1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaEuropa

Prasa o pakcie ws. uchodźców: „Bez gwarancji sukcesu”

Dagmara Jakubczak opracowanie
3 maja 2024

Unia Europejska obiecała Libanowi prawie miliard euro na zapobieganie nielegalnej migracji i walkę z przemytnikami ludzi. Prasa komentuje.

Uchodźcy na Cyprze
Syryjscy uchodźcy na CyprzeZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/P. Karadjias

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” zaznacza: „Gdy kraj tak źle funkcjonujący i przesiąknięty korupcją, jak Liban, otrzymuje od UE miliard euro, może się nam zrobić niedobrze. Jeśli chodzi o zwalczanie nielegalnej migracji już w krajach pochodzenia migrantów i państwach tranzytowych, do czego dąży UE, nie mamy do czynienia z modelowymi państwami. Liban jest tu jednak szczególnie trudnym przypadkiem. Będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość i uważnie obserwować, gdzie trafią pieniądze z Brukseli. To, że mają one również przynieść korzyści siłom bezpieczeństwa, zwłaszcza dla ochrony granic, jest dobrym pomysłem, ważnym zwłaszcza wobec przemytników ludzi, ale nie zmienia to faktu, że prawdziwą siłą militarną w Libanie jest Hezbollah. A on słucha się Teheranu, nie Brukseli”. 

„Koelner Stadt-Anzeiger” analizuje: „To tylko jedna z wielu prób powstrzymania masowej nielegalnej migracji do Europy; wydanie sporych pieniędzy w zamian za zatrzymanie lub przyjęcie z powrotem uchodźców. Jest to cyniczne, tym bardziej że Europa ma również podobne umowy z krajami takimi, jak Libia. UE będzie w stanie zapanować nad sytuacją tylko wtedy, gdy w końcu uzgodni wspólne podejście do tego problemu oparte na solidarności. Konieczne jest sprawiedliwe rozmieszczenie uchodźców. Potrzebne jest uzgodnione, wspólne podejście w Afryce i w krajach arabskich, aby skierować uchodźców na uporządkowane drogi i zapewnić im minimalne standardy humanitarnego traktowania. Europa już zdała sobie sprawę, że musi przeznaczyć na to pieniądze. Niestety, Europejczycy nie zdali sobie jeszcze do końca sprawy z tego, że muszą postępować jednolicie, aby to osiągnąć”. 

„Stuttgarter Zeitung” zauważa: „Obiektywnie rzecz biorąc, Liban jest jeszcze oddalony o lata świetlne od stania się prawdziwym partnerem dla paktu w sprawie uchodźców. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku rządzonej w sposób autokratyczny Tunezji i Egiptu. Patrząc jednak na to trzeźwym wzrokiem, nie da się uniknąć szukania porozumienia nawet z trudnymi krajami. Tym bardziej, że państwa położone wokół Morza Śródziemnego są dla Europejczyków głównym elementem reformy ich polityki azylowej i migracyjnej. Jednak każdy, kto wierzy, że takie porozumienia szybko doprowadzą do zmniejszenia się liczby uchodźców, jest w dużym błędzie. Europa przymykała na to oko przez dziesięciolecia i teraz to się na niej mści”. 

„Augsburger Allgemeine” ocenia: „Pakt migracyjny, który UE niedawno uzgodniła po długich zmaganiach, oferuje przynajmniej realną szansę na rozładowanie zaistniałych napięć. Utrzymuje Europę otwartą dla osób mających rzeczywiste prawo do zapewnienia im ochrony, ale opiera się także na bardziej konsekwentnej deportacji osób, którym odmówiono prawa do otrzymania azylu. Właśnie z tego względu potrzebna jest współpraca z krajami pochodzenia uchodźców i krajami tranzytowymi, do których należy Liban. Umowy tego rodzaju, jak pokazuje ta zawarta z Turcją, nie dają gwarancji trwałego sukcesu. Ale z pewnością są one lepsze niż całkowicie nieuregulowana sytuacja w tym zakresie”. 

Zdaniem „Leipziger Volkszeitung” „podróż Ursuli von der Leyen do Libanu jest również misją gaszenia pożarów”. „Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego idzie pełną parą. Kolejny masowy napływ imigrantów do UE byłby przede wszystkim wodą na młyn wzmocnionych przez to prawicowych populistów i prawicowych radykałów. Od czasu zawarcia kompromisu w sprawie azylu, który został uchwalony w grudniu ubiegłego roku i spotkał się z wieloma pochwałami, w UE praktycznie nic się nie wydarzyło, podczas gdy liczba uchodźców ponownie rośnie, jak zwykle na wiosnę. Małemu Cyprowi grozi chaos w obliczu ciągłego napływu ludzi. Taka sytuacja może również wpływać na decyzje wyborcze. Nie ma tu żadnego znaczenia, że prawicowi populiści również nie znają odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób chcą powstrzymać ludzi przed nielegalnym wjazdem do państw członkowskich UE”. 

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!