1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o wspomaganym samobójstwie: Porozmawiajmy o umieraniu!

Dagmara Jakubczak opracowanie
7 lipca 2023

Bundestag odrzucił projekty ustaw o wspomaganym samobójstwie. Niemiecka prasa komentuje.

Symbolbild Sterbehilfe | Luxemburg
Zdjęcie: Jm Niester/dpa/picture-alliance

Frankfurter Allgemeine Zeitung” zauważa: „Nawet po niepowodzeniu dwóch projektów ustaw regulujących wspomagane samobójstwo nie jest tak, że w tym kraju wszyscy, których to dotyczy, poruszają się w próżni prawnej, gdy chodzi o chęć zakończenia życia. Samobójstwo nigdy w Niemczech nie podlegało karze, podobnie jak pomoc w jego popełnieniu. (...) W tej sytuacji Bundestag wysłał w czwartek dwa silne sygnały. Ważnym sygnałem jest to, że zdecydowaną większością głosów odrzucono jeden z dwóch wniosków grupowych, które sprawiały, że obowiązek państwa w zakresie ochrony życia wydawał się mniej lub bardziej formalnością. W tym samym kierunku idzie jedyna rezolucja, która wreszcie wyjaśnia, że głównym zadaniem państwa i społeczeństwa nie jest prawne uregulowanie wspomaganego samobójstwa. Znacznie ważniejsze jest zapobieganie samobójstwom”.

Frankfurter Rundschau” zaznacza: „Zapobieganie samobójstwom ma zostać wzmocnione. Ale eutanazja pozostaje nieuregulowana, co jest dobrą wiadomością tylko pod jednym względem: Bundestag oparł się pokusie cofnięcia czasu, odrzucając nowe brzmienie paragrafu 217 prawa karnego, które zostało uchylone przez Federalny Trybunał Konstytucyjny. Jednak większość posłów powiedziała również ‘nie’ bardziej liberalnej propozycji. Mimo to, projekt ma również słabe strony: pokazałby uregulowaną, rozsądną drogę do samodzielnego decydowania o własnej śmierci, co miało sygnalizować, że państwo i społeczeństwo nie opuszczają ludzi, którzy chcą umrzeć na własne życzenie. Nie powinni oni być dłużej zależni od stowarzyszeń eutanazyjnych i ich płatnych usług. Ciężko chorzy ludzie od lat bezskutecznie walczą o medyczny środek powodujący śmierć. To haniebne. Jeśli ustawodawca nie jest w stanie uchwalić rozporządzenia w sprawie eutanazji, minister zdrowia Karl Lauterbach może zaradzić tej sytuacji. I powinien to zrobić. Przynajmniej to”.

Stuttgarter Zeitung” podkreśla: „Niestety, Bundestagowi nie udało się przekształcić szeroko akceptowanych społecznie punktów w regulację prawną. Tymczasem od lutego 2020 roku istnieje ku temu jasno określony punkt wyjściowy. Wtedy Federalny Trybunał Konstytucyjny zalegalizował wspomagane samobójstwo. Jednocześnie jednak jego sędziowie wyraźnie podkreślili, że Bundestag może połączyć tę legalizację z koncepcją ochrony i doradztwa w takich przypadkach. To prawda, że sędziowie postawili parlament w Berlinie przed trudnym zadaniem. Jest ono tym trudniejsze, że sąd w Karlsruhe przyznaje każdemu prawo do decyzji o chwili zakończenia swego życia; innymi słowy, nie mówi on, że wspomagane samobójstwo przysługuje tylko ciężko chorym. Niemniej jednak żałosne jest to, że posłowie nie wykonali należycie swego zadania; niezależnie od tego, jak bardzo jest ono wymagające”.

Hiszpania zalegalizowała eutanazję

03:15

This browser does not support the video element.

Koelner Stadt-Anzeiger” ocenia: „Patos autonomii i wolności umierania został tak silnie podkreślony przez Federalny Trybunał Konstytucyjny w 2020 roku w jego orzeczeniu w sprawie wspomaganego samobójstwa, że zastrzeżenia wobec niego mogą wydawać się niewłaściwe, a może nawet – na przykład w odniesieniu do nieuleczalnie chorych pacjentów – pozbawione współczucia. Społeczeństwo może jednak pójść niewłaściwą drogą, jeśli każdemu zacznie się wydawać, że może zakończyć swoje życie w dowolnie wybranej przez siebie chwili. Jest to kolejny powód, dla którego oferty wspomaganego samobójstwa wymagają regulacji, które zapobiegają nadużyciom i minimalizują presję psychologiczną lub społeczną na ludzi będących u kresu życia. Domniemana wolność nie jest już zbyt wielka, jeśli ludzie potrzebujący opieki mają poczucie, że ich wola życia jest samolubna i że zamiast być ciężarem dla innych, równie dobrze mogliby zdecydować się na szybkie odejście”.

Portal „OM-Medien” z Vechty/Cloppenburga analizuje: „Powodem, dla którego tak trudno jest sformułować prawo, które byłoby także w stanie uzyskać poparcie większości, są z pewnością niezwykle zróżnicowane powody chęci popełnienia samobójstwa. Są na przykład osoby, które cierpią na nieuleczalnego raka w końcowej fazie i nie widzą już sensu w podejmowaniu kolejnych prób złagodzenia ich cierpienia. Udzielenie im większej pomocy w umieraniu może wydawać się tu lepszym rozwiązaniem. Ale co z tymi, których pragnienie śmierci jest niezrozumiałe dla społeczeństwa, ponieważ ich tendencje samobójcze są związane z problemami psychicznymi? Czy ochrona życia nie powinna być tutaj na pierwszym planie, a nie eutanazja? Główną kwestią jest to, czy głos za lub przeciw życiu jest głosem rzeczywiście wolnym. Oba projekty ustaw nie były przekonujące. Debata w tej sprawie nie będzie łatwiejsza. Ale wszyscy musimy się z tym zmierzyć. Porozmawiajmy o umieraniu!”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>