1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaPolska

Prasa o kompromisie azylowym: referendum przeciwko uchodźcom

17 czerwca 2023

Po marszu opozycji w Warszawie rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość PiS przeszła do kontrataku. Na pole konfliktu wybrano politykę migracyjną. Dyskusja o kompromisie azylowym toczy się także w Niemczech.

Szef PiS Jarosław Kaczyński
Szef PiS Jarosław KaczyńskiZdjęcie: Artur Widak/NurPhoto/picture alliance

Kraje Unii Europejskiej zdecydowały wbrew stanowisku Polski i Węgier, że w przypadku zbyt dużego obciążenia krajów, które są głównym celem migracji, inne kraje Wspólnoty będą musiały przyjąć część uchodźców – tłumaczy Gerhard Gnauck w korespondencji z Warszawy opublikowanej w sobotę (17.06.2023) we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). 

W przypadku odmowy, dany kraj będzie musiał zapłacić 20 tys. euro za każdą osobę, której przyjęcia odmówił – dodaje autor.  

Gnauck cytuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który uważa, że relokacja narusza suwerenność Polski i innych krajów UE. Zdaniem prezesa PiS Bruksela próbuje przeforsować propozycję podobną do tej z 2015 roku. Polska nie dostała według Kaczyńskiego od Brukseli prawie żadnego wsparcia za przyjęcie ponad miliona uchodźców z Ukrainy, „najwyżej 100 euro od osoby”, a pomimo tego musi teraz podporządkować się rozwiązaniu przyjętemu przez UE. Gnauck przytacza słowa Kaczyńskiego wypowiedziane w Sejmie, że ten problem „musi być przedmiotem referendum”.

Antyniemieckie docinki Morawieckiego   

„FAZ” zwraca uwagę na docinki premiera Mateusza Morawieckiego pod adresem opozycji, której PiS zarzuca, że pracuje „fuer Deutschland” (dla Niemiec). „Dzisiaj mamy tutaj Sejm, a nie Bundestag i mamy prawo  i obowiązek głosować za interesem Polski” – powiedział Morawiecki na wiecu wyborczym. Zarzucił rządowi Donalda Tuska ugięcie się przed „dyktatem Niemiec”. Rząd zgodził się wówczas na przyjęcie 7000 imigrantów.

Migranci uratowani na Morzu Śródziemnym u wybrzeży WłochZdjęcie: Emilio Morenatti/AP/dpa/picture alliance

Morawiecki uznał bezpieczeństwo polskich kobiet i dzieci za „najwyższe dobro”. Jego zdaniem w Niemczech, Francji czy Włoszech” brak jest bezpieczeństwa. „W wielu pięknych miastach takich jak Paryż, Marsylia, Rzym istnieją dzielnice, w których panuje horror. Płoną opony i auta, a kobiety boją się wieczorem wyjść na spacer”.      

Unia Europejska osiągnęła w ubiegłym tygodniu wstępny kompromis w sprawie reformy systemu azylowego.  Porozumienie dotyczy zarówno procedowania wniosków azylowych na granicach UE, jak i mechanizmów relokacji.

Niemieckie landy popierają zaostrzenie przepisów i chcą kontroli na granicy z Polską

Kompromis azylowy jest także w Niemczech przedmiotem ożywionej dyskusji. „Tageszeitung” pisze, że ministrowie spraw wewnętrznych niemieckich landów popierają przyjęte przez Brukselę rozwiązanie i domagają się zaostrzenia polityki wobec imigrantów. Chcą wprowadzenia dokładniejszych kontroli na granicy z Polską oraz uznania większej ilości państw za kraje bezpieczne. To pozwoli władzom niemieckim na odsyłanie do tych krajów osób, którym odmówiono azylu.

Kontroli na granicy z Polską domagają się przede wszystkim władze Brandenburgii i Saksonii – podkreśla „TAZ”.

Podziały w partii Zieloni

„Der Spiegel“ zwraca natomiast uwagę na konflikt w szeregach współrządzącej w Niemczech partii Zieloni. Władze partii zgodziły się na zawarty w Brukseli kompromis azylowy, ale część działaczy jest temu przeciwna. Podczas zjazdu partii w Bad Vilbel w Hesji przeciwnicy porozumienia domagają się zmiany stanowiska. „Porozumienie nie uratuje ani jednego życia, nie zapewni sprawiedliwego rozdziału (imigrantów) w UE i nie pomoże samorządom w rozwiązywaniu pilnych problemów związanych z pobytem uchodźców” – czytamy w liście do delegatów na zjazd podpisanym przez 80 posłów z regionalnych parlamentów (landtagów).