1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka o odwołanym strajku kontrolerów lotów i rekompensacie dla mordercy

5 sierpnia 2011

Komentatorzy skupiają się dziś na dwóch tematach: prawie do strajku kontrolerów lotów oraz na odszkodowaniu dla mordercy dziecka.

Kontrolerzy lotów nadal grożą strajkiem. Wetzlarer Neue Zeitung apeluje do ministra transportu Petera Ramsauera (CSU):

"Gdy kontrolerzy lotów strajkowali w Hiszpanii pod koniec ubiegłego roku, hiszpańskie siły zbrojne przejęły kontrolę nad obszarem powietrznym państwa. Raczej wątpliwe, by można było taki scenariusz po prostu przenieść na Niemcy. W każdym razie minister transportu Peter Ramsauer powinien zastanowić się, w jaki sposób mógłby konkretnie pomóc niemieckim urlopowiczom. Dosadne słowa pod adresem kontrolerów lotów nie pomogą. Są raczej odzwierciedleniem bezradności".

Według wychodzącej we Frankfurcie nad Odrą Märkische Oderzeitung postępowanie kontrolerów lotów przypomina zachowanie maszynistów:

"Ich logika (kontrolerów lotów) przypomina sposób myślenia maszynistów. Niewielka grupa zawodowa paraliżuje wielki aparat, a pasażerów wykorzystuje do swoich celów w charakterze zakładników. Prawie nic nie można na to poradzić. Apele o fairness w stosunku do osób trzecich raczej nie poskutkują. A przecież główne żądanie utrzymania  uprawnień z tytułu zabezpieczeń socjalnych są jak by nie było zrozumiałe. Jednak grożąc strajkiem związki zawodowe nie mogą liczyć na poparcie obywateli".

Odszkodowanie dla mordercy Jacoba von Metzlera


Neue Westfälische z Bielefeld podkreśla, że Niemcy są państwem prawa, i że również mordercy mają prawo do procesu w oparciu o obowiązujące ustawy:

"Nie, tego wyroku nie można określić jako skandalicznego. Krajowy Sąd we Frankfurcie nad Menem wydał orzeczenie na miarę państwa prawa. W tym konkretnym przypadku, człowiekowi aż się niedobrze robi, ale każdego przestępcę, nawet jeśli popełnił niewyobrażalną, okrutną zbrodnię zabijając dziecko, należy sądzić i skazywać w oparciu o nasze prawo".

Dziennik Kölner Stadt-Anzeiger uważa, że nie spotkał osoby tak wyzutej z ludzkich uczuć jak morderca Jacoba:
"Sędziowie powołali biegłego na potrzeby tego procesu cywilnego. Co prawda ten ekspert stwierdził u Gäfgena zauważalną traumę, ale ma ona jednak inne źródło niż przedstawione w czasie przesłuchania. Najbardziej obciążającym doświadczeniem Gäfgena było przypomnienie sobie, jak jego ofiara umierała w męczarniach. Gäfgen przyznał, że we śnie dręczą go zmory; że między innymi ukazuje mu się twarz małego Jacoba. Nikogo, kto swego czasu obserwował ten proces we Frankfurcie nad Menem, nie zdziwi cynizm tej wypowiedzi. Rzadko ma się do czynienia z przestępcą aż tak wyzutym z ludzkich uczuć, który współczuje zwłaszcza samemu sobie. Ten wyrok Sądu Krajowego musiał być zmorą przede wszystkim dla rodziny von Metzler".


Mindener Tageblatt krytykuje niekończące się procesowanie Marcusa Gäfgena:

"Lepiej nie próbujmy sobie wyobrazić, co dzieje się we psychice Marcusa Gäfgena; mordercy dziecka. W każdym razie raczej zdaje się on nie odczuwać spóźnionej skruchy z powodu swego haniebnego czynu. Również uczucia rodziny ofiary są mu obojętne. Gdyby zachował chociaż resztki moralności, sama myśl o rodzicach Jacoba powinna powstrzymać go od niekończącego się procesowania. A on skarży i skarży i stylizuje się na ofiarę. I wypiera z pamięci swój okrutny czyn: mord z pazerności na niewinnym chłopcu. Marcus Gäfgen otrzyma zatem jeszcze 3000 euro tytułem zadośćuczynienia za to, że policjanci zagrozili mu, iż będzie cierpiał, jeśli nie zdradzi, gdzie ukrył chłopca. Wtedy byli przekonani, że jeszcze żyje". 

Iwona D. Metzner 

red. odp. Małgorzata Matzke