Prasa: niemiecki rynek pracy mimo kryzysu w niezłej kondycji
28 września 2012Mittelbayerische Zeitung z Ratyzbony (Regensburga):
"Dobrze ponad 41,6 mln Niemców ma pracę. Tak wielu jak nigdy przedtem. Żeby się przekonać, że to w kryzysie dobra wiadomość, warto spojrzeć za miedzę. Tuż przed publikacją bilansu przez Federalną Agencję Pracy, francuscy koledzy przedstawili własne dane. W Paryżu od 13 lat stopa bezrobocia nie była tak wysoka jak we wrześniu. Wskaźnik osób nie mających pracy jest we Francji prawie dwa razy wyższy niż w Niemczech. Oczywiście również u nas nie wszystko jest tak wspaniałe jak przedstawili to wczoraj statystycy i decydenci polityczni. Nadal bowiem miliony ludzi nie mogą tyle pracować, ile by chcieli. Nadal wielu próbuje związać koniec z końcem, pracując za głodowe stawki, które nie starczają na życie, lecz tylko na przeżycie".
Hamburger Abendblatt:
"Sytuacja w niemieckiej gospodarce eksportowej pogarsza się z miesiąca na miesiąc. (...) Dla wielu pracobiorców staje się coraz mniej pewna. Kilku producentów samochodów już ogranicza produkcję.
Mimo wszystko pesymizm jest tu nie na miejscu. Już w czasie kryzysu finansowego w 2009 roku, firmy uniknęły załamania na rynku zatrudnienia, wprowadzając pracę w przejściowo niepełnym wymiarze godzin i redukując godziny nadliczbowe. Zatem i obecnie winno się to udać".
Koloński dziennik Kölner Stadt-Anzeiger:
"Rząd federalny powinien wreszcie zareagować na apele związków zawodowych i pracodawców i znów polepszyć zasady pracy w przejściowo niepełnym wymiarze godzin. W ostatnim kryzysie Republika Federalna też się na tym nie przejechała. Co prawda jeszcze nic nie wskazuje, że sytuacja znów będzie tak poważna, ale warto być przygotowanym na taką ewentualność".
Pracujący dziadkowie na urlopy opiekuńcze
Rhein-Zeitung z Koblencji i Moguncji:
"Jeżeli w przyszłości wszyscy rodzice i dziadkowie składać będą podania o 2-3 letnie urlopy wychowacze, by zająć się dziećmi w wieku do 14. lat, to można mieć pewność, że wielu pracodawców popadnie w organizacyjne tarapaty.
Zwłaszcza pomysł, żeby rodzicom i dziadkom przyznawać takie urlopy jednocześnie, mija się z celem. Taka decyzja może sprawić, że zainteresowani wykorzystają je na podróże dookoła świata, albo na nową orientację zawodową".
Hamburski dziennik Financial Times Deutschland:
"Najlepsze, co można powiedzieć o planach przyznawania pracującym dziadkom urlopów opiekuńczych, jest to, że na pewno znajdzie się kilka rodzin, które będą czerpać z tego korzyści. Jednak większość nic z tego nie będzie miała. Bo jakże? Już teraz wymagana od pracowników mobilność utrudnia koordynację planów życiowych jednego pokolenia".
Berlińska Die Welt:
"Kristina Schröder i jej poprzedniczka Ursula von der Leyen (...) próbują przy pomocy swojej polityki uspokoić ludzi, zanim rzeczywiście będą oni zaniepokojeni. Najważniejsze, żeby regularnie coś proponować. W końcu ma się dobre intencje. (...) Obie panie stosują podobne mechanizmy: wystarczy często o czymś mówić, by kiedyś, i to obojętnie według jakich kryteriów i po jakich kompromisach, powstała z tego ustawa. Rytuałom samozajmowania się polityków sobą, nie ma końca".
Iwona D. Metzner
red. odp. Bartosz Dudek