1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Berlin boi się, że to otworzy furtkę dla reparacji

Monika Stefanek opracowanie
28 czerwca 2023

Niemcy nie chcą zgodzić się na wypłacenie Ukrainie zamrożonych przez UE aktywów rosyjskiego banku centralnego. Jednym z powodów ma być obawa, że Polska mogłaby wówczas pozwać Berlin o wypłacenie reparacji.

 Bachmut, zniszczenia wojenne
UE ju teraz zastanawia się, jak sfinansować odbudowę UkrainyZdjęcie: UKRAINIAN ARMED FORCES/REUTERS

O kulisach stanowiska Niemiec w sprawie wypłacenia zamrożonych aktywów rosyjskich Ukrainie pisze w środę, 28 czerwca, gazeta „Berliner Zeitung”. Dziennik powołuje się na ustalenia własne, jak i na obszerny raport „Financial Times”. Gazeta z Berlina przypomina, że w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę, Unia Europejska zamroziła aktywa rosyjskiego banku centralnego w wysokości 200 mld euro. Pieniądze te UE chce przekazać Ukrainie na odbudowę kraju – jednak Niemcy nie wyrażają na to zgody.

„Financial Times”, opierając się na wypowiedziach wysokich rangą niemieckich urzędników, opisuje, że Berlin obawia się stworzenia precedensu dla innych krajów. W sytuacji, gdyby UE rzeczywiście przekazała Ukrainie zamrożone aktywa rosyjskiego banku centralnego lub zatrzymała wpływy z inwestowania pieniędzy, Polska mogłaby skutecznie pozwać Niemcy o reparacje za zniszczenia powstałe w wyniku drugiej wojny światowej. Natomiast niemiecki minister sprawiedliwości Marco Buschmann przeanalizował unijne propozycje dotyczące zajęcia rosyjskich aktywów i doszedł do wniosku, że ich wdrożenie byłoby nielegalne – czytamy.

Polska nie ustępuje

Kwestia reparacji stała się w ostatnich miesiącach kolejnym powodem ochłodzenia stosunków polsko-niemieckich. Polska domaga się od Niemiec wypłaty 1,3 biliona euro. W kwietniu br. rząd polski przyjął uchwałę ws. konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z napaścią Niemiec na Polskę w 1939 roku oraz późniejszą okupacją niemiecką. Raport o stratach został w maju br. przekazany stronie niemieckiej przez wiceszefa resortu spraw zagranicznych Arkadiusza Mularczyka. Berlin konsekwentnie odmawia jednak negocjacji na ten temat i podkreśla, że sprawa została prawnie uregulowana.

Arkadiusz Mularczyk, wiceszef MSZZdjęcie: Tomasz Gzell/PAP/picture alliance

Tymczasem Mularczyk, pytany w maju przez dziennik „Die Welt”, czy obecnie jest dobry czas na roszczenia reparacyjne – w obliczu wojny w Ukrainie, gdy Europa powinna trzymać się razem – odpowiedział, że „jeśli ktoś prowadzi brutalną wojnę napastniczą, popełnia straszliwe zbrodnie wojenne, to musi zostać ukarany, potrzebna jest restytucja i odszkodowania". 

Utrata narzędzia nacisku na Rosję

Cytowany przez środowe wydanie „Berliner Zeitung” Leon Wansleben, ekspert ds. banków centralnych w Instytucie Maxa Plancka wyliczył też inne powody, dla których Niemcy nie są skore do przekazania Ukrainie zamrożonych rosyjskich aktywów bankowych. Stwierdził, że w ten sposób „zostałaby złamana obietnica Zachodu dotycząca zarządzania swobodnym przepływem kapitału i funkcjonującym systemem płatności”.

Jego zdaniem Zachód obawia się nie tylko prawnych konsekwencji, ale także polityczno-ekonomicznych. Wokół Chin i Rosjimógłby bowiem powstać blok, który stworzyłby własne struktury płatnicze i finansowe. Przekazując 200 mld euro Ukrainie Unia Europejska straciłaby także narzędzie nacisku w ewentualnych negocjacjach pokojowych. Uwolnienie 200 mld euro mogłoby być argumentem, by skłonić Rosję do ustępstw – uważa ekspert.

W marcu 2022 r., po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Komisja Europejska powołała grupę zadaniową „Freeze and Seize”. Jej celem jest zapewnienie lepszej koordynacji sankcji UE wobec rosyjskich i białoruskich obywateli i przedsiębiorstw, a także umożliwienie państwom członkowskim UE, Eurojustowi i Europolowi współpracy w zakresie identyfikowania, zamrażania i – w miarę możliwości – konfiskaty rosyjskiego mienia.

Różne pomysły na odbudowę

Aby jak najlepiej wykorzystać zamrożone fundusze i rozpocząć odbudowę Ukrainy, Komisja zaproponowała państwom członkowskim różne warianty. Obejmują one m.in. zarządzanie zamrożonymi rosyjskimi aktywami publicznymi, inwestowanie ich i wykorzystanie zysków dla Ukrainy.

Bank Światowy szacuje obecnie koszty odbudowy zniszczonego wojną kraju na 380 miliardów euro. Jak powiedział „Financial Times” unijny dyplomata zaangażowany w sprawę „wyzwaniem jest ustalenie, co jest prawnie uzasadnione i możliwe do obrony. Jest to bardziej kompleksowe, niż ktokolwiek sądził to na początku”.

Sankcje wobec Rosji dotkliwe dla Niemiec

01:47

This browser does not support the video element.