Prześladowanie chrześcijan trwa nadal
27 grudnia 2009Chrześcijan prześladowano zawsze, ale od końca 18. wieku prześladowania osiągnęły nową jakość. Państwa laickie (potem nawet i chrześcijańskie) zaczęły prześladować zakon jezuitów, a w czasach rewolucji francuskiej poszła w ruch gilotyna. Lecz dopiero wiek 20. stał się stuleciem męczenników. W narodowo – socjalistycznych Niemczech liczni księża i wierni zapłacili życiem za wyznanie wiary; w komunistycznych państwach mordowano do samego końca (przykład – Jerzy Popiełuszko) księży różnych obrządków; tak, jak w Republice Hiszpańskiej podczas wojny domowej i w Meksyku, skąd laicki reżim wypędził Kościół, mordując księży, zakonników i wiernych.
Odwaga wzorem
Papież Jan Paweł II wielokrotnie wyrażał uznanie wobec odwagi chrześcijan na całym świecie. Nie bez powodu wielu z nich wyniósł na ołtarze, aby stali się wzorem do naśladowania dla chrześcijan u progu 3. millenium. Prześladowania chrześcijan nie ustają. Około 85 procent wszystkich prześladowanych na świecie z powodu wyznania stanowią chrześcijanie. Co trzy minuty chrześcijanin oddaje życie za wiarę. 200 milionów chrześcijan pada ofiarą prześladowań i ucisku, większość z nich mieszka w państwach islamskich.
Wolność wyklucza obojętność
Jednak w nauczaniu Kościoła wolność wyznania nie oznacza równości wszystkich religii. Dlatego też Benedykt XVI w swej ostatniej encyklice Veritas in caritate pisze: „Takie odróżnianie opierać się musi na kryteriach miłości i prawdy. Chrześcijaństwo, religia Boga, który przyjął ciało człowieka, nosi w sobie takie kryterium”. Ponieważ chrześcijaństwo stanowi symbiozę miłości Boga i miłości bliźniego, to ani nie chroni się w niszy, ani też nie stanowi elitarnego klubu. Jest ona raczej ofertą, zachowującą ważność ponad kulturowymi różnicami.
Bertram Meier/Jan Kowalski
red. odp. Elżbieta Stasik / du