1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaAmeryka Północna

Prasa: Niemcy nie przygotowały się na Trumpa

20 stycznia 2025

Niemcy mogą stracić na prezydenturze Trumpa o wiele więcej niż inne kraje – ocenia „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Prezydent Donald Trump
Prezydentura Trumpa może być dla Niemiec dotkliwa - czytamyZdjęcie: Scott Olson/Getty Images

„Tylko niewiele krajów jest dobrze przygotowanych na drugą kadencję prezydenta Trumpa. Niemcy do nich nie należą” - czytamy w komentarzu opublikowanym w poniedziałek (20.01.25) w dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Autor tekstu Nikolas Busse pisze, że Niemcy mogą nawet stracić więcej, niż inne kraje. „Trump jest uosobieniem antytezy niemal wszystkiego, czym Niemcy kierowały się w ostatnich dziesięcioleciach i w co wciąż wierzy duża część niemieckiej klasy politycznej”.

Busse wymienia tu zintegrowanie ze światową gospodarką, bezpieczeństwa bazujące na traktatach, wolny handel, ochronę klimatu, współpracę międzynarodową, otwartość na migrację. Do tego dochodzą różnice społeczno-polityczne, takie jak wolność słowa czy sprawy różnorodności.

Co Niemcy myślą o Donaldzie Trumpie?

02:29

This browser does not support the video element.

Trump wyraził się jasno

„To, co zamierza Trump, nie jest tajemnicą. Jego plany uderzają w Niemcy w dwóch obszarach, w których są one wyjątkowo wrażliwe. Jednym z nich jest bezpieczeństwo zewnętrzne, które nadal nie jest postrzegane w tym kraju z należytą powagą i pilnością” - czytamy.

Zdaniem autora istnieje duże ryzyko, że Trump uzależni gwarancje bezpieczeństwa wynikające z członkostwa w NATO od wymogu przeznaczania odpowiednio wysokich środków na obronność, co zakwestionowałoby cały europejski porządek bezpieczeństwa.

„W przeciwieństwie do potęg nuklearnych, takich jak Francja czy Wielka Brytania, które nadal mają ostateczne zabezpieczenie przeciwko Rosji, Niemcy muszą zrobić wszystko we własnym, dobrze pojętym interesie, aby utrzymać NATO przy życiu. Będzie to kosztować dużo pieniędzy, które chętniej wydano by na cele społeczne”.

Niemcy obrały zły kurs

Drugi czuły punkt Niemiec, to ten, który jeszcze do niedawna stanowił o sile Niemiec. Kraj, którego gospodarka nastawiona jest na eksport, będzie teraz musiał mierzyć się z ograniczeniami celnymi Trumpa i to w momencie, gdy niemiecka gospodarka się kurczy.

„Niemcy obrały zły kurs w zbyt wielu obszarach, od polityki energetycznej po regulacje podatkowe. Sprawia to, że kraj jest bardziej narażony na konsekwencje rosnącego globalnego protekcjonizmu niż inne kraje uprzemysłowione. UE oferuje jedynie ograniczoną ochronę w tym zakresie, ponieważ Europa nie może posunąć się do skrajności w konflikcie celnym z Ameryką ze względu na zagrożenie ze strony Rosji. Jest to zasadnicza różnica w stosunku do pierwszej kadencji Trumpa” - pisze Busse.

Zdaniem komentatora gazety, wszystko to było do przewidzenia. „Jednak w Niemczech polityka, biznes i społeczeństwo nie chciały dopuścić do siebie, że lata Merkel się skończyły, że teraz znów chodzi bardziej o interesy i politykę władzy”.

Nawet po inwazji Putina na Ukrainę Niemcy miały problem z tym, aby to zrozumieć, a okres rządów Joe Bidena nie został dostatecznie wykorzystany. „Nie udało się nawet pozyskać nowych, wiarygodnych sojuszników, choć Niemcy tak pilnie ich potrzebują w nowym, wielobiegunowym świecie. Kraj ma zbyt mało do zaoferowania innym narodom, a jego przedstawiciele są zbyt często aroganccy. Niemcy nie mają teraz innego wyjścia, jak tylko dostosować się do Trumpa” - pisze komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Wydatki na obronność. Niemcy mówią ile

00:57

This browser does not support the video element.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej