1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Mało spektakularne przekazanie warty

31 stycznia 2022

Niemieckie dzienniki komentują w poniedziałek (31.1.2022) zmianę warty na czele Zielonych i oceniają, że Lang i Nouripour mają przed sobą trudne zadanie.

Kombobild Omid Nouripour und Ricarda Lang

Jak pisze „Sueddeutsche Zeitung”, nowe kierownictwo Zielonych „nie wyżyje” jedynie z „rządowego splendoru”. Opiniotwórczy dziennik z Monachium sugeruje, że jeśli Zieloni chcą mieć jakąkolwiek szansę na kierowanie kolejnym rządem, muszą rozszerzyć swój promień oddziaływania. Gazeta uważa, że nowymi grupami docelowymi tej partii nie mogą być tylko ciężko pracujący w sektorze opieki, samotnie wychowujący dzieci rodzice lub imigranci, z którymi Ricarda Lang i Omid Nouripour mogą się utożsamiać. Zdaniem dziennika potrzebne są również mocniejsze mosty prowadzące chociażby do sektora gospodarki, a to wymaga „trudnego programowego szpagatu”. „Sueddeutsche Zeitung” nie dostrzega planu partii w tym zakresie.

Z kolei „Mitteldeutsche Zeitung” uważa, że o ile Annalena Baerbock i Robert Habeck pozostaną, jako członkowie rządu Niemiec, osobowościami znaczącymi publicznie, to Lang i Nouripour „nie mogą sobie pozwolić na to, aby zabrano im najsmaczniejsze kąski”. Gazeta z Halle przewiduje, że szefostwo partii, które jedynie przyjmowałoby dyrektywy ze strony rządu, szybko zostałoby uznane za słabe i tym samym zbędne, a poza tym istnieje  – jak zauważa dziennik – jeszcze jeden ośrodek władzy: klub parlamentarny. „Znalezienie idealnej ścieżki na tym torze przeszkód będzie trudne dla nowego duetu przywódców” – spekuluje gazeta.

Natomiast „Wiesbadener Kurier” zwraca uwagę na fakt, że „tylko 75 proc. głosowało na Lang” i podkreśla, że w wyborach, w których przeciwnik nie istnieje, należy to uznać za wynik „mieszany”. Zdaniem gazety Lang musi najpierw przekonać członków swojej własnej partii i jednocześnie udowodnić, że swoją polityką potrafi zatrzymać również wyborców „środka”. W ocenie gazety wraz z Omidem Nouripourem, który jest posłem do Bundestagu i ekspertem ds. polityki zagranicznej, będzie miała u swojego boku doświadczonego polityka, który zalicza się w partii do tych, którzy są bardziej skorzy do kompromistów i który może być spoiwem –  po to, by utrzymać łączność z Baerbock i Habeckiem, ale i z wyborcami ze środka.

„Badische Neueste Nachrichten” zauważa, że klimat, rolnictwo czy transport to ogromne wyzwania, podobnie jak oczekiwania obywateli. „Teraz okaże się, czy Baerbock i Habeck rzeczywiście przygotowali partię do rządzenia. Albo czy ta kolejny raz popadnie w stare schematy i konflikty. Gazeta z Karlsruhe uważa, że Nouripour i Lang, jako spoiwa pomiędzy członkami rządu, pewnym siebie klubem parlamentarnym a powszechnym odbiorem, będą musieli być bardzo przekonujący w tym, co zrobią. „Albo zostaną zmieceni, jak wielu innych przywódców partii przed nimi” –  pointuje dziennik.

„Fuldaer Zeitung” ocenia, że „trochę pasji podczas przemówienia Ricardy Lang – feministki zaliczanej do lewego skrzydła (partii) – której patos wydawał się natrętnie przećwiczony, to było wszystko, jeśli chodzi o zjazd Zielonych”. Gazeta uważa, że zmiana warty partii Zielonych odbyła się mało spektakularnie i była pozbawiona kontrowersyjnych przemówień, do których przywykło się ze strony młodych z „lepszego świata”. W opinii dziennika brakowało też oznak świętowania w partii, która podczas wyborów do Bundestagu osiągnęła swój najlepszy wynik w historii. „Nawet formalne pożegnanie odnoszącego sukcesy duetu Annaleny Baerbock i Roberta Habecka odbyło się bez patosu. Brak sentymentalnego spojrzenia w przeszłość” – zauważa „Fuldaer Zeitung”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>