Prasa: Opiekunki dochodzą do granic wytrzymałości
27 lipca 2013"95 procent ze 100 - 150 tysięcy kobiet z Europy środkowej i wschodniej, opiekujących się niemieckimi seniorami, pracuje nielegalnie, ocenia Johannes Flothow z Diakonisches Werk (charytatywna org. pomocy Kościoła ewangel. - przyp. red.) landu Wirtembergii. Centrum Informacji dla Kobiet zorganizowane przed dwoma laty w Stuttgarcie przez diakonię jest placówką, do której kobiety te mogą się zwracać", informuje gazeta cytując wypowiedzi ekspertów i osób zajmujących się organizacją opieki w Niemczech.
"Wiele kobiet jest wyczerpanych i psychicznie podłamanych - przyznaje Flothow. W takich przypadkach Diakonia oferuje kobietom pomoc prawną. Kobietom jednak bardziej zależy na tym, by przy pomocy organizacji kościelnej znaleźć legalną pracę. Bowiem nie tylko ich zła sytuacja w świetle prawa pracy jest dla nich problemem. Największym obciążeniem, wyjaśnia Flothow jest stresująca je dyspozycyjność przez okrągłą dobę.
Przeciążenie pracą zagranicznych opiekunek pielęgnujących niedołężnych seniorów jest z reguły wbrew wszelkim regułom ustawowego czasu pracy - podkreśla także Margret Steffen, ekspert ds. polityki zdrowotnej związku zawodowego Verdi. Ale polityka przyzwala na to w milczeniu. Powodem jest powszechnie panująca opinia, że nie można inaczej zorganizować całodobowej opieki, zaznacza Michael Isfort z Niemieckiego Instytutu Badań nad Systemem Pielęgnacyjnym w Kolonii. W obecnej chwili dziury w niemieckim systemie opieki pielęgnacyjnej łata się wykorzystując różnice w poziomie płac pomiędzy Niemcami i Europą Wschodnią"
Ale w rzeczywistości potrzebne są zupełnie nowe koncepcje, by zapewnić ludziom opiekę także w przyszłości, pisze Sueddeutsche podając przykłady, jak funkcjonuje to w innych państwach
"Na przykład w Japonii każda osoba wymagająca opieki pielęgniarskiej ma w odpowiednim urzędzie referenta, który stwierdza zakres jej potrzeb i organizuje niezbędną pomoc. Lecz takie rozwiązanie wymaga od państwa przeznaczenia większych środków na ten cel. Inny przykład: we Francji pośrednictwo dla opiekunek z Europy wschodniej organizuje państwowa agencja, która wyznacza ramy prawne ich zatrudnienia, opowiada Margret Steffen ze związku Verdi. W takiej sytuacji nie mają szans żadni prywatni pośrednicy, operujący w świetle prawa w szarej strefie".
To, że także w Niemczech może być inaczej udowadnia projekt FairCare Diakonii w Wirtembergii, sam prowadzący pośrednictwo dla opiekunek. Jego pracownicy kontrolują, czy kobiety faktycznie pracują maksymalnie 40 godzin tygodniowo i czy mają co najmniej jeden dzień wolny w tygodniu.
"W pozostałym czasie opiekę nad niedołężną osobą organizuje rodzina, wyjaśnia Johannes Flothow. W krajach, skąd pochodzą opiekunki, partnerem Diakonii Wirtembergii jest diakonia w Polsce rekrutująca opiekunki. Tam też na kursach przygotowuje się kobiety na to, co je czeka w Niemczech".
Małgorzata Matzke
red.odp.: Alexandra Jarecka