W normalnych czasach przyjęte jest, że diety poselskie co roku rosną podobnie jak płace w Niemczech. Jednak ze względu na drastyczne restrykcje w czasie pandemii koronawirusa miliony ludzi muszą pogodzić się ze stratą dochodów. Z tego względu kluby poselskie w Bundestagu chcą zrezygnować z tegorocznej podwyżki diet poselskich.

„Wygląda na to, że opowie się za tym większość” - zaznaczył przewodniczący klubu poselskiego SPD Ralf Muetzenich w rozmowie z grupą medialną Funke. „Jestem pewien, że w przyszłym tygodniu znajdziemy wspólne rozwiązanie”. 

Symboliczny gest

Przewodniczący klubu Lewicy Dietmar Bartsch określił rezygnację „symbolicznym gestem i czymś oczywistym w obecnych czasach”. Także szef klubu chadeków Ralph Brinkhaus zasygnalizował swoją zgodę. „Więcej pieniędzy dla polityków, czyli wyższe diety od 1 lipca, nie byłyby dobrym sygnałem” - powiedział chadek w rozmowie z prasą. „My, politycy możemy pracować dalej jak dotąd, podczas gdy wiele osób musi pracować w skróconym wymiarze czasu albo wręcz straci pracę” - dodał.

Podwyżka o 262 euro

Obecnie posłowie niemieckiego parlamentu otrzymują 10 083 euro miesięcznie. Każdego roku 1 lipca ich diety są rewaloryzowane na podstawie wskaźnika płac nominalnych opracowywanego przez Federalny Urząd Statystyczny. W ubiegłym roku płace w Niemczech wzrosły o 2,6 proc. i diety poselskie wzrosłyby obecnie do 10 345 euro.

(RTR/ma)