1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Poseł AfD stracił immunitet. W tle łapówki od Rosji

Monika Stefanek opracowanie
16 maja 2024

Podejrzewany o przyjęcie pieniędzy od prorosyjskiej sieci poseł AfD Petr Bystron stracił immunitet poselski.

 Petr Bystron
Polityk AfD Petr BystronZdjęcie: Carsten Koall/dpa/picture alliance

Niemiecki Bundestag uchylił w czwartek, 16 maja, immunitet Petrowi Bystronowi, posłowi Alternatywy dla Niemiec (AfD). Polityk od dawna podejrzewany jest o przyjmowanie pieniędzy z Rosji. Śledczy przeszukali kilka nieruchomości, m.in. w Berlinie, Monachium i na Majorce, a także biuro poselskie w Bundestagu. Zajęto dokumenty i nośniki danych, które według prokuratury „są obecnie analizowane pod kątem dowodów obciążających lub uniewinniających".

Afera „Voice of Europe"

Dochodzenie w sprawie posła AfD prowadzi Prokuratura Generalna w Monachium pod zarzutem brania łapówek i prania brudnych pieniędzy. Bystron urodził się w Czechach. W Bundestagu zasiada z ramienia prawicowo-populistycznej AfD od 2017 roku i reprezentuje okręg wyborczy Monachium Północ. W marcu br. czeskie media poinformowały, że 51-letni polityk miał powiązania z prorosyjską siecią, od której miał także przyjmować pieniądze. Chodzi o platformę internetową „Voice of Europe". Polityk zaprzeczył temu. 

Rosyjski wpływ na wybory do PE

Sprawa Bystrona to jeden z wielu wątków afery nazwanej w mediach Russiagate. Chodzi o zmasowaną akcję Rosji, by wpłynąć na wynik czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego i wzmocnić w nim siły prorosyjskie. W ramach akcji rosyjska siatka miała przekazywać prawicowym politykom w UE pieniądze za szerzenie antyunijnej, prorosyjskiej i antyukraińskiej propagandy. Miało to dotyczyć niemieckiej AfD, ale i polityków w innych państwach, w tym Polsce.

Jak informuje magazyn „Der Spiegel",  państwa członkowskie Unii Europejskiej uzgodniły ogólnounijne sankcje wobec portalu „Voice of Europe". Zakaz nadawania może zostać nałożony na medium jeszcze przed wyborami europejskimi w czerwcu.

Uważa się, że za platformą propagandową stoi Wiktor Medwedczuk, przyjaciel Władimira Putina. „Multimilioner i były ukraiński polityk był tymczasowo więziony w Ukrainie za zdradę stanu. Później został odesłany do Rosji w ramach wymiany więźniów" – pisze „Der Spiegel".

(AFP, Spiegel/stef)

Jak rosyjska dezinformacja trafia do młodych

04:40

This browser does not support the video element.