1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przełom ws. myta na autostradach w RFN. 2,50 euro za 10 dni?

6 listopada 2016

Jeszcze miesiąc temu Komisja Europejska wystąpiła z pozwem przeciwko niemieckiej ustawie o wprowadzeniu opłat za autostrady dla samochodów osobowych. Teraz niespodziewanie sygnalizuje gotowość do kompromisu.

Autobahn im Abendlicht
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/T. Eisenhuth

Wszystko wskazuje na to, że Komisja Europejska jednak zaakceptuje wprowadzenie w Niemczech myta za korzystanie z autostrad dla samochodów osobowych w zamian za pewne zmiany w niemieckiej ustawie. – W negocjacjach obie strony osiągnęły bardzo znaczące postępy – oświadczyła w czwartek (3.11.16) rzeczniczka Komisji Europejskiej.

Radości z tego faktu nie krył też niemiecki minister komunikacji Alexander Dobrindt (CSU). – Zbliżyliśmy nasze stanowiska i jestem przekonany, że w listopadzie uda nam się dojść do porozumienia z Komisją Europejską – powiedział agencji Reutera. Jak podał dziennik "Die Welt", kompromis przewiduje tańsze winiety dla kierowców z zagranicy i większe nakłady na ochronę środowiska. Dziesięciodniowa winieta dla zagranicznego kierowcy kosztować miałaby 2,50 euro (wcześniej Berlin planował 5 euro). W przypadku niemieckich kierowców opłata miałaby być zawarta w podatku drogowym, ale bez podniesienia jego wysokości.

Alexander Dobrindt (CSU) ma powody do radości. Myto dla zagranicznych osobówek było główną obietnicą wyborczą jego partiiZdjęcie: picture-alliance/dpa/L. Schulze

Wiedeń się burzy

Takie właśnie nierówne traktowanie kierowców z Niemiec z jednej strony i kierowców z innych państw Unii Europejskiej było głównym punktem krytyki ze strony Brukseli i powodem wniesienia pozwu. To stanowisko podzielał też rząd w Wiedniu, który i obecnie nie kryje niezadowolenia. – Mamy wrażenie, że Komisja Europejska poszła na handel wymienny, żeby uniknąć konfliktów z Niemcami – powiedział austriacki minister  komunikacji Jörg Leichtfried (SPÖ). Zapowiedział on jednocześnie, że austriacki rząd dokładnie sprawdzi "niemiecki model" pod kątem potencjalnej dyskryminacji innych obywateli UE. – Zastrzegamy sobie wszystkie możliwości aż po pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – zapowiedział rzecznik ministerstwa komunikacji w Wiedniu cytowany przez portal "Spiegel-online".

Jak napisał w sobotę dziennik "Rheinische Post", żeby uniknąć zaskarżenia niemieckiej ustawy przez inne państwa eurokomisarz Günther Oettinger zaproponował swoim rodakom pomoc doradczą urzędników Komisji Europejskiej. 

Nie jest jasne, od kiedy kierowcy samochodów osobowych będą musieli płacić za korzystanie z niemieckich autostrad. Niemiecki minister komunikacji mówił o początku przyszłej kadencji parlamentu, czyli najwcześniej od 2018 roku.
 

DPA, Reuter / Bartosz Dudek