1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Komisarz Oettinger nie owijał w bawełnę

Iwona-Danuta Metzner30 maja 2013

Uwagę komentatorów czwartkowego wydania (30.05.13) zaprząta kontrowersyjne wystąpienie unijnego Komisarza Oettingera na forum niemiecko-belgijsko-luksemburskiej Izby Handlowej.

ARCHIV - EU-Energiekommissar Günther Oettinger (CDU) nimmt am 04.09.2012 in München (Oberbayern) am 7. Deutschen Energiekongress teil. Foto: Tobias Hase/dpa (zu dpa "Oettinger kritisiert EU-Staaten - «als Politiker gesprochen»" vom 29.05.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Günther OettingerZdjęcie: picture-alliance/dpa

Märkische Oderzeitung z Frankfurtu nad Odrą:

„Zgadza się. Unijny Komisarz Oettinger raczej nie liczył się ze słowami. Pomimo to nie należy go z powodu jego wypowiedzi zaraz stawiać pod pręgierz. Nawet, jeśli nie we wszystkim się z nim zgadzamy.(…) Jeżeli powiedział, że Unia nadaje się do generalnego remontu, to coś w tym musi być”.

Mitteldeutsche Zeitung z Halle:

„Ten chrześcijański demokrata nie jest jakimś tam politykiem. Jako Komisarz UE jest urzędnikiem europejskim na stanowisku kierowniczym. Kto jak kto, ale on musi wiedzieć, że rozłam w Europie przybiera niebezpiecznie na sile i to nie tylko rozłam społeczno-ekonomiczny, lecz również duchowy”.

Landeszeitung z Lüneburga:

„Günther Oettinger czasami co prawda szybciej mówi niż myśli, ale jego opisowi Europy nadającej się tylko do generalnego remontu chyba nikt nie zaprzeczy”.

Bielefeldzki dziennik Westfalen-Blatt:

„Oettinger, nie biorąc względu na to, jak jego wystąpienie zostanie odebrane za granicą, dał upust frustracji i wyświadczył tym sobie, Unii i kanclerz Merkel niedźwiedzią przysługę. Niezależnie od tego, że jego krytyka była nawet częściowo uzasadniona, powstaje pytanie: co Oettinger pragnie osiągnąć? Jak mają na tak ostre zarzuty zareagować ci, do których je zaadresował? Kto się zachowuje jak słoń w składzie porcelany nie może oczekiwać, że jego wystąpienie potraktuje się jako podstawę do konstruktywnej dyskusji”.

Nürnberger Zeitung:

„O tym, że ostre słowa Oettingera mają też swoje uzasadnienie, świadczy krytyczna sytuacja w Europie. Bo jeszcze się nie otrząsnęliśmy z kryzysu zadłużenia”.

Boński General-Anzeiger:

„Można krytykować Oettingera za drastyczny dobór słów, można uważać, że trochę przesadził. Ale do jego diagnozy powinno się podejść niezwykle poważnie. Bo kto chciałby tak na prawdę zaprzeczyć, że we Włoszech ‘prawie nie można rządzić'. I kto rzeczywiście gotów byłby zaprzeczyć, że Francja nie przeprowadza koniecznych reform? Co się zaś tyczy Grecji, Portugalii, Hiszpanii, Bułgarii, Rumunii i kilku innych państw europejskich, ich sytuacja finansowa i gospodarcza nie jest tajemnicą. Pod powierzchnią UE bulgocze i nikt w Europie nie wie na pewno, gdzie nastąpi kolejna erupcja”.

Iwona D. Metzner

red. odp.: Małgorzata Matzke