1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Macron i Scholz potrzebują Polski jako sojusznika

21 stycznia 2024

Rosyjski imperializm i ewentualne zwycięstwo Trumpa w USA stanowią wielki zagrożenie dla Europy. Francja i Niemcy same nie poradzą sobie z problemami – potrzebują Polski jako sojusznika.

Emmanuel Macron i Olaf Scholz
Emmanuel Macron i Olaf ScholzZdjęcie: Kay Nietfeld/AP/dpa/picture alliance

„Putin na Wschodzie, być może wkrótce Trump na Zachodzie. Emmanuel Macron i Olaf Scholz muszą jak najszybciej uświadomić sobie, co jest ich wspólnym interesem. Do tego potrzebny jest im trzeci sojusznik – Polska” – pisze Daniel Broessler w komentarzu opublikowanym w niedzielę na stronie internetowej „Sueddeutsche Zeitung”.

„Ze Wschodu rosyjski imperialista Władimir Putin zwalcza nie tylko wolną Ukrainę, ale także europejską architekturę pokojową. W szeregach Unii Europejskiej zbierają się wrogowie liberalnej demokracji, a w Ameryce Donald Trump przygotowuje się do zadania fatalnego ciosu” – kontynuuje komentator podkreślając, że Macron i Scholz muszą w poczuciu odpowiedzialności wspólnie stawić czoło tym zagrożeniom.

Macron próbował obudzić Niemców ze snu

Jak zaznaczył Broessler, Macron i Scholz spotkają się w Berlinie w najbliższy poniedziałek (22.01.2024), podczas uroczystości żałobnych na cześć Wolfganga Schaeublego. Ten dzień to data symboliczna – 22 stycznia 1963 r. Charles de Gaulle i Konrad Adenauer podpisali Traktat Elizejski będący fundamentem europejskiej integracji. „Ten projekt integracyjny powiódł się lepiej niż większość ludzi spodziewała się 61 lat temu” – ocenił autor. Europejski system pokoju i dobrobytu mógł jednak rozwijać się pomyślnie dzięki ochronie ze strony USA.

Macron w przemówieniu w Sorbonie w 2017 r. próbował obudzić Niemców ze snu. Przedstawił wówczas wizję suwerennej, świadomej swej militarnej siły Europy, nawiązując do pomysłu silnego „jądra” złożonego z państw dążących do ściślejszej integracji. Po pewnym czasie Scholz przejął pomysł suwerenności europejskiej, interpretując go na swój, znacznie skromniejszy sposób. Kanclerz Niemiec opowiada się za ściślejszą współpracą wojskową i zwiększeniem kompetencji w polityce zagranicznej, jest natomiast przeciwny powstaniu wąskiej grupy państw, z której wykluczeni byliby Europejczycy ze Wschodu.

Ożywić Trójkąt Weimarski – Polska Tuska potrzebna

Zdaniem Broesslera jest to „spór akademicki”, na który „nie ma czasu”. „Macron i Scholz muszą zabezpieczyć Europę „tu i teraz”. Muszą wspólnie zrobić wszystko, aby Rosja nie zniewoliła Ukrainy” – tłumaczy komentator.

Francja musi jego zdaniem „sięgnąć głębiej do kieszeni”. Niemcy muszą zrobić jeszcze więcej dla dozbrojenia Ukrainy w nowoczesną broń. Pytania o rakiety Taurus nie zamilkną – podkreślił niemiecki dziennikarz. Macron i Scholz muszą przygotować się na czarny scenariusz, jakim byłoby zwycięstwo Trumpa w wyborach. Razem muszą walczyć o utrzymanie NATO.

W kryzysie przyszłość UE zależy w istotny sposób od duetu niemiecko-francuskiego. Tym razem to jednak nie wystarczy. Należy ożywić Trójkąt Weimarski, który w czasach rządów narodowych konserwatystów w Polsce był faktycznie martwy.

„Nowy premier Polski Donald Tusk zna się na walce z wrogami demokracji. Macron i Scholz potrzebują go jako sojusznika” – pisze w konkluzji Daniel Broessler w portalu „Sueddeutsche Zeitung”. 

 

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ma nadzieję na dobrą współpracę z nowym rządem w Polsce

01:49

This browser does not support the video element.