1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Polskimag“ - nowy kwartalnik w Niemczech

Aleksandra Jarecka19 stycznia 2009

Na niemieckim rynku printmediów ukazał się trzeci po „Dialogu“ oraz „Polenplus“ kwartalnik - „Polskimag”, poświęcony zarówno Niemcom i Polsce.

Okładka nowego, dwujęzycznego kwartalnika"Polskimag"
Okładka nowego, dwujęzycznego kwartalnika "Polskimag"Zdjęcie: Durian GmbH

Pierwszy numer kwartalnika „Polskimag” wydany został pod koniec listopada ubiegłego roku w Duisburgu w Zagłębiu Ruhry w nakładzie 10 tys.egzemplarzy. Kolejny numer pojawi się na przełomie lutego i marca. Wydawcą magazynu jest pijarowska agencja „Durian”. Jej właściciel, Frank Oberpichler, uważa, że nowe czasopismo uzupełnia i wzbogaca obecną w Niemczech ofertę poświęconą tematyce polsko-niemieckiej:

- "Magazyn „Dialog“ ma charakter bardziej historyczno- polityczny. Każde wydanie „Polenplus” zajmuje się dokładnie jednym tematem. My doszliśmy do wniosku, że brakuje magazynu, który zająłby się tematami gospodarczymi, a jednocześnie informował o systemach kształcenia, donosił o wydarzeniach kulturalnych i zajmował się także sprawami społecznymi. Wydaje mi się, że w pierwszym zeszycie „Polskimag” udało nam się przedstawić takie właśnie szerokie spektrum tematyczne" - wyjaśnia Frank Oberpichler.

Grupy docelowe

Na 46 stronach magazynu czytelnicy znajdą, między innymi, informacje o specjalnej strefie gospodarczej Kleszczów, portret niemieckiej firmy, która działa w Polsce, portret Władysława Bartoszewskiego, badania nad polską migracją oraz prezentację nowego bilateralnego modelu studiów realizowanych na uczelniach w Duisburgu-Essen i Gdańsku. Czasopismo jest przeznaczone dla trzech grup odbiorców.

- "Zakładając ten magazyn braliśmy pod uwagę trzy grupy: pierwszą są polscy emigranci. Chcieliśmy stworzyć dla nich alternatywę do obecnych na niemieckim rynku polskich gazet w stylu Info&Tips, lub Angora. Następną grupą są osoby zainteresowane Polską. Jeszcze z czasów moich studiów w Duisburgu wiem, że jest wielu Niemców, którzy żywo interesują się krajem za Odrą. Trzecią grupą są inwestorzy i przedsiębiorcy niemieccy i polscy, którzy chcą inwestować w kraju sąsiada" - tłumaczy wydawca Frank Oberpichler.

Frank Oberpichler, wydawca czasopisma "Polskimag"Zdjęcie: Durian GmbH

Po polsku i po niemiecku

Poprzeczka, jeśli chodzi o poziom pisma, jest ustawiona wysoko. Autorami są wykładowcy niemieckich i polskich uczelni, młodzi dziennikarze i prawnicy. Magazyn jest dwujęzyczny, podobnie jak wydawany od dwudziestu jeden lat kwartalnik „Dialog”.

- "Pierwsze wydanie przyjęte było bardzo dobrze, otrzymaliśmy mnóstwo listów i pochwał od osób prywatnych i instytucji, podobała się forma magazynu, chwalili treść. Lecz teraz brakuje nam pieniędzy. Szukamy wsparcia u fundacji, u sponsorów, w końcu zaplanowaliśmy na ten rok cztery wydania i wierzę, że nam się uda" - chwali się Frank Oberpichler.

Listopadowy numer „Polskimag" dofinansowała Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej z Warszawy. Prezes Albrecht Lempp jest ostrożny w ocenie pisma. Jak twierdzi, był świadkiem powstawania wielu magazynów, których żywot kończył się po drugim czy trzecim wydaniu.

- "Polskimag" to na razie jeden numer, więc jest za wcześnie, żeby stwierdzić jakie będzie to pismo. Punktem ciężkości pierwszego numeru były przede wszystkim kwestie gospodarcze. Być może jest to nowy ważny nurt, być może tylko pojedynczy temat, być może jest to tak bliskie temu, co pisze Polsko-Niemiecka Izba Handlowa, że będzie trudno znaleźć niszę na rynku niemieckim" - zastanawia się Albrecht Lempp.

Tego germanista Frank Oberpichler się nie obawia. Pozytywny oddźwięk na czasopismo w Zagłębiu Ruhry daje nadzieje na rychłe znalezienie sponsorów. Pewnym adresem jest tu Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej. A lista podobnych instytucji w Niemczech jest długa.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej