1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Borrell ukarał Orbana, ale bez zgody całej UE

23 lipca 2024

Szef unijnej dyplomacji wziął sprawy w swoje ręce. Ale nie wszyscy w UE są z tego powodu zadowoleni, czytamy.

Viktor Orban i Władimir Putin w Moskwie
Viktor Orban i Władimir Putin w MoskwieZdjęcie: Valeriy Sharifulin/SNA/IMAGO

„W sprawie egotycznych wycieczek Viktora Orbana wszystko zostało już powiedziane - mówiła w poniedziałek rano (szefowa dyplomacji Niemiec - red.) Annalena Baerbock. Jednak podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych w Brukseli okazało się, że wciąż jest potrzeba dyskusji” – czytamy w dzienniku „Sueddeutsche Zeitung” (23.07.2024).

To za sprawą szefa dyplomacji UE Josepa Borrella. „Hiszpan chce najwyraźniej zakończyć swoją kadencję mocnym akcentem i ukarać węgierskiego szefa rządu za to, w jaki sposób ciągle podkopuje europejską politykę zagraniczną, a zwłaszcza solidarność z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą”.

Jak czytamy, po zakończeniu spotkania w Brukseli Borrell niespodziewanie ogłosił, że zbojkotuje planowane na sierpień i bardzo prestiżowe dla Węgier spotkanie szefów dyplomacji w Budapeszcie. Dodatkowo zwoła tego dnia spotkanie w Brukseli, wzbogacone jeszcze obecnością ministrów obrony.

Nie wszyscy zadowoleni

Gazeta zaznacza, że Borrell nie może liczyć na wsparcie wszystkich członków UE. „Co najmniej dziesięć krajów odrzuca bojkot, także niemiecki rząd jest sceptyczny” – czytamy. O ile Annalena Baerbock wypowiedziała się o posunięciu Josepa Borrella dość neutralnie, to inni szefowie dyplomacji byli bardziej dosadni. Minister spraw zagranicznych Luksemburga Xavier Bettel mówił wręcz, że to „bzdura”.

„Sueddeutsche Zeitung” przypomina, że niedawne podróże zagraniczne Viktora Orbana wywołały szerokie niezadowolenie w unijnych stolicach, zwłaszcza spotkanie w Moskwie z Władimirem Putinem. Jak czytamy, każdy europejski szef rządu może co prawda sam decydować o spotkaniach z innymi politykami na całym świecie, nawet z tymi ściganymi nakazem aresztowania za zbrodnie wojenne, ale Węgry przewodniczą obecnie pracom Rady Unii Europejskiej.

Tłumaczenie dla naiwnych

„Podczas swoich podróży Viktor Orban nie twierdził wprawdzie, że reprezentuje całą Unię Europejską, ale godził się z tym, że powstaje właśnie takie wrażenie, a może nawet było to zamierzone. W brukselskich kręgach dyplomatycznych nikt nie uwierzył w tłumaczenia, że podróże przypadkowo zbiegły się w czasie z początkiem węgierskiego przewodnictwa w Radzie”.

Jak czytamy, Unii Europejskiej trudno jest się jednak porozumieć co do konsekwencji, jakie powinny spotkać Orbana i nie ma pewności, czy zapowiedziany przez Borrella bojkot Budapesztu uda się faktycznie wprowadzić w życie. Jeżeli spotkanie w węgierskiej stolicy rzeczywiście się odbędzie, kraje UE będą mogły samodzielnie zdecydować, czy wyślą na nie swoją reprezentację. Planowały to m.in. Niemcy – zauważa gazeta.

W Rosji powraca mit ZSRR. To część polityki Putina

04:53

This browser does not support the video element.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej