1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: sędziowski werdykt o euro

Barbara Coellen11 września 2012

Zapowiedziane na środę (12.09.12) orzeczenie Trybunału konstytucyjnego nt. stałego mechanizmu stabilizacyjnego euro (ESM) i paktu fiskalnego - to jeden z głównych tematów poruszanych przez niemieckie media.

Zdjęcie: picture alliance/dpa

NORDWEST-ZEITUNG z Oldenburga komentuje:

"Możliwe, że sędziowie z Karlsruhe wprawdzie skrytykują plany funduszu ratunkowego ESM i zażądają poprawek, nie będą jednakże kwestionować podjętych decyzji. Niemcy mogą być ostatnim krajem strefy euro, który będzie wdrażał umowę ESM i pakt fiskalny. Ale kanclerz Merkel nie da się powstrzymać w jej działaniach”.

WESTDEUTSCHE ZEITUNG z Düsseldorfu pisze:

„Ważne jest, żeby werdykt sędziów z Karlsruhe był jasny. Ciągłe odwlekanie orzeczenia, co próbuje robić prawnymi kruczkami polityk bawarskiej CSU Peter Gauweiler, rodzi tylko problemy”.

Ekonomiczny dziennik HANDELSBLATT analizuje:

„Niemcy wydają się być w kwestiach ratowania euro wręcz zakochani w porażkach. To, co mogłoby skutkować, najpierw odrzucają: tak było na początku z dużymi parasolami ochronnymi a później przy funduszu konwergencji. Europejski Bank Centralny oferuje teraz nową koncepcję, która odpowiada tempu rządzenia Angeli Merkel. Rządząca koalicja powinna zdecydowanie to podchwycić”.

NEUE OSNABRÜCKER ZEITUNG konstatuje:

„Jest mało prawdopodobne, że sędziowie trybunału konstytucyjnego napędzą zbyt dużo strachu rynkom finansowym, niwecząc wszystko. Słusznie krytycy parasola ochronnego i polityki EBC oczekują jednak poprawek. Wobec gigantycznego ryzyka finansowego, jakie Niemcy biorą na siebie, nadszedł najwyższy czas, żeby wzmocnić prawo głosu niemieckiego parlamentu. Dlaczego na przykład nie ma prawa na wypowiedzenie umowy ESM? Taka opcja uspokoiłaby posłów, którzy obawiają się utraty kompetencji w sprawie decyzji o budżecie. Trzeba też porozmawiać na temat granic poręczania, aby odbiorcom pomocy nie robić nadziei na to, że będą mogli trwale czerpać z tej studni”.

Barbara Cöllen

red. odp. Bartosz Dudek