1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o nowych celach klimatycznych: konkurs na „ekościemę”

6 maja 2021

Niemcy w pośpiechu zaostrzyli swoje cele klimatyczne, ale nikt nie mówi, ile to będzie kosztować i jakie środki prowadzą do celu – komentuje niemiecka prasa.

Elektrociepłownia RWE Garzweiler niedaleko Kolonii
Elektrociepłownia RWE Garzweiler niedaleko KoloniiZdjęcie: Reuters/W. Rattay

Jak oczekiwano, po wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe nastąpił popularny konkurs na „ekościemę” własnego programu i celów – pisze „Die Welt”. „Koalicja klimatyczna stała się największą w kraju, a tym samym ceny CO2 rosły w takim samym tempie jak notowania sondażowe Zielonych. Podobnie jak w przypadku histerycznego zwrotu energetycznego chadeckiej kanclerz, przezorność i zrównoważony rozwój zastąpił pośpiech i krótkotrwałość. Jesteśmy świadkami wzajemnego oddziaływania polityki, aktywistycznej nauki i uległych mediów, które w wielu przypadkach przy idealistycznym pieniactwie sprawiają, że każda agencja PR dla Zielonych jest zbędna” – czytamy.

„Ale rok 2021 to nie 1995, już nie tak łatwo jest skapitulować wobec celów klimatycznych” – pisze „Sueddeutsche Zeitung”. Gazeta zauważa, że tym samym decyzja odnośnie nowych, bardziej ambitnych celów klimatycznych Niemiec jest bardziej znacząca, bo opowiadają się za nimi partie CDU/CSU, SPD, Lewica i Zieloni. „Każda z tych partii będzie musiała po wyborach (w dowolnej roli) wspierać osiągnięcie nowych celów, jeśli nie chce ryzykować swojej wiarygodności. Przekształcenie liczb w czyny będzie pokazem siły, jakiego ten kraj jeszcze nie widział. Może on zmodernizować Niemcy od podstaw i zmniejszyć ich zależność od paliw kopalnych. Może uczynić z RFN przewodnika na arenie międzynarodowej i przyczynić się do złagodzenia najgorszych konsekwencji kryzysu klimatycznego. Ale jak to konkretnie zrobić, woli i ta koalicja pozostawić swoim następcom”.

Zdaniem regionalnego dziennika „Volksstimme" z Saksonii-Anhalt nagła rywalizacja wokół najbardziej ambitnych celów ochrony klimatu wydaje się „mało suwerenna i budzi wątpliwości”. „Nagle mówi się o redukcjach emisji CO2, które wczoraj wydawały się jeszcze nierealne. Ale jeśli (premier Bawarii – red.) Markus Soeder uważa, że możliwe jest uczynienie Bawarii neutralnej klimatycznie do 2040 r., to dlaczego do tej pory ukrywał to przed nami? I jakie środki zapewnią osiągnięcie celów w przyszłości? Czy one w ogóle istnieją?” – pyta dziennik z Magdeburga. Jak pisze, już teraz politycy stracili rozeznanie we wszystkich przepisach, dotacjach, opłatach i podatkach, które są wprowadzane lub uchwalane w Brukseli i Berlinie, czasem obok siebie, czy jedne na drugich. „Wszędzie trzeba by dokonać ponownej regulacji. I nikt nie może powiedzieć (…), ile to wszystko będzie kosztować. Ochrona klimatu w pośpiechu jest ryzykownym manewrem” – czytamy.

Ekologia. Mała duńska wyspa inspiracją dla świata

04:46

This browser does not support the video element.