1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Porażka w walce z Alzheimerem

22 marca 2019

Nadzieje, że przy pomocy przeciwciał uda się wreszcie pokonać chorobę Alzheimera były duże, ale okazały się płonne. Naukowcy ponieśli klęskę na całej linii.

Alzheimer CT
Mózg osoby chorej na AlzheimeraZdjęcie: Imago/Science Photo Library

Dwa badania kliniczne ws. nowej metody zwalczania choroby Alzheimera trzeba było przerwać, ponieważ nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Analiza przeprowadzona przez zespół niezależnych ekspertów wykazała, że badane lekarstwo, oparte na przeciwciałach, nie hamuje stałego spadku zdolności intelektualnych pacjentów. Poinformowało o tym przedsiębiorstwo Biogen, testujące od 2017 roku wraz z japońską firmą farmaceutyczną Eisai nowy środek "Aducanumab" w celu wprowadzenia go na rynek.

Problemy związane z bezpieczeństwem nie odegrały żadnej roli w przerwaniu badań. "Ponieśliśmy po prostu porażkę na całej linii", przyznał Hans-Ulrich Demuth z Instytutu Fraunhofera ds. Terapii Komórkowej i Immunologii w Lipsku. We wspomnianych wyżej badaniach nad środkiem "Aducanumab" chodziło o sprawdzenie, czy jest on bardziej skuteczny i przyjazny dla pacjentów w porównaniu ze stosowanymi do tej pory lekarstwami.

Z nowym lekiem wiązano ogromne nadziejeZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Woitas

Obiecujące początki i smutny koniec badań

Wcześniejsze próby wydawały się z początku prowadzić do spodziewanych rezultatów, ponieważ ich wyniki uznano za obiecujące. Naukowcy z firmy Biogen, wraz z badaczami ze Szwajcarii, opublikowali w 2016 roku na łamach magazynu „Nature” artykuł, w którym napisali, że terapia oparta na przeciwciałach zmniejsza osadzanie się białka w mózgach osób chorych na chorobę Alzheimera. Poza tym hamowała ona stałe pogarszanie się ich zdolności intelektualnych.
Naukowcy wówczas badali pacjentów w bardzo wczesnej fazie tej choroby. To samo dotyczy przerwanych obecnie badań z użyciem środka "Aducanumab".

Alzheimer okazał się trudniejszy do leczenia

"Poniesiona przez nas porażka dowodzi, jak bardzo skomplikowana jest choroba Alzheimera i jak ważne jest poszerzenie wiedzy w zakresie neurochirurgii", powiedział prezes firmy Biogen Michel Vounatsos.
Zdaniem wspomnianego wcześniej Hansa-Ulricha Demutha, kontynuowanie badań z nowym środkiem nie ma sensu, ponieważ jest to "kosztowne i w ostatecznym rachunku rozczarowujące dla inwestorów, osób zaangażowanych w te badania i przede wszystkim dla samych pacjentów".

Walkę z Alzheimerem trzech rozpocząć we wczesnej fazie, dopóki ubytki nie są zbyt rozległeZdjęcie: Neurologen und Psychiater im Netz


Badania wykazały, że zwalczanie choroby Alzheimera powinno zacząć się na jak najwcześniejszym etapie, wyjaśnił Pierluigi Nicotera z zarządu Niemieckiego Centrum Chorób Neurodegeneracyjnych. "Naszym zdaniem przyszłe terapie będą oparte na podjęciu leczenia w tej fazie i będą miały charakter kombinowany", dodał.

Pacjenci zawiedzeni, akcje spadają

W tej chwili nie wiadomo jeszcze dokładnie, dlaczego trzeba było przerwać badania nowego środka, ponieważ ich wyniki końcowe nie zostały jeszcze opublikowane, oświadczył Richard Dodel, neurolog z Uniwerstytetu Duisburg-Essen. "Jest to frustrujące doświadczenie, ponieważ musieliśmy przerwać badania, które początkowo wydawały się bardzo obiecujące, ale nauka często opiera się na metodzie prób i błędów", dodał.
Akcje firmy Biogen na giełdzie spadły o prawie 30 procent.

dpa / jak 

Dania. Wioska dla ludzi z demencją

03:46

This browser does not support the video element.