Prasa: Rozmowy muszą prowadzić do perspektyw dla migrantów
17 listopada 2021![Bundeskanzlerin Angela Merkel telefoniert](https://static.dw.com/image/46671890_800.webp)
„Allgemeine Zeitung” radzi Zielonym, żeby mieli „oczy szeroko otwarte” przy wyborze ministerstw podczas zbliżającego się formowania rządu. Dziennik przypomina, że już za kilka tygodni mogą przejąć ministerstwo spraw zagranicznych i tym samym również odpowiedzialność za rozwiązanie kryzysów w polityce zagranicznej. „Tylko poprzez sankcje i izolację rzadko kiedy rozwiązywano międzynarodowe kryzysy”. Gazeta z Moguncji jest zdania, że chodzi raczej o zastosowanie odpowiedniej mieszanki narzędzi, a nie o kategoryczne wykluczenie jednego z nich. „Bez znajomości strategii dyskusji Angeli Merkel i Emmanuela Macrona, który równolegle do niej przemówił do sumienia także Władimirowi Putinowi, nie można dokonać oceny wspólnej inicjatywy. Na końcu jedynie sukces lub porażka zdecydują o tym, jak ta próba będzie oceniana”.
W opinii „Suedwest Presse” z ust tych, którzy krytykują telefon Merkel do Łukaszenki nie słychać póki co, że telefony do przywódcy Kremla Władimira Putina lub przywódcy Chin Xu Jinpinga zasługują na potępienie. Gazeta z Ulm zaznacza, że pytanie nie brzmi, czy można rozmawiać z dyktatorami, ale o czym się z nimi rozmawia, czy pozwala się na szantażowanie, grozi sankcjami ekonomicznymi lub robi brudne interesy. „A czasami brudny interes jest mniejszym złem” – podsumowuje dziennik.
„Mitteldeutsche Zeitung” zastanawia się nad tym, czy dyktator już wygrał, bo rozmawia z nim Merkel. Według gazety rozmowy muszą prowadzić do stworzenia perspektywy dla migrantów – dla części z nich również w Niemczech. Dziennik z Halle ocenia, że Merkel odniosłaby dyplomatyczny sukces, gdyby zdecydowała się na humanitarne działanie. „Mogłaby na zawołanie w tle być aktywna jako 'elder stateswoman' podczas specjalnej misji dla Olafa Scholza i Ursuli von der Leyen” – kończy gazeta.
Jak zauważa „Die Glocke” rozmowa telefoniczna z dyktatorem z pewnością nie widniała na liście życzeń kanclerz Merkel. Dziennik z Oelde podkreśla, że Angela Merkel kieruje się ludzkim instynktem i chce mieć swój udział w szukaniu rozwiązań dla obecnej sytuacji na zewnętrznej granicy UE, zamiast trzymać się sztywnych zasad patrząc na cierpiących ludzi. „To nie katastrofa, a mieszanka współczucia i polityki realnej”. Dziennik zaznacza także, że Łukaszenka jest nadal daleki od bycia uznanym za prawowitego prezydenta i rozmowa z Merkel niczego w tej kwestii nie zmienia. „Niemniej jednak, UE nie może sobie pozwolić na szantaż z jego strony. On jego otoczenie nadal muszą być poddawani presji za pomocą surowych sankcji” – podsumowuje „Die Glocke”.