1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o konflikcie Izrael-Iran: działanie wysokiego ryzyka

Monika Stefanek opracowanie
14 czerwca 2025

Niemiecka prasa obszernie komentuje atak Izraela na Iran i odpowiedź na niego. Zastanawia się, jakie będą konsekwencje dla całego regionu.

Płomienie po ataku Iranu na Tel Awiw
Eksplozja w Tel Awiwie po irańskim ataku odwetowymZdjęcie: Tomer Neuberg/AP/picture alliance

Dziennik „Die Welt” przypuszcza, że w wyniku izraelskiego ataku i osłabienia Iranu opór przeciwko irańskiemu reżimowi może się nasilić. „Bomby atomowe stabilizują reżim – a przynajmniej tak mogli sądzić przywódcy z Teheranu. Pewne jest to, że rządy religijnych uczonych nigdy nie były tak słabe w oczach obywateli, jak teraz po niszczycielskich atakach Izraela. Jest zatem całkiem możliwe, że opór przeciwko systemowi rządów w Iranieznów się nasila” – czytamy.

Gazeta przypomina, że demonstracje ludności irańskiej były wielokrotnie tłumione w ostatnich latach, ale niezadowolenie w społeczeństwie jest ogromne. „Każdy wstrząs reżimu może postawić pytanie o władzę, a ataki w piątkową noc stanowią najbardziej gwałtowny wstrząs od dziesięcioleci. Może to doprowadzić do przewrotu, ale także do wojny domowej. Pomimo całej krytyki ze strony dużej części społeczeństwa, miliony obywateli Iranu są zorganizowane w proreżimowych organizacjach, z których niektóre są uzbrojone” – pisze „Die Welt”.

Teheran, Irańczycy protestują przeciwko Izraelowi, 13 czerwca 2025Zdjęcie: Vahid Salemi/AP/dpa/picture alliance

„Sueddeutsche Zeitung” („SZ”) zastanawia się, jak na izraelski atak odpowie Iran. „W każdym razie, bezczynność nie jest opcją dla Islamskiej Republiki. Izrael zbombardował obiekty nuklearne w Natanie, atakując serce irańskiego programu nuklearnego. Jednocześnie zabił szefa armii, jego zastępcę i dowódcę Strażników Rewolucji oraz zniszczył ważne instalacje wojskowe. Irańskie siły zbrojne zostały poważnie dotknięte, pozbawione części przywództwa i zhańbione przed własną ludnością” – pisze dziennik.

Zdaniem „SZ” zemsta ajatollaha musiałaby być brutalna, ale Teheran nie dysponuje odpowiednimi środkami. „Iran mógł w ostatnich latach zbudować wiele tysięcy pocisków rakietowych. Pozostaje jednak beznadziejnie gorszy od Izraela pod względem technologii wojskowej. Pokazały to dwa daremne irańskie ataki rakietowe w zeszłym roku – większość broni nawet nie dotarła do celu” – przypomina dziennik. Jednocześnie zaznacza, że technologia i gotowość do podejmowania ryzyka to nie wszystko. „Liczy się także sama ilość broni. Nawet Izrael może odeprzeć tylko pewną liczbę pocisków, niezależnie od tego, jak przestarzałe mogą być irańskie rakiety. Nie może też sobie pozwolić na kolejną niekończącą się wojnę. Półtoraroczna wojna w Strefie Gazy  wyczerpała i wyeksploatowała armię. Ile jeszcze Netanjahu może wymagać od kraju i swoich obywateli?” – pyta „Sueddeutsche Zeitung”.

Zniszczenia w Teheranie po izraelskim atakuZdjęcie: Majid Saeedi/Getty Images

Natomiast „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) pisze, że „nigdy nie powinniśmy zapominać, z jakim państwem mamy tutaj do czynienia: rewolucyjnym reżimem islamskim, który jest również sprzymierzony z Rosją, Chinami i Koreą Północną.(Beniamin) Netanjahu bez ogródek wyjaśnił swoje motywy: Historia nauczyła go, że trzeba wierzyć wrogowi, gdy mówi, że chce cię zniszczyć, i że trzeba go powstrzymać, gdy rozwinie zdolności, by to zrobić” – uważa dziennik.

Zdaniem „FAZ” izraelskie uderzenie jest działaniem wysokiego ryzyka, które może mieć reperkusje w całym regionie, pomimo obecnej słabości Iranu. „Będzie to również trudne w świetle prawa międzynarodowego, ponieważ nie było bezpośredniego zagrożenia nuklearnego dla Izraela” – czytamy. Gazeta podkreśla, że atak Izraela stanowi również poważną porażkę dyplomacji, zwłaszcza amerykańskiej. „Trump nieustannie mówi o tym, że wojna w Ukrainie i atak Hamasu nigdy by się nie wydarzyły, gdyby był prezydentem. Dziś zasiada w Białym Domu i ponosi znaczną winę za to, że irański program nuklearny wymknął się spod kontroli” – konstatuje „FAZ”.

O Donaldzie Trumpie w kontekście izraelskiego ataku pisze również regionalny dziennik z Norymbergii. „Po piątkowym ataku Izraela Trump zachowuje się tak, jakby wszystko zostało z nim uzgodnione. Przy czym podejście Trumpa do rozwiązania sporu nuklearnego z Teheranem było słuszne: chciał wykorzystać negocjacje, aby przekonać Iran do powstrzymania się od budowy bomby atomowej i poddania się międzynarodowej kontroli w celu umożliwienia demontażu zachodnich sankcji. Izraelski premier Beniamin Netanjahu nigdy nie uważał jednak tego za słuszne” – pisze „Nuernberger Zeitung”