1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Powstanie Warszawskie. Wpadka niemieckiego ministerstwa

5 sierpnia 2025

Niemieckie ministerstwo ds. kultury chciało upamiętnić Powstanie Warszawskie. Ale wybrało do tego niewłaściwe zdjęcie, donosi niemiecka prasa.

Czarno-białe zdjecie pokazuje kilku zołnierzy Armii Krajowych walczących na ulicy Warszawy w 1944 roku
Powstanie Warszawskie w 1944 rokuZdjęcie: picture-alliance/Heritage-Images

Obchodzoną niedawno 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego postanowiło upamiętnić w mediach społecznościowych niemieckie ministerstwo ds. kultury, kierowane przez ministra stanu Wolframa Weimera.

Na oficjalnym koncie resortu na Instagramie pojawił się wpis: „Kto chce zniszczyć kulturę narodu, celuje w jego duszę”.

Wpisowi towarzyszyło zdjęcie przedstawiające grupkę ludzi z podniesionymi rękami prowadzonych przez uzbrojonego w karabin żołnierza Waffen SS.

Nie to powstanie

Okazuje się jednak, że nie jest to zdjęcie z Powstania Warszawskiego w 1944 roku, tylko z Powstania w Getcie Warszawskim, które wybuchło w kwietniu 1943 roku.

Gdy użytkownicy mediów społecznościowych zwrócili uwagę na błąd, post został usunięty.

Sprawę opisuje we wtorek (05.08.25) berliński lewicowy dziennik Die Tageszeitung, który zarzuca ministrowi i jego resortowi braki w świadomości historycznej.

„Nie wystarczą dobre intencje”

„W konfrontacji z historią nie wystarczy prezentować z dobrym zamiarem moralnie słuszne postulaty. Konieczna jest również znajomość tej historii i jej faktów. W przeciwnym razie może się zdarzyć, że dobrze motywowane stwierdzenie zmieni się w swoje przeciwieństwo” - pisze publicysta gazety Klaus Hillenbrand.

Zdjęcie z Powstania w Getcie Warszawskim wykorzystane przez ministerstwo Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Autor zwraca też uwagę, że resort kultury nie tylko pomylił dwa niezwykle ważne wydarzenia w historii Polski i Żydów. Rozpowszechniał również nazistowską propagandę, nie umieszczając jej w odpowiednim kontekście.

Jak czytamy, zdjęcie cywilów z podniesionymi rękami nie pochodzi bowiem od niezależnego reportera, tylko jest częścią tak zwanego raportu Juergena Stroopa, czyli warszawskiego dowódcy SS i policji, który był odpowiedzialny za tłumienie powstania i stworzył album zawierający odpowiednie zdjęcia.

„Oznacza to, że zdjęcie to jest obrazem z perspektywy sprawcy. Pokazuje ofiary tak, jak chciała tego niemiecka propaganda nazistowska” - pisze Hillenbrand.

Autor ocenia, że wpadka na Instagramie kładzie się cieniem na niedawnym wystąpieniu ministra Weimera podczas uroczystości odsłonięcia w Berlinie tymczasowego pomnika polskich ofiar wojny, gdzie - zdaniem Hillenbranda - polityk znalazł odpowiednie do sytuacji słowa.

Fakt, że teraz doszło do pomyłki i wykorzystania niewłaściwego zdjęcia, w dodatku będącego elementem nazistowskiej propagandy, „świadczy o głębokim deficycie świadomości historycznej resortu kultury i jej szefa” - czytamy w „Die Tageszeitung”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Berlin: Hołd dla polskich ofiar III Rzeszy

01:35

This browser does not support the video element.