1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
TerroryzmNiemcy

Prasa o bezpieczeństwie: „Bezczynność wzmocni radykałów”

Dagmara Jakubczak opracowanie
5 czerwca 2024

Niemiecka prasa domaga się zmian w prawie w związku z islamskim ekstremizmem i obecnością związanych z nim osób na terenie Niemiec. Przywoływany jest atak nożownika w Mannheim.

Mannheim: policjanci na miejscu ataku nożownka
Mannheim: policjanci na miejscu ataku nożownkaZdjęcie: Kiril Kudryavtsev/AFP

Frankfurter Allgemeine Zeitung” podkreśla: „Wymiar sprawiedliwości jest odpowiedzialny za postępowanie karne. Od polityków oczekuje się zapewnienia bezpieczeństwa (...) Obejmuje to również kwestię tego, kto może ubiegać się o ochronę u nas i na jak długo. Konflikty wojenne i trudna sytuacja bezpieczeństwa w kraju pochodzenia uchodźców nie są same w sobie powodem do przyznania im ochrony, ani nie są ogólnym powodem, aby kogoś do niego nie odsyłać. Nawet SPD wzywa obecnie do ponownego rozważenia zakazu deportacji uchodźców do Afganistanu, wydanego jeszcze przez ministra spraw wewnętrznych z CSU Horsta Seehofera. Jednak deportowanie przestępców i osób uznanych za niebezpieczne nie rozwiązuje problemu ekstremistycznego islamizmu, który zakorzenił się w Niemczech. Wolność wyznania nie podlega dyskusji, ale antykonstytucyjne dążenia muszą być zwalczane.”

Rhein-Zeitung” z Koblencji analizuje: „Rozwiązania kryją się przede wszystkim w prawie karnym, a nie w symbolicznej debacie na temat deportacji. Ta musi być wreszcie stosowana szybko i konsekwentnie. A przede wszystkim musi być możliwa do przeprowadzenia. Tym bardziej, że politycy, którzy są częściowo odpowiedzialni za nieudaną politykę migracyjną, płaczą teraz krokodylimi łzami. A także dlatego, że policjanci muszą ryzykować życiem dla polityki lub, jak Rouven L. (policjant, który zginął w wyniku ataku nożownika w Mannheim – red.), nawet je poświęcić. Jak również dlatego, że nasz wymiar sprawiedliwości i system edukacji, który musi wykonać lwią część pracy integracyjnej, są w wielu miejscach na skraju zapaści. Trzeba się tym zająć. Ale przede wszystkim trzeba być przygotowanym na przyznanie się do błędów. W przeciwnym razie skorzystają na tym głównie populiści wszelkiej maści.”

Reutlinger General-Anzeiger” zaznacza: „Niemcy muszą pozostać krajem otwartym dla ludzi, którzy uciekają przed przemocą i represjami lub są wypędzani. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy ci, którzy nie przestrzegają obowiązujących w nich zasad, są za to konsekwentnie karani. Chodzi tu o tych, którzy wzywają do ustanowienia kalifatu w Niemczech, lekceważą prawa kobiet lub zabijają ludzi, którzy się z nimi nie zgadzają. Jeśli partie rządzące o to nie zadbają, ich bezczynność wzmocni tylko skrajną prawicę. A jeśli ta dojdzie do głosu, wkrótce w Niemczech nie będzie w ogóle prawa do azylu.”

Neue Osnabrücker Zeitung” przestrzega:

„Problemy związane z bezpieczeństwem takie, jak islamizm, nie mogą być odsuwane na bok. Takie podejście wydaje się wygodne i wprowadza społeczeństwo w fałszywe poczucie bezpieczeństwa. To, że pojedynczych radykałów nie ma już w Niemczech, nie oznacza, że ideologia zniknęła. Eksperci od lat ostrzegają przed radykalizacją postaw w Internecie i wzywają do zwiększenia działań prewencyjnych i edukacyjnych. Gdy politycy koncentrują się jednostronnie na żądaniu surowszych deportacji, pokazuje to tylko, że nie rozumieją, jak kompleksowy jest problem radykalnego islamu.”

Zdaniem „Frankenpost” z Hof: „Właśnie dlatego tak ważna jest ochrona przed islamistycznym zagrożeniem za pomocą prawa karnego. I równie ważne jest to, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Nie da się rozwiązać tego problemu bez zwiększenia liczby instrumentów zapobiegających przedostawaniu się do naszego kraju tych, których tu nie chcemy.”

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!