1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prawicowy ekstremizm w Niemczech: 41 podejrzanych o terroryzm

Barbara Cöllen11 grudnia 2014

Jeszcze nigdy w historii RFN wśród neonazistów nie było tylu podejrzanych o terroryzm. Niemiecka prokuratura generalna wszczęła od ujawnienia neonazistowskiej grupy NSU dochodzenia przeciwko 41 domniemanych terrorystom.

Symbolbild Rechtsextremismus
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Zapytanie lewicowej partii Die Linke adresowane do rządu ujawniło dużą aktywność służb bezpieczeństwa w radykalnych środowiskach skrajnej prawicy. Od listopada 2011 roku niemiecka prokuratura generalna wszczęła tylko jedno nowe dochodzenie przeciwko radykalnym lewakom z paragrafu 129 KK, czyli z powodu podejrzenia o tworzenie organizacji przestępczej. Śledztwo wdrożono przeciwko nieznanej osobie, poinformowała prokuratura. Natomiast znacznie więcej nowych dochodzeń, bo 20, toczy się przeciwko ekstremistom prawicowym. Także w świetle §129a KK: tworzenie, członkostwo i wspieranie grup terrorystycznych. W latach 2008 do 2011 prowadzono przeciwko nim tylko dwa takie dochodzenia. Ostatnie 20 wdrożono przeciwko 41 osobom znanym i kilku nieznanym prokuraturze. Ile z tych śledztw jeszcze trwa, a ile już zakończono, nie podano. Nie wiadomo też, kto konkretnie jest objęty śledztwem. Takich szczegółów prokuratura nie chce ujawniać.

Zamach terrorystyczny w Kolonii w 2001 roku, dzieło neonazistowskiej bandy NSUZdjęcie: dpa

Na zapytanie redakcji tagesschau.de Markus Koehler, prokurator naczelny przy Federalnym Trybunale Sprawiedliwości, poinformował, że poza procesem związanym z działalnością neonazistowskiego ugrupowania NSU, przeprowadzono „w niedalekiej przeszłości kilka postępowań dochodzeniowych w wyniku podejrzenia o tworzenie radykalnych ugrupowań prawicowych". Dotychczas jednak „w toku żadnego z nich nie znaleziono konkretnych wskazówek o planowanych zamachach”. Nie aresztowano także osób, których dotyczyło śledztwo.

Plany zamachów skierowane przeciwko lewakom

Dla krytyków działania prokuratury takie wyjaśnienia to skandal na zawołanie, ponieważ nawet w wyniku dochodzenia w myśl §129a, dziewięć osób znanym z imienia i nazwiska, wspierających trzon nazistowskiej bandy NSU, nie stanęło przed sądem, poinformowała Martina Renner, członek komisji parlamentarnej ds. wewnętrznych, która wystosowała zapytanie poselskie do niemieckiej prokuratury.

Inny zamach terrorystyczny w Kolonii z roku 2004, także przeprowadzony przez NSUZdjęcie: picture-alliance/dpa

Renner zaznaczyła w rozmowie z tageschau.de, że postępowania dochodzeniowe wszczęto w bardzo konkretnych sprawach dotyczących tworzenia sieci przez neonazistów. Zwróciły one na siebie uwagę organów ścigania w trakcie przygotowywania zamachóch głównie przeciwko swemu politycznemu wrogowi: „Na przykład we Fryburgu Bryzgowijskim neonaziści chcieli przy pomocy ładunku wybuchowego, umieszczonego w zdalnie sterowanym modelu latającym, zranić jak największą liczbę osób w czasie protestów antyfaszystowskich”, mówi Renner.

Postępowania bez rezultatów

W innym przypadku śledczy wkroczyli przeciwko neonazistom na poziomie międzynarodowym przeprowadzając rewizje mieszkań, pomieszczeń biurowych i cel więziennych w Niemczech, Holandii i Szwajcarii. Sześciu neonazistów miało planować utworzenie komanda organizacji „Werwolf”. Fanatyczni prawicowi ekstremiści podobno zamierzali przeprowadzać zamachy bombowe dla zdestabilizowania Republiki Federalnej Niemiec.

Prozes Beate Zschäpe z trzyosobowej bandy NSUZdjęcie: picture-alliance/dpa

Jak informuje Martina Renner, w przeszłości „większość postępowań dochodzeniowych przeciwko neonazistom z §129a - jeśli w ogóle je wszczęto – zostało umorzonych, ponieważ ani organa ścigania, ani kontrwywiad, nie wytropili żadnych sieci terrorystycznych”.

Tageschau.de/ Barbara Cöllen