1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Proces synodalny. Katolicy w Europie Środkowej chcą zmian

5 lutego 2023

Dzisiaj w Pradze rusza Europejskie Zgromadzenie Synodalne. Zdaniem niemieckiego delegowanego katolicy w Polsce i regionie też chcą zmian w kościele. Ważne jest, żeby Wschód i Zachód się wzajemnie nie pouczały.

Zdjęcie: Artur Widak/NurPhoto/picture alliance

Według katolickiej organizacji pomocowej Renovabis, również wśród katolików w Europie Środkowej i Wschodniej istnieje powszechne pragnienie reformy. „To dość zaskakujące, że tematy są właściwie podobne do tych, które w Niemczech przynajmniej wymienia Droga Synodalna” - powiedział dyrektor zarządzający Renovabis Thomas Schwartz w wywiadzie dla portalu internetowego katholisch.de.

Schwartz jest jednym z 44 delegatów zaproszonych przez Radę Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) do udziału w rozpoczynającym się w niedzielę w Pradze Europejskim Zgromadzeniu Synodalnym, czyli kontynentalnym etapie światowego procesu synodalnego.

Ksiądz Thomas Schwartz, dyrektor zarządzający organizacji pomocowej RenovabisZdjęcie: Renovabis

Direktor Renovabis podkreślił, że również w Europie Wschodniej dyskutuje się o roli kobiet w Kościele, nie tylko w odniesieniu do równości płci, ale także w odniesieniu do kwestii, jakie posługi – nawet sakramentalne – mogą podjąć kobiety w Kościele. „Raz po raz pojawia się też kwestia kapłańskiego stylu życia. Na przykład na Litwie krytykowano, że księża mają problemy z alkoholem i tym podobne” - powiedział Schwartz.

Malejące znaczenie

Nawet w Polsce biskupi mają poczucie, że Kościół traci ludzi i jego znaczenie dla wielu ludzi maleje. Pojawia się tam zatem nie tylko kwestia nowej ewangelizacji, ale także kwestia praw wiernych. "Następny spis ludności na przykład na Węgrzech skonfrontuje biskupów z nieprzyjemnym faktem, że Kościół może już nie reprezentować większości społeczeństwa” - mówi Schwartz.

Jednocześnie podkreślił, że istnieją wyraźne różnice w mentalności między katolikami na Wschodzie i Zachodzie. Można sobie wyobrazić, że na przykład stanowisko Kościoła w Niemczech i innych krajach na temat etyki seksualnej i pozycji osób queer doprowadzi do istotnych dyskusji.

„Często doświadczam tego, że nasi partnerzy z Europy Wschodniej i Środkowo-Wschodniej mają wrażenie, że Europejczycy z Zachodu zawsze myślą, że wszystko wiedzą lepiej” - powiedział Schwartz. Z drugiej strony, powiedział, że doświadczył też sytuacji, w których przedstawiciele Kościoła z Europy Wschodniej i Środkowej mają niekiedy swoiste poczucie wyższości wynikające z ich doświadczeń w antykościelnym, komunistycznym systemie społecznym, w myśl hasła: „To my jesteśmy twierdzą prawdziwego katolicyzmu”.

Dla Schwartza ważne jest, aby doświadczenia Zachodu i Wschodu były traktowane poważnie. Trzeba umieć wytrzymać różnice, należy zapobiegać podziałom i wykluczeniom. „Doświadczenie polityczne, że potrzebujemy zjednoczonej Europy, nie powinno ominąć Kościoła. Ale to będzie możliwe tylko wtedy, gdy nie będziemy od razu uważać, że mamy najlepsze przepisy dla wszystkich, ale pozwolimy sobie od czasu do czasu na wątpliwości. Spotkanie w Pradze daje ku temu dobre możliwości” - powiedział.

(kna/gsz)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>