1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Czas na ostre sankcje, ale nie „w afekcie"

22 lutego 2022

Niemieckie gazety wzywają do nałożenia twardych sankcji na Rosję oraz analizują możliwe scenariusze konfliktu.

Separatyści w Doniecku świętują uznanie przez Rosję niepodległości samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy
Separatyści w Doniecku świętują uznanie przez Rosję niepodległości samozwańczych republik na wschodzie UkrainyZdjęcie: Alexei Alexandrov/AP Photo/picture alliance

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” ocenia we wtorek (22.02.2022) w wydaniu online, że wkroczenie rosyjskich wojsk do Donbasu musi być dla UE sygnałem, by  „natychmiast nałożyć na Rosję zapowiedziane twarde sankcje”. „Jeżeli UE tego nie zrobi – wbrew oczywistym oczekiwaniom rosyjskich władz – Putin potraktuje to jako zachętę, byt iść dalej” – ocenia gazeta.

Autor komentarza Reinhard Veser przestrzega, że nikt nie powinien odczuwać ulgi, że Putin, zamiast wielkiej wojny przeciwko Ukrainie, na razie tylko eskaluje konflikt na wschodzie tego kraju. „Obie republiki ludowe roszczą sobie prawo do całego terytorium dawnych okręgów administracyjnych Doniecka i Ługańska, ale kontrolują tylko ich małą część” – zauważa.

Ponad to – dodaje – Putin mówił w swym przemówieniu w poniedziałek wieczorem „o możliwej dalszej drodze eskalacji, która sięga poza Ukrainę: twierdził, że Ukraina, przy wsparciu zagranicy – czytaj: Zachodu – znów chce stać się mocarstwem nuklearnym. To bzdura. Prawdą jest raczej to, że Rosja złamała gwarancje bezpieczeństwa, których udzieliła Ukrainie w 1994 roku, gdy ta dobrowolnie zrezygnowała z sowieckiej broni jądrowej w swych zasobach” – dodaje „FAZ”.

Zdyskredytowane wysiłki Zachodu

Według komentatora gazety „Rosja gotowa jest wykorzystać swój potencjał nuklearny jako argument, by skłonić Europejczyków i Amerykanów do rozmów o jej żądaniach”. „Przedstawiony w grudniu katalog tych żądań dotyczy całej Europy. Również to Putin pokazał wyraźnie w swoim przemówieniu” – pisze „FAZ”.

Także gospodarczy dziennik „Handelsblatt” pisze w wydaniu online o „nowym wymiarze” konfliktu z Rosją. „To czas, by także Berlin wysłał Moskwie jasny sygnał” – pisze komentator Jens Muenchrath. Ocenia, że wysiłki Zachodu, przede wszystkim Europejczyków, by ratować porozumienie mińskie, zostały zdyskredytowane. „Kanclerz Olaf Scholz, francuski prezydent Emmanuel Macron, ale i prezydent USA Joe Biden zainwestowali cały swój polityczny kapitał w negocjacje . Putin z nimi zagrał: w poniedziałki wysyłał pojednawcze sygnały, we wtorek eskalacja, w środę znów znak pokoju. To gra pomyłek” – pisze. 

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisuje dekret o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie UkrainyZdjęcie: Alexey Nikolsky/Kremlin/SPUTNIK/REUTERS

Według komentatora od wojny w Gruzji w 2008 roku Zachód nie nauczył się jeszcze, jak postępować z taktyką Putina. „Wydaje się przytłoczony. W każdym razie szczególna rola relacji z Rosją, którą chętnie podkreśla Berlin, jest teraz przeszłością. Nakazem chwili jest jedność. Najpóźniej teraz także propagandyści Nord Streamu 2 powinni zacząć wątpić” – ocenia „Handelsblatt”. 

„Gospodarcze nękanie Ukrainy”

Dziennik „Die Welt” rozważa możliwe scenariusze kolejnych działań Putina. Za prawdopodobne uważa, iż dojdzie do faktycznej aneksji przez Rosję obu samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy. Wysoce prawdopodobne jest – według dziennika – „gospodarcze nękanie Ukrainy”. „W tym scenariuszu Putin rozmieści na granicach z Ukrainą wojska na nieokreślony czas i o różnej sile oraz będzie prowadził manewry – ale nie zaatakuje. Według wewnętrznych analiz NATO Rosja ma na to wystarczające środki finansowe” – spekuluje „Die Welt”.  

„W takiej sytuacji inwestorzy po koleibędą opuszczać Ukrainę, transport towarów będzie utrudniony, a po pewnym czasie kraj ten może załamać się gospodarczo” – ocenia gazeta. Dodaje, że  możliwa jest też wojna hybrydowa przeciwko Ukrainie, obejmującą cyberataki i kampanię dezinformacji, aby bardziej zdestabilizować ten kraj. W ocenie niemieckiego dziennika w takim scenariuszu UE trudniej będzie uzgodnić dalekosiężne i bolesne sankcje przeciwko Moskwie.

Z kolei „Sueddeutsche Zeitung” podkreśla w komentarzu, że rosyjski prezydent „po raz drugi w ciągu ośmiu lat zmienia granice w Europie, narusza suwerenność państwa i grozi, jak zabijaka w ciemnym zakątku”. „Europa i USA muszą jednak zareagować z zimną krwią. Decyzja o sankcjach nie może zostać podjęta w afekcie” – ocenia „SZ”. Wskazuje, że Donbas nawet przed uznaniem jego niepodległości przez Rosję był faktycznie poza kontrolą Ukrainy, która nie miała wielkich szans na jego odbicie. „Dlatego potrzebny jest osobny pakiet sankcji, który nie będzie wyprzedzał właściwej odpowiedzi na rosyjskie zagrożenie” – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.

Ukraina. Cywile szykują się do wojny

01:50

This browser does not support the video element.