1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: „Gdyby Putin chciał wkroczyć do wschodniej Ukrainy, już dawno stworzyłby fakty dokonane”

Iwona-Danuta Metzner8 maja 2014

W czwartkowych wydaniach gazet (8.05.14) uwagę komentatorów zaprząta reakcja Putina na planowane na 11 maja referendum we wschodniej Ukrainie.

Wladimir Putin russischer Präsident ARCHIV März 2014
Zdjęcie: Alexey Nikolsky/AFP/Getty Images

„Dalmenhorster Kreisblatt”:

„Być może 25 maja stanie się dla Unii Europejskiej pamiętnym dniem. Z powodu wyborów do Parlamentu Europejskiego, szans ekstremistów i populistów, ale głównie z powodu wyborów prezydenckich na Ukrainie. Jeżeli Unii Europejskiej nie uda się na własnym kontynencie zapewnić zaprzyjaźnionemu państwu wolnych wyborów, będzie jej przez długi, długi czas trudno eksportować tak szczytne zachodnie wartości jak pokój i demokracja”.

„Neue Westfaelische” (Bielefeld):

„Czyżby sytuacja na Ukrainie zaczęła się uspokajać? Czy prezydent Putin rzeczywiście przystał na wysuniętą przez Angelę Merkel propozycję zwołania Okrągłego Stołu z udziałem wszystkich stron konfliktu, a więc również z udziałem sił prorosyjskich? Ale kto to są te „wszystkie strony konfliktu”? Najpierw trzeba odpowiedzieć na te pytania, a dopiero potem można mówić o zarysowującej się szansie rozwiązania konfliktu”.

„Berliner Zeitung”:

„To, że Putin zażądał odroczenia zaplanowanego na przyszłą niedzielę nielegalnego referendum we wschodniej Ukrainie, jest pierwszą dobrą wiadomością. Zachód musi zareagować na ten pozytywny sygnał. Musi teraz nalegać, aby ciągle jeszcze niechętne kierownictwo w Kijowie, usiadło z prorosyjskimi separatystami przy Okrągłym Stole. I najlepiej by było, gdyby rozmowami pokierowało OBWE”.

„Lausitzer Rundschau (Chociebuż):

„Przynajmniej jedno dodaje otuchy. Gdyby Putin faktycznie chciał wkroczyć do wschodniej Ukrainy, już dawno stworzyłby fakty dokonane. Brutalne postępowanie Rosji na Krymie pokazało jak funkcjonuje kremlowska polityka silnej ręki. Jeszcze za wcześnie, by zastanawiać się nad tym, co sprawiło, że nastąpiła w nim tak nagła przemiana. A może zaczęły działać sankcje Zachodu?”

„Neue Osnabruecker Zeitung“:

„Podczas gdy we wschodniej Ukrainie nie ustają walki, szybkimi krokami zbliża się 25 maja; dzień wyborów prezydenckich. Bo tylko wtedy, gdy głosowanie odbędzie się w normalnych warunkach, istnieje szansa powstrzymania chaosu i wojny domowej. Wtedy Ukraina będzie miała nowego, wybranego przez naród prezydenta. Dla Putina byłoby to równoznaczne z utratą wpływów na Ukrainie.(…) Należy jednak zauważyć, że również Putin nie zgadza się, by w niedzielę odbyło się referendum, którego celem ma być przyłączenie wschodniej Ukrainy do Rosji. Tę odmowę można by uznać za mały krok na drodze do odprężenia”.

Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik