1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prezydent Niemiec: Kadafi to psychopata

25 lutego 2011

Reżim Kadafiego broni się w Libii wszystkimi dostępnymi środkami. UE i Niemcy grożą sankcjami. Dziś (25.02) w Genewie zbiera się Rada Praw Człowieka ONZ.

Libijczyk na zniszczonym czołguZdjęcie: AP
Prezydent Niemiec Christian Wulff nazwał Kadafiego „psychopatą”, który terroryzuje własny naród. „To państwowy terroryzm. To ewidentne, że jego działania można nazwać działaniami psychopaty” - powiedział Wulff po spotkaniu z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano w Berlinie. To jak dotąd najmocniejsze słowa, które padły z ust głowy zachodniego państwa. Niemiecki ambasador przy ONZ Peter Wittig oświadczył w Nowym Jorku, że jeśli reżim Kadafiego nadal używać będzie przemocy wobec demonstrantów, ONZ musi zdecydowanie zagrozić sakcjami. „Z naszej perspektywy wobec tej przerażającej sytuacji najwyższy czas, by Rada Bezpieczeństwa podjęła konkretne działania”. Pojawiają się już głosy, by wykluczyć Libię z Rady Praw Człowieka ONZ. Gremium to zbiera się dziś (25.02.2011) na nadzwyczajnym posiedzeniu w Brukseli.

Unia Europejska powtórzyła ponownie groźbę wprowadzenia sankcji wobec Libii. Ministrowie obrony państw UE na nieformalnym spotkaniu na Węgrzech wykluczyli jednak możliwość interwencji wojskowej. „Libia jest suwerennym państwem” - podkreślił węgierski minister obrony Csaba Hende. Poza tym jak dotąd „ani oficjalnie ani półoficjalnie” nie nadeszła prośba o taką pomoc.

Punkt sporny

Wśród państw członkowskich Unii Europejskiej nie ma zgodności co do strategii obchodzenia się z uchodźcami z krajów Afryki Północnej. Szef MSW Włoch Roberto Maroni skrytykował stanowisko Niemiec i innych państw członkowskich, odrzucających możliwość rozmieszczenia uchodźców na swoim terytorium. „Włochy stoją przed wyzwaniem, któremu są w stanie sprostać” - podkreślił szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere. Dodał, że jak dotąd nie można mówić o wielkiej fali uchodźców. Na włoskiej wyspie Lampedusa o azyl poprosiło 6 tys. osób, głównie Tunezyjczyków. W ubiegłym roku Niemcy przyjęły 40 tys. uchodźców, Szwecja 30 tys., Belgia 20 tys. a Włochy jedynie 7 tys. - wyliczał de Maiziere.

Tymczasem Szwajcaria zamroziła konta członków klanu Kadafiego. W ten sposób zamierza się zażegnać „niebezpieczeństwo defraudacji państwowego majątku Libii” - oświadczył rząd w Bernie.

Najemnicy w akcji

Groźby nie wywierają jak dotąd żadnego wpływu na broniącego swej władzy dyktatora Libii, Muammara Kadafiego. Jego przeciwnicy planują na dziś (25.02) marsz na stolicę tego kraju, Trypolis. „Naszym celem jest Trypolis, jeśli Trypolis nie da rady wyzwolić się o własnych siłach” - oświadczył jeden z oficerów, który przeszedł na stronę opozycji. Jest on jednym z wielu żołnierzy, którzy wypowiedzieli posłuszeństwo dyktatorowi. Według niepotwierdzonych informacji, Kadafiego bronią m.in. afrykańscy najemnicy wyróżniający się szczególną brutalnością.

Według opozycji oddziały Kadafiego zmasakrowały m.in. mieszkańców miasta Sawija. Według naocznych świadków cytowanych przez niemieckie media, miasto wyglądało „jak rzeźnia”. Nie sposób było policzyć zabitych i rannych. Informacje o krwawych starciach napływają też z innych libijskich miast.

„Opozycja tubą Al Kaidy”

W kolejnym, w ciągu ostatnich 48 godzin, przemówieniu Kadafi zarzucił przeciwnikom, że „zażywają narkotyki dostarczane przez zagranicznych agentów”. Opozycję nazwał „tubą Al Kaidy”. „Ci ludzie nie wysuwają żadnych prawdziwych postulatów; ich żądania są żądaniami Bin Ladena”.

dpa, rtr, afp, dapd / Bartosz Dudek
red. odp.: Iwona D. Metzner


Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej