1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o NATO i niemieckim ministrze obrony

16 lutego 2023

Niemieckie media komentują wyniki spotkania ministrów obrony państw NATO. Szczególnie przyglądają się postawie niemieckiego szefa resortu, Borisa Pistoriusa.

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius
Niemiecki minister obrony Boris PistoriusZdjęcie: JOHANNA GERON/REUTERS

Frankfurter Allgemeine Zeitung” analizuje: „To nie czasy się zmieniły, ale opinia publiczna w Niemczech dotarła w tych dniach do teraźniejszości. Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w odpowiedzi na pytanie postawione przez Instytut w Allensbach, czy wydatki na obronę mogą przyczynić się do bezpieczeństwa. W innych krajach zawsze było to oczywiste, tylko w Niemczech bardzo wielu ludzi dopiero teraz gotowych jest to przyznać. (...) Ale jeśli chodzi o konsekwencje takiego stanowiska, kraj jest podzielony. W centrum tego wszystkiego znajduje się rząd. Dla jednych jest zbyt ugodowy, dla innych – zbyt agresywny. Im dłużej trwa wojna, tym głębsze mogą być te podziały. Czy zwyciężą stare przyzwyczajenia i wygodnictwo, czy nowy sposób myślenia? Należy życzyć Ukraińcom, aby górę wziął nie strach przed Putinem, ale ich odwaga”.

Zdaniem „Frankfurter Rundschau”: „Jeśli państwa NATO chcą wywrzeć wrażenie na wojowniczym rosyjskim autokracie Władimirze Putinie, za zdecydowanymi zapowiedziami ministra obrony Borisa Pistoriusa i innych polityków muszą pójść czyny. Być może sensowne będzie podniesienie liczby żołnierzy w stanie zwiększonej gotowości bojowej z 40 do 300 tys., by wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu. Pomocne dla obronności byłoby też przyłączenie się Szwecji i Danii do niemieckiej inicjatywy europejskiej tarczy przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Sky Shield. Aby to wszystko uzyskać, musi zostać zrealizowany sporny cel NATO w postaci przeznaczenia 2 procent PKB jego państw członkowskich na obronność. Boris Pistorius i jego koledzy nie powiedzieli jednak, jak zamierzają osiągnąć te cele. Na przykład Niemcy na razie raczej nie będą w stanie zwiększyć swojego budżetu obronnego o dziesiątki miliardów euro rocznie. A jak słabo wyposażona Bundeswehra ma wypełnić swoje obowiązki w ramach kontyngentu jednostek w stanie wysokiej gotowości bojowej, pozostaje tajemnicą Pistoriusa”.

Ukraińscy żołnierze trenują na leopardach w Polsce

01:40

This browser does not support the video element.

Stuttgarter Zeitung” zaznacza: „Widać coraz wyraźniej, że wraz z nowym szefem resortu obrony Borisem Pistoriusem zmienił się nie tylko styl przywództwa w niemieckim MON. Jego celem wydaje się również odgrywanie przez Niemcy większej roli w Europie w zakresie polityki obronnej. Jest to trudne, zważywszy na historię Niemiec, ale w obecnych czasach zagrożeń silne gospodarczo Niemcy muszą być przygotowane na przyjęcie większej odpowiedzialności we wszystkich obszarach działań w Europie”.

Według „Volksstimme” z Magdeburga: „Jeszcze kilka tygodni temu było to nie do pomyślenia: niemiecki minister obrony tworzy koalicję dostawców czołgów przeciwko Rosji, opowiada się za europejską obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową, żąda zwiększenia rocznych wydatków na uzbrojenie idące w dziesiątki miliardów euro i proponuje powrót do obowiązkowej służby wojskowej. Tak wygląda początek urzędowania Borisa Pistoriusa. Przełom w myśleniu i działaniu staje się namacalny. Wygląda na to, że Niemcy chcą wreszcie ‘wyprzedzić sytuację’, jak lubią mówić wojskowi. Czy to przyjdzie na czas w przypadku Ukrainy, nie jest jednak pewne. Ale po kilku rosyjskich wojnach zaborczych niemiecki rząd zdał sobie sprawę, że konfrontacja militarna jest w zasadzie ponownie jedną z opcji dla takich dyktatorów jak Putin, także w Europie, i trzeba na to zareagować siłą. Nie ulega także wątpliwości, że Joe Biden po raz kolejny wyraźnie wskaże swojemu koledze Olafowi Scholzowi dysproporcję między amerykańskimi i europejskimi wysiłkami zbrojeniowymi”.

Rhein-Zeitung” z Koblencji rozważa: „Jeśli decyzja Scholza na korzyść Pistoriusa miała również na celu usunięcie wrażenia niemieckiego niezdecydowania w oczach sojuszników Niemiec w NATO, Pistorius jest dobrym dowodem na jej słuszność. Zamiast wywierać nacisk na Szwajcarię, by w końcu zezwoliła na eksport amunicji do samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard, Pistorius po prostu uruchomił jej linie produkcyjne w Niemczech. Zamiast grać na zwłokę z krajami bałtyckimi w sprawie dodatkowego wzmocnienia NATO na wschodniej flance, aranżuje konkretne spotkania wyjaśniające. I wykorzystuje też spotkanie w Brukseli, by odpowiedzieć na otwarte pytania dotyczące dostawy czołgów (dla Ukrainy)”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>