Prasa: Polska i Niemcy tylko razem mogą obronić wolność
9 sierpnia 2025
Tygodnik „Focus” opublikował w piątek gościnny artykuł polityka Zielonych Manuela Sarrazina, który pisze, że nowy prezydent stanowi „poważne wyzwanie dla współpracy polsko-niemieckiej” w sytuacji, gdy ze względu na zagrożenie Europy przez agresywną politykę Rosji i Białorusi współpraca ta jest szczególnie potrzebna. Zdaniem autora konflikt między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim, ograniczy pole manewru rządu w polityce wobec Niemiec.
Sarrazin zastrzegł, że krytyczne wypowiedzi PiS o Niemczech nie były decydującym czynnikiem przesądzającym o zwycięstwie Nawrockiego. Jednak Tusk też unika otwartej debaty o Niemczech, aby nie dawać politycznym przeciwnikom pretekstu do ataków. Zdaniem polityka Zielonych, decyzja o likwidacji stanowiska pełnomocnika do spraw kontaktów z Niemcami wynikała właśnie z takich pobudek.
Polska oczekuje od Niemiec traktowania jak równoprawnego partnera
Sarrazin zwrócił uwagę, że mierzące się z licznymi kryzysami Niemcy też nie mają przestrzeni do opracowania strategicznej wizji relacji z Polską. Polska stała się równoprawnym partnerem Niemiec i oczekuje od władz w Berlinie propozycji uwzględniającej ten status.
Pole do współpracy widzi polityk Zielonych w dziedzinie wojska i zbrojeń. Zarówno polska armia, jak i Bundeswehra inwestują dużo w obronność. Autor ostrzega jednak przed możliwością instrumentalnego wykorzystania niemieckich zbrojeń przez krytyczne wobec Niemiec siły w Polsce.
Sarrazin zaznaczył, że dla wiarygodnego odstraszania Rosji, decydująca jest logistyka, a w tej dziedzinie współpraca niemiecko-polska jest nieodzowna. „Dla zaopatrzenia Polski i obrony Bałtyku, wsparcie Niemiec jest konieczne tak, jak konieczne jest wsparcie Polski dla obrony Niemiec” – tłumaczy polityk Zielonych.
Obrona wolności możliwa tylko wspólnie
„Naszą wolność będziemy mogli obronić tylko wspólnie” – pisze w konkluzji Sarrazin wzywając oba kraje do podjęcia dialogu na ten temat. Sarrazin był w latach 2018-2021 przewodniczącym polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w Bundestagu.
Na likwidację stanowiska pełnomocnika do kontaktów z Niemcami, która nastąpiła niemal równocześnie z objęciem urzędu prezydenta przez Nawrockiego, zwrócił też uwagę publicysta „Tagesspiegla” Christoph von Marschall. Gazeta cytuje eksperta z Fundacji Nauka i Polityka (SWP), Kai-Olafa Langa, który powiedział, że decyzja polskiego MSZ jest „obniżeniem znaczenia relacji polsko-niemieckich w polityce zagranicznej Polski”. Jego zdaniem po twardej kampanii wyborczej, w której Nawrocki posługiwał się antyniemieckimi hasłami, nie należy oczekiwać odprężenia we wzajemnych stosunkach.
Jak twierdzi Lang, Tusk chce mocniej kontrolować polsko-niemieckie kontakty i nie życzy sobie pełnomocnika posiadającego zbyt dużą autonomię. Zastanawiające jest zdaniem eksperta to, że premier wolał zlikwidować stanowisko pełnomocnika, niż zastąpić Krzysztofa Ruchniewicza inną osobą.
Czy Nawrocki przekona prawicę do kompromisu z Niemcami?
Na łamach magazynu politycznego „Cicero” były korespondent w Polsce Thomas Urban stawia tezę, że silny przywódca polskiej prawicy Nawrocki mógłby przekonać przynajmniej część swoich zwolenników do kompromisu z Niemcami.
Nieprzejednana postawa polskiej prawicy wobec Niemców wynika zdaniem Urbana z rzekomej arogancji Niemców wobec Polaków oraz z przekonania, że Niemcy obarczają Polaków współodpowiedzialnością za Holokaust oraz odmawiają im wypłacenia odszkodowań za straty wojenne.
Berlin uważa oba zarzuty za niesłuszne, jednak strona niemiecka nie przedstawiła dotychczas przekonujących argumentów, które mogłyby być zaakceptowane przez polską opinię publiczną.
Zadaniem niemieckich polityków – tłumaczy Urban - będzie przekonanie Nawrockiego, że zarzut, iż Niemcy piszą historię II wojny światowej kosztem Polaków na nowo, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Do najpilniejszych zadań należy także wytłumaczenie stronie polskiej, dlaczego niemiecki rząd odrzuca roszczenia reparacyjne. „Odstąpienie niemieckich terenów wschodnich uważane jest dziś w RFN, niezależnie od przynależności partyjnej, za odszkodowanie za zbrodnie niemieckich okupantów podczas wojny” – pisze Urban.
Czy Nawrocki i Tusk wspólnie uratują Lechię?
Nawrocki ponadto, wykorzystując swoje dobre kontakty z Donaldem Trumpem, może wpływać na prezydenta USA w celu mocniejszego zakotwiczenia Ameryki w NATO. Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Friedrich Merz powinni przekonać ich partnera - Tuska, żeby ustąpił pierwszeństwa Nawrockiemu, przynajmniej przy okazji wydarzeń o charakterze reprezentacyjnym – pisze Urban dodając, że obaj politycy są kibicami Lechii Gdańsk, klubu tkwiącego po uszy w finansowych problemach. Część kibiców ma nadzieję, że obaj polityczni rywale wspólnie podejmą próbę uratowania Lechii.
„Nawrocki ma szansę na stanie się wielkim prezydentem” – pisze Urban. Może przyczynić się do wewnętrznego pokoju w polskim społeczeństwie i zwiększenia znaczenia międzynarodowego Polski. Urban zastrzegł jednak, że kariera Nawrockiego może potoczyć się zupełnie inaczej, jeśli będzie bezkompromisowy i będzie prowadził permanentną wojnę przeciwko prawdziwym i rzekomym przeciwnikom – „ze szkodą dla Polski”.