Ostre słowa krytyki
24 sierpnia 2011Na dzisiejszej (24.08) konferencji z udziałem laureatów ekonomicznego Nobla w Lindau nad Jeziorem Bodeńskim, Wulff zaskoczył polityczny Berlin ostrą krytyką działań antykryzysowych krajów eurolandu oraz zakupu obligacji skarbowych zadłużonych państw przez Europejski Bank Centralny (EBC). "Na dłuższą metę nic dobrego z tego nie wyniknie" powiedział w przemówieniu i wskazał, że to budzi także wątpliwości natury politycznej i prawnej. EBC zakupiło jak dotąd obligacje od Grecji, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Włoch na sumę 110 mld euro.
Prezydent wytyka błędy
Christian Wulff skrytykował równie ostro politykę Berlina i wielu innych państw w dobie globalnego kryzysu - osłabienia sektora bankowego, rekordowego poziomu zadłużenia państw i nierozwiązanych problemów w kwestiach wzrostu i konkurencyjności. Na spotkaniu w Lindau Prezydent Niemiec wezwał do położenia kresu polityce zadłużania się kosztem młodego pokolenia.
Grecko-fińska umowa
Tymczasem agencja ratingowa Moody's, która Grecję uważa za prawie niewypłacalną, ostrzegła państwa strefy euro, że aktualny spór o specjalne prawa dla Finlandii w kwestii zabezpieczenia fińskiego kredytu dla Grecji mógłby opóźnić cały pakiet ratunkowy i zepchnąć Grecję w otchłań. Co się wydarzyło?
Rząd Finlandii, który musi brać wzgląd na eurosceptyczną partię w parlamencie wynegocjował z Grecją grecko-fińskie zabezpieczenie kredytu w zamian za udział Finlandii w II pakiecie ratunkowym dla Aten.
W związku z tym Grecy będą musieli zdeponować w Helsinkach gotówkę, pochodzącą prawdopodobnie z innych kredytów ratunkowych, m.in. z Niemiec. W ten sposób Finlandia przerzuciłaby pośrednio swe ryzyko na barki innych państw strefy euro, zwłaszcza na Niemcy i Francję.
Każdy chce teraz uszczknąć coś dla siebie
Na początku tygodnia rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert wyraził wątpliwość, czy w strefie euro takie rozwiązanie jest w ogóle możliwe. Dwustronna umowa zaniepokoiła również Komisję Europejską w Brukseli.
Austria i Słowacja zapowiedziały już, że też chcą zażądać zabezpieczeń za swe kredyty pomocowe . Rzecznik holenderskiego Ministerstwa Finansów oświadczył, że jeśli Finlandia uzyska specjalne zabezpieczenie swego udziału w pożyczce dla Grecji, Holandia też o nie wystąpi.
Deal między Atenami a Helsinkami muszą jeszcze zaaprobować wszystkie państwa strefy euro.
Grecja czeka na pieniądze, Niemców ogarnia strach
Komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn wezwał ministrów finansów strefy euro, by do końca sierpnia zakończyli kontrowersyjną dyskusję, ponieważ już w połowie września Grecja będzie potrzebowała następnej transzy z funduszu ratunkowego w wysokości 8 mld euro.
Tymczasem w Niemczech zaczyna szerzyć się strach, że coraz to nowe pakiety ratunkowe dla Grecji i innych państw strefy euro w końcu wpędzą Niemcy w ruinę.
Niektórzy deputowani jak Klaus-Peter Willsch (CDU) uważa za wykluczone, by Grecja była kiedykolwiek w stanie spłacić w całości swe kredyty. "Dlatego uważam politykę parasola ratunkowego za chybioną i w moim przekonaniu ostatnie miesiące pokazały, że do niczego dobrego ona nie prowadzi".
Z kolei sekretarz generalny FDP Christian Lindner wyklucza zarówno wprowadzenie euroobligacji dla krajów całej strefy euro (kraje wypłacalne jak Niemcy i Francja gwarantowałyby spłatę długów zaciąganych przez inne państwa strefy euro) jak i inne kroki zmierzające w kierunku unii transferowej.
Dwa tygodnie przed końcem przerwy letniej odbyło się spotkanie frakcji CDU i CSU z kanclerz Angelą Merkel, poświęcone sprawie ratowania euro. Czy udało jej się przekonać deputowanych co do uchwał UE, opinia publiczna dowie się za miesiąc. Deputowanego Klausa Petera Willscha pani kanclerz jednak nie przekonała.
reuters, dapd, dpa, Peter Stuetzle, Bernd Riegert / Iwona D. Metzner
red. odp.:Barbara Coellen