1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: "Wielu Warszawiaków uważa HGW za najlepszą prezydent od 1989 r."

Malgorzata Matzke12 października 2013

"Die Welt" o niedzielnym referendum: "Lubiana prezydent stolicy drży o swój urząd"

Warszawa - panorama Aufnahmedatum: 29.4.2012 Copyright: bzyxx - Fotolia
Zdjęcie: Fotolia/bzyxx

Warszawski korespondent dziennika "Die Welt" pisze o niedzielnym referendum ws. odwołania prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz.

"Wygląda na to, że faktycznie do tego dojdzie" - pisze Gerhard Gnauck, zaznaczając, że HGW, jak się ją w skrócie nazywa, jest ważną postacią w polskiej polityce.

"Jeszcze na początku roku uważano ją za najważniejszą kandydatkę na następcę premiera Donalda Tuska, jej partyjnego przyjaciela. HGW rządzi w stolicy od 2006 roku, i jest to rekord na tym stanowisku od roku 1989. W mijającym tygodniu, jak wynika z ostatnich sondaży, warszawiacy wystawili jej - w zestawieniu z ośmioma innymi prezydentami stolicy w czasach postkomunistycznych - najlepsze oceny".

Dziennikarz "Die Welt" tłumaczy czytelnikom szerszy kontekst referendum: do akcji niezadowolonych warszawiaków, którzy dążyli do rozpisania referendum dołączyła się opozycyjna partia PiS, która referendum to przekształca w test układu politycznego przed wyborami do Sejmu w 2015 r. "Jest to walka o całą władzę", jak Gnauck cytuje słowa jednego z uczestników publicznej dyskusji w Warszawie.

"Jedyną szansą uratowania prezydent Warszawy było wezwanie do bojkotu referendum, które spaliłoby na panewce przy zbyt małej frekwencji. I faktycznie szef polskiego rządu wezwał obywateli, żeby w niedzielę nie szli do urn. Jest to dość ryzykowna strategia, którą trzeba uzasadnić" - pisze Gauck, relacjonując przebieg dyskusji w tej sprawie, jaka miała miejsce w Pałacu Kultury i Nauki.

"Zasługi czy fiasko HGW - o tym prawie nie było mowy podczas debaty, nawet wtedy nie, kiedy do dyskusji włączyła się publiczność na sali. Nikt nie kwestionuje tego, że w Warszawie, przeżywającej istny boom, wiele się dzieje, że się dużo buduje, że tylko pięć procent ludzi jest bez pracy. Dlaczego więc domaga się jej odejścia?

HGW miała pełne ręce roboty. Budowę nowej linii metra, nowy system wywózki śmieci. W ubiegłym roku wszystko to ciągnęło się w nieskończoność; część miasta, ze względu na budowę metra, do dziś dzień jest tylko deptakiem dla pieszych, ku powszechnemu utrapieniu. Tunel, który HGW uroczyście otworzyła po remoncie, już nazajutrz zalała woda. Jeszcze cały szereg innych, symbolicznych potknięć wywoływał kolejne irytacje. Potem pojawiły się dalsze zarzuty: HGW reagowała na krytykę w arogancki sposób, traktując ludzi "z buta".

Dziennikarz cytuje opinię Joanny Załuskiej z polskiego thinktanku: 'Jeszcze przed kilkoma laty styl zarządzania HGW był do przyjęcia. Ale w międzyczasie wymagania ludzi wzrosły, chcą otrzymać posłuch'.

"Jeśli teraz do urn, jak wynika z sondaży, pójdzie 37 proc. ludzi, to wymagany próg już będzie przekroczony i referendum będzie ważne. Wtedy rząd będzie mógł wyznaczyć komisarza do chwili nowych wyborów. Byłby to triumf dla opozycji" - pisze "Die Welt".

Małgorzata Matzke

red.odp.: Alexandra Jarecka