Ochmann uważa, że przygotowanie wspólnego, polsko-europejskiego stanowiska zapobiegłoby rosyjskim komentarzom, które interpretują sprawę jako ewidentny rozłam w Unii, która nie mówi jednym głosem. To osłabia wizerunek Unii w oczach Rosjan i ułatwia krytyczną argumentację wobec Polski.
Mimo to niemiecki ekspert twierdzi, że decyzja Polski o tymczasowym wecie w kwestii negocjacji jest w tym momencie słuszna i jako taka jest również postrzegana przez sporą część niemieckiej elity politycznej. Ochmann wierzy, że jeżeli Polska zgodzi się na kompromis, by część treści zawartej w karcie energetycznej zamieścić w przyszłej umowie UE z Rosją, wówczas przy pomocy europejskiej dyplomacji w najbliższym czasie uda się znieść embargo na polskie produkty.