1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: „Scholz nie uczy się na błędach”

21 października 2022

Piątkowe (21.10.2022) wydania niemieckich dzienników nie kryją niezrozumienia dla decyzji kanclerza Niemiec o zgodzie na wejście chińskiego inwestora do terminalu kontenerowego w hamburskim porcie.

Port w Hamburgu i kontenerowiec Cosco
Port w Hamburgu i kontenerowiec CoscoZdjęcie: Hauke-Christian Dittrich/picture alliance

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) ocenia, że jest wysoce irytujące, że Urząd Kanclerski, najwyraźniej wbrew sprzeciwowi sześciu ministerstw, chce zezwolić chińskiej firmie na posiadanie udziałów w hamburskim porcie. Dziennik podkreśla, że Chiny są, obok Rosji, drugim dużym geopolitycznym rywalem Zachodu, a w dłuższej perspektywie nawet o wiele potężniejszym. Jak czytamy, przywódca państwa i partii Xi Jinping postrzega siebie coraz wyraźniej jako gracza w światowej walce z demokratycznymi społeczeństwami Zachodu. „Również w Europie jest dostępnych wiele przykładów ilustrujących, co może się stać, jeśli ktoś za bardzo uzależni się od Chin” – pisze „FAZ”. Dziennik wyjaśnia, że udział Chin w tak istotnej (czy nawet egzystencjalnej) części niemieckiej infrastruktury byłby ogromnym strategicznym zyskiem dla Pekinu, „nie tak bardzo odległym od tego, co Putin osiągnął rurociągami Nord Stream”.

W opinii „Suedwest Presse” sprawa dotycząca hamburskiego portu nieuchronnie przypomina niemiecko-rosyjską politykę energetyczną. Dziennik zauważa, że wtedy, jak i teraz, Niemcy odrzucali wszystkie ostrzeżenia, argumentując, że chodzi o czysto gospodarcze projekty. Dziennik ocenia, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie wyciągnął żadnych wniosków z tej „porażki”, która pogrążyła Niemcy w najpoważniejszym kryzysie w historii RFN. Gazeta z Ulm wyjaśnia, że wprawdzie w przypadku obecnej transakcji nie chodzi o całkowitą sprzedaż, a jedynie o udziały, ale jednocześnie przypomina, że chińskiemu koncernowi Cosco udało się już całkowicie przejąć port w Pireusie w Grecji. „A tam, gdzie Chiny mają wpływy, bezlitośnie je wykorzystują, co widać w zaangażowaniu Pekinu wzdłuż nowego Jedwabnego Szlaku i w Afryce”. Dziennik wzywa kanclerza Niemiec, by pilnie wstrzymał sprzedaż.

Z kolej „Mitteldeutsche Zeitung” wskazuje na to, że kanclerzowi Olafowi Scholzowi przeciwnych jest nie tylko sześć ministerstw i opozycja, ale również ostrzeżenia organów bezpieczeństwa przed Chinami stają się coraz głośniejsze. Dziennik z Halle nawiązuje do decyzji Scholza o przedłużeniu działalności elektrowni atomowych w Niemczech i sugeruje, że być może nie chodziło tu o znalezienie kompromisu w koalicji, a o „show”, którego w przypadku Cosco nie ma. „Zamiast tego na nowo ujawnia się główny problem Scholza: przekonanie, że zawsze wie lepiej niż inni”. Gazeta zaznacza, że Pekin na całym świecie wykorzystuje gospodarcze działania do stworzenia politycznych zależności. Dlatego, jak radzi „Mitteldeutsche Zeitung”, w przypadku Chin zastosowanie musi mieć zasada: w razie wątpliwości na niekorzyść podejrzanego. „Przecież Cosco wkupiło się już w inne europejskie porty” – pointuje.

Jak podkreśla „Muenchner Merkur”, w ministerstwie spraw wewnętrznych po atakach na niemiecką kolej ludzie głowią się nad tym, jak chronić infrastrukturę krytyczną przed atakami autorytarnych państw, a w tym samym czasie Urząd Kanclerski planuje jak ją sprzedać. Dziennik z Monachium uważa, że Olaf Scholz niczego nie nauczył się na błędach z przeszłości. „Podobnie jak w przypadku Nord Stream 2 krótkoterminowe interesy biznesowe przeważają nad zdrowym rozsądkiem”. Gazeta uważa, że w przypadku niemiecko-rosyjskiego gazociągu można to jeszcze było nazwać naiwnością, ale za drugim razem byłoby to nieodpowiedzialne.

Szlak Niemcy-Chiny przez Rosję. Tu nie ma sankcji

02:15

This browser does not support the video element.