1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Popkomm 2011

9 września 2011

Na zamkniętym lotnisku Tempelhof w Berlinie swoje skrzydła rozwinęły Europejskie Targi Muzyczne – Popkomm 2011.

Targi Muzyczne Popkomm to w dużym stopniu spotkania biznesowe branży muzycznejZdjęcie: picture alliance/dpa

Około czterystu wystawców z 21 krajów przybyło do Berlina, by podbić europejską scenę muzyczną. W 2010 roku było więcej.

Ostatnie lata nie były sprzyjające dla przemysłu muzycznego. W 2009 roku targi z powodu kryzysu finansowego odwołano, a dodatkowo liczba odwiedzających z roku na rok maleje. Te kiedyś największe muzyczne targi świata zamieniły się w spotkania biznesowe ludzi z branży. Organizatorom pomysł się podoba, wystawcom mniej.

Giełda kontaktów

Twórcy edycji Popkomm 2011 wierzą jednak w poprawę. Daniel Barkowski kieruje targami od dwóch lat. Dla niego liczy się przede wszystkim biznes: „Musimy się zmieniać i dostosowywać do praw rynku. Teraz uruchomiliśmy na przykład usługę Networking Gate. Tu każdy ma szansę znaleźć odpowiednich partnerów do interesów”.

Niemiecki targi to szansa nawiązania nowych kontaktówZdjęcie: picture alliance/dpa

Ideą targów  jest „networking” czyli stworzenie giełdy kontaktów. Tak było zawsze, przyznaje Daniel Barkowski. Jednakże teraz szczególną rolę odgrywa przestrzeń wirtualna.

Podczas targów odbywają się liczne panele dyskusyjne, podczas których zainteresowani mierzą się z problematyką publikacji muzyki w sieci, a także ewentualnych z tego zysków.

 

Muzyczne dylematy XXI wieku

Celem targów jest ponadto chwilowe zawieszenie broni między wrogimi stronami obecnego w świecie muzycznym konfliktu: tymi, którzy na swoich flagach napisali „Muzyka za darmo”, a tymi, którzy ze sprzedaży muzyki żyją i na tym zarabiają. To niezbędna dyskusja, jaka - zdaniem wielu - powinna się odbyć.

Ważną rolę odgrywa też debata o równoległych światach: analogowym i cyfrowym. „Musimy o tym rozmawiać, bo Internet tak po prostu nie zniknie. Albo nauczymy się z niego korzystać albo to zignorujemy.  Technika tak szybko się zmienia. Powinniśmy się nauczyć łączyć obie te technologie ” - mówi organizator.

Berlin najważniejszy na muzycznej mapie

Berlin Music Week cieszy się wielką popularnościę wśród fanów rockaZdjęcie: picture-alliance/dpa

Muzycy z całej Europy przyjeżdżają do Berlina od lat, bo scena muzyczna jest tam bardzo dynamiczna. Sprzyja temu niezwykła atmosfera miasta sztuki i kultury, a to otwiera nowe możliwości. Berlin to jedna z najtańszych europejskich stolic – artystom żyje się tutaj naprawdę dobrze. Nie bez przyczyny więc, targi muzyczne Popkomm odbywają się w niemieckiej stolicy.

Targi Popkomm zakończą się w piątek (9.09.11). To jednak nie koniec atrakcji dla miłośników mocnego uderzenia. Do niedzieli (11.09) potrwa jeszcze Berlin Music Week.

W ramach tej imprezy fani będą mogli usłyszeć na żywo setki koncertów.

Gavin Blackburn/mb / Anna Macioł

red.odp. Bartosz Dudek

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej